Przepraszam, jeśli próbuję odgrzewać usmażone juz dawno kotlety ale myślę, że taki temat mógłby ożywić nieco forum a także stałby się dla niejednej osoby inspiracją w planowaniu kolejnych wycieczek.

Co sądzicie?

---

jestem za - wszystkimi czterema kończynami :)

pozdrowionka
p.

---

Gdzie się podziali Ci tatromaniacy?
Ja bardziej się zaliczam do tych tak zwanych beskidolubów czy beskidoczubów, a jeżeli chodzi o ulubione miejsca w Tatrach to ostatnio na głowę biła inne Polana Chochołowska ze względu na ten swój fioletowy dywan, którego zresztą nigdy nie widziałem.
I jeszcze tak prowokacyjnie oznajmię od serca, że Dolina Kościeliska jest najpiękniejszą doliną tatrzańską, a kto temu zaprzeczy tego pozywam na walkę konną albo pieszą.

---

zgadzam się z przedmówcą, jest wyjątkowa :)

---

Dla mnie jednak Rusinowa Polana dzierży palmę pierwszeństwa. Może banalnie zacząłem ale tak faktycznie jest. Ilekroć tam jestem, czuję jakiś wielki spokój. Obecność gór jest tam o wiele mocniej zaakcentowana niż w jakiejkolwiek innej dolinie czy polanie. Okoliczne szczyty wydają się napierać Rusinową z ogromną siłą, jakby się chciały na nią wedrzeć i zmącić ten sielankowy nastrój.
Widoki i nastrój niepowtarzalne, pasące się owce przywołują skojarzenia z tą najlepiej pojętą góralszczyzną, jej folklorem, skojarzenia jakże inne od rozlewających się wszelakich forach narzekań na wszechobecne "dutki".
Na Rusinowej Polanie trzeba pobyć. Nie poczujemy tego wszystkiego wpadając tam na pięć minut po drodze na Gęsią Szyję czy do Palenicy. Rusinowa jest celem samym w sobie.

---

gorals - podejmuję wyzwanie - (lepiej pieszo niż konno)
dla mnie najpiękniejszą doliną - bezsprzecznie - jest ...Dolina Pięciu Stawów Polskich.

---

...tych miejsc jest tak wiele...
po ostrej cenzorskiej ingerencji ostało się aż...10
- dol. Ciężka
- dol Złomisk
- Moko (skoro świt albo późnym popołudniem... )
- Zielony Staw Kaczy
- przeł. Krzyżne
- perć na przeł. pod Chłopkiem
- Zielony Staw Kieżmarski
- dol 5 Stawów Polskich
- Jaworowy Ogród
- Zielony Staw Gąsienicowy
...gorals: ...ja też wolałbym pieszo...

---

Chilonie świetna zachęta do odwiedzenia Rusinowej Polany, szczególnie dla tych którzy jeszcze tam nie byli – łącznie ze mną.
Elat tego nie przewidziałem. Nie wiem jak się walczy z niewiastami, więc jedyne co mi pozostaje to się poddać bez walki i w zdrowiu waćpanią zachować. Dolina Pięciu Stawów Polskich nie zaprzeczam, godną konkurentką jest.
Andy posypało Ci się jak z rękawa pięknymi miejscami dla tatrzańskich koneserów – rzeczywiście może by Ci się należała ta Tablica…
Wedle życzenia pola dotrzymam, tylko czy zdzierżę?

---

Andy - czy w kolejności należy się dopatrywać jakiejś gradacji czy - że tak rzeknę - random choice?

---

Dolina Pięciu Stawów piękną jest i basta - i od strony Świstówki, i od szlaku na Zawrat, i ze szlaku na Szpiglasową, a najładniejszy widok jest od strony szlaku na Krzyżne - Mości Panowie:-

---

Ranking Doliny Pięciu Stawów Polskich rośnie. Widać z tego, że nie dam sobie rady… ale nic to… muszę myśleć o rozejmie…
Mimo wszystko życzę wszystkim pogodnego świętowania i sobie także gdyż wybieram się zrelaksować na południe – tam gdzie Soła swój bieg zaczyna.

---

Soła, Skawa, Raba... Do tej pory pamiętam z głębokiej podstawówki kilka pierwszych prawych dopływów Wisły

---

dolina kościeliska o świcie jest niesamowita, bajkowa. I jeszcze jedno miejsce nie wiem jak się dokładnie nazywa , ale jest to taka małapolanka która, znajduje się mniej więcej w połowie ceprostrady. Widok na mnicha, czarny staw, wrota chałubińskiego - cisza i spokój (przynajmniej kidy ja tam byłam )

---

Masz na myśli Dolinkę za Mnichem?

