E-mail Hasło
» Załóż konto
» Zapomniałem hasła
Tatry
Aktualności
 ABC turysty
   Przygotowanie
   Ekwipunek
   Informacje TOPR i TPN
   Oznaczenia szlaków
   Przewodnicy
   Przejścia graniczne
    Bezpieczeństwo
      Gdy spotkasz misia...
      Lawiny
      Ku przestrodze...
      Bezpieczeństwo, porady
   Zwierzę na szlaku
   Schroniska
 O Tatrach
   TPN i TANAP
   Klimat
   Geologia
    Zwierzęta
      Gatunki
   Rośliny
    Tatry w liczbach
    Historia
 Encyklopedia Tatr
   Alfabetycznie
   Tematycznie
   Multimedia
 Wycieczki
   Zaplanuj wycieczkę
   Miejsce startu
   Miejsce docelowe
   Skala trudności
   Wszystkie
 Jaskinie tatrzańskie
    SKTJ PTTK
      Aktualności
      Działalność
      Kurs
      Wspomnienia
      Polecane strony
      Galeria
      Kontakt
   Powstanie jaskiń
   Krążenie wody w skałach
   Nacieki
   Morfologiczne typy
   Klimat jaskiń
   Powstanie jaskiń tatrz.
Zagadki tatrzańskie
 Aktywny wypoczynek
   Taternictwo
   Speleologia
   Paralotnie
   Ski-alpinizm
   Narciarstwo
   Na rowerze
   Turystyka jaskiniowa
   Trasy biegowe
   Turystyka piesza
   Sporty wodne
Galeria
Warunki w Tatrach
Forum dyskusyjne
Zakopane, Tatry, Podhale
E-mail
Hasło
» Załóż konto
» Zapomniałem hasła
Zakopane


zapamiętaj numer alarmowy w górach!!!
0 601 100 300
 nawigacja:  Z-ne.pl » Portal Zakopiański

Szukaj któregokolwiek słowa jak je wpisano 
Szukaj wszystkich słów
  [ Zaawansowane wyszukiwanie ]
Zmień styl wyświetlania forum:   [ zwiń treść postów ]    [ pokaż płasko ]
« Poprzedni wątek    [ lista wątków ]    Następny wątek »
•  Mont Blanc   Zgłóś moderatorowi do usunięcia
 Kristin      19:50 Pią, 05 Lip 2019
24.06.19 zdobyłam Mont Blanc (4810 m n.p.m.) uważany do niedawna za najwyższy szczyt Europy, obecnie niektóre osoby twierdzą, że tym „naj” jest Elbrus .
Razem z kilkuosobową grupą znajomych weszliśmy na szczyt drogą włoską (papieską) z campingu w Courmayeur przez lodowiec Miazga, schronisko Gonella, lodowiec du Dome i grań Bionnassay.
Mont Blanc bronił się przed nami - były deszcze, burze, ponad 30 stopniowe upały, szczeliny, kamienno- śniegowe lawiny, bardzo strome podejścia i dość mocny wiatr na wierzchołku…
Wejście podzieliliśmy na kilka dni, po to by się zaaklimatyzować. Wcześniej przez kilka dni aklimatyzowałam się w Tatrach i prosto stamtąd pojechałam do Włoch :-)
Całość akcji zajęła nam 6 dni, ale po kolei…

20.06 z bardzo ciężkimi plecakami wyruszyliśmy z campingu w Courmayeur ( mój bagaż ważył chyba ¼ mojej wagi) Na początek kilkukilometrowy lodowiec Miazga, (Miage), który wcina się pomