|
nawigacja: Z-ne.pl » Portal Zakopiański |
|
|
|
|
Re: Willa Jodła
|
|
|
Dzięki za polecenie tego "cudownego" miejsca.Na pewno odwiedzę
|
|
|
|
Re: Willa Jodła
|
|
|
kurcze, czemu ja tego wcześniej nie przeczytałam ;/ dzisiaj stamtąd wróciłam. Akcja z kanalizacją taka sama-zalało jeden pokój-znajomi musieli się przenosić-włascicielka miała oddać część pieniędzy ale jakoś w cudowny sposób zaginęła w dniu naszego wyjazdu. W pokojach były łazienki a nie było toalet- jak dla mnie to chore- cały dom przychodził do jednego kibelka. My wykłóciliśmy się o zamianę pokoju bo w naszym było zimno, z "łazienki" cudownie "pachniało" i nie spływała woda z "brodzika". przeniesliśmy się do jednego z tych dwóch domków stojących obok i tam juz było lepiej. poza tym matka właścicielki we wszystko się wtrącała i sprawiała wrażenie ciągle pijanej . ogólnie lipa acha i jescze zanim zmieniliśmy pokój to w tym pierwszym nie dąłoby się spać- takie hałasy że maskara-a matka włascicielki, skwitowala nasze protesty stwierdzeniem "ze trzeba było wynająć pokój w hotelu a nie w domu wczasowym, w kazdym domu są hałasy..."
|
|
|
Re: Willa Jodła -ekstremalne przeżycia.
|
|
|
Witam.
Jeśli jesteś znudzony codziennością i szukasz ciekawych przeżyć na urlopie, to tylko "Willa Jodła". To ,za co różne szkoły przetrwania karzą sobie słono płacić, tutaj masz gratis.
Słowo "willa" podane w ofercie dotyczy chyba budynku stojącego naprzeciw.
Nasza "willa" to zwyczajna góralska chałupa z kilkoma przybudówkami, o wyglądzie szopek na drewno.Jedynie drewniany domek z zewnątrz wyglądał przyzwoicie.
Pierwsze wrażenia : brudny pokój, dziurawa pościel w jednym łóżku, pod materacem deski co 20 cm (po oparciu nogi kolanem wpadasz do środka), drugie łóżko w połowie na sprężynach-w połowie nie (żeby było śmieszniej podział przebiegał wzdłuż łóżka).
Łazienka bez sedesu, zatkany odpływ wody z brodzika, płytki z zielonkawym nalotem,kran przy umywalce po obróceniu rękojeści kręcił się cały.
Aby turysta nie tracił czasu przeznaczonego na odpoczynek, pobudkę o 5 rano fundował chrapiący!!! w nocy pies, który spał pod drzwiami na parterze i piszcząc i drapiąc w drzwi wyjściowe domagał się wyjścia na dwór.
Pora posiłków też była zmienna, bo starsza gospodyni nigdy nie pamiętała na którą godz. były umówione. Próbowała także zaprząc turystów do drobnych zajęć domowych.. Do dziś nurtuje mnie pytanie jak wyglądał apartament o którym pisano w ofercie? O mniejszych atrakcjach nie piszę ,bo było ich tyle, że po kilku miesiącach już nie pamiętam.Zapewniam jednak że nuda Was tam nie dopadnie.
Dwie rzeczy podane w ofercie były prawdziwe: to że pobyt w "Willi Jodła" na długo pozostanie w Waszej pamięci oraz dobre domowe jedzenie.
Opisuję tu wrażenia z tegorocznego letniego pobytu, mając nadzieję że w "Willi Jodła" nic się nie zmieniło.
Pozdrawiam
|
|
|
Zmień styl wyświetlania forum: [ pokaż drzewko ]
|
|
Jeżeli znalazłeś/aś błąd, nieaktualną informację lub posiadasz materiały (teksty, zdjęcia, nagrania...), które mogą rozszerzyć zawartość tej strony i możesz je udostępnić - KLIKNIJ TU »» |
|