---

nie to raczej było wcześniej

---

aguska dość nieprecyzyjnie opisała drogę, nie wiemy czy wchodziła cepropstradą czy szła od piątki. Polan w klasycznym wydaniu tatrzańskim tam nie ma, bo wszystko jest powyżej regli. Co nieco trasy od strony MOka wiedzie w kosówce. Poniżej Dol. Za Mnichem jest rejon zwany Płaśnią pod Mnichem /około 1700 mnpm/ i chyba stamtąd takie widoki. /Z tyłu za nami Mnichowy Kocioł a w lewo od niego Płaśń nad Spadami sięgająca aż do MOka./ W tym miejscu trasa zmienia radykalnie kierunek z północnego na południowo-wschodni. Po drodze mijamy parę Mnichowych Potoków, wysychających latem. A tak na marginesie, to dużo traci ten kto po drodze nie zawadzi o Szpigl. Wierch. Z przełęczy w zasadzie spacerek. To tyle mojego udziału w tym wątku. Pozdrawiam

---

Wacławie, z całą pewnością chodzi o Płaśń pod Mnichem. bardzo lubię tam przysiąść i ...skosztować dorodnych jagód...
Chilonie, kolejność, w jakiej przedstawiłem moje ulubione miejsca jest absolutnie nieprzypadkowa...
...nie będę się licytował, skąd dol. 5 Stawów prezentuje się najokazalej, chciałbym jedynie wskazać na Gładką przeł. i szerzej, Kotelnicę, jako miezwykle interesujący i godny polecenia punkt widokowy na ww dolinę.
pozdrówka

---

Nic z tych moich życzeń nie wyszło. Pogoda nie dopisała, a Soła w ciągu paru dni zrobiła się dwa razy większa i jakaś „kakaowa”… ale liczy się samo przebywanie w górach.
Wspomniany tu został w wątku obok Kominiarski Wierch – wybitny masyw, który mi się także podoba ze względu na swoją rzeźbę i wybitność. Musiały się z niego roztaczać rewelacyjne widoki m.in. na otoczenie Doliny Chochołowskiej i Kościeliskiej, na Wąwóz Kraków i na główną grań Tatr Zachodnich. Niestety obecnie te rejony są przeznaczone tylko dla orłów. Może kiedyś gdy wyrosną skrzydła to tam polecę…

---

Raz jeszcze przejrzałem wpisy w tym wątku i zaskakuje mnie mało głosów oddanych na Krzyżne. Zacne to miejsce bardzo.

Teraz nieco poteoretyzuję. Kupiłem sobie właśnie małą książeczkę "Tatry - najpiękniejsze panoramy". Zawiera 24 panoramy z najciekawszych - zdaniem autora - miejsc w Tatrach polskich i słowackich. Wydana jest kapitalnie, bardzo dobra jakość zdjęć, szczyty i przełęcze podpisane, format w sam raz do większej kieszeni lub kalpy plecaka. I owa książeczka "zaraziła" mnie widokiem z Małej Wysokiej po słowackiej stronie. Lodowy, Łomnica, pięknie narysowany Staroleśny, wreszcie potężny masyw Gerlacha. To z pewnością będzie kiedyś ścisła czołówka moich ulubionych miejsc.

---

Hm,nie udało mi się nigdy dotrzeć na Małą Wysoką,ale ponieważ amfiteatr wiszących dolin widocznych z Polany pod Wysoką uważam za jeden z najpiękniejszych widoków tatrzańskich,to i na pewno z Małej Wysokiej może być przedni.Dodałbym jeszcze dolinę Jaworową,zwłaszcza z Polany pod Muraniem-eech te porysowane Jaworowe...I ten olbrzymi Lodowy...

---

Elat - istotnie, Pięć Stawów to też miejsce urody niezwykłej. Wyjątkowa jest nawet nie tyle "od środka" co obserwowana niejako z góry. Dla mnie najpiękniej prezentuje się o zachodzie słońca ze ścieżki do Morskiego przez Świstówkę. W porze umiarkowanego ruchu turystycznego długi czas można tam siedzieć i napawać się widokiem. W swojej galerii tutaj na stronie zamieściłem nawet namiastkę tego widoku. Rdzawą jesienią byłoby pewnie jeszcze piękniej...
Nie wiem jaki widok jest ze szlaku przez Szpiglasową. Szedłem tamtędy tylko raz i to we mgle takiej, że tylko na krótkie sekundy pojawiał się jakikolwiek szerszy - choć bardzo fragmentaryczny - widok. Nigdy nie sądziłem, iż tumany mgły potrafią się tak szybko przemieszczać. Napływały i odpływały jak gnane jakimś niewidzialnym wiatrem bo wokół był cisza, spokój i na policzkach nie było czuć najlżejszego nawet podmuchu. Muszę kiedyś o tym poczytać, to jedna z rzeczy, których naturę chciałbym poznać w tym życiu.
Ładny widok jest też ze szlaku przez Zawrat. Jakieś zdjęcie w szufladzie pewnie mam, spróbuję wkrótce zamieścić w galerii.

---

Ja również najchętniej wracam do Chochołowskiej

---

A mi sie podoba Dolina Tomanowa. Cicho,miło i spokojnie

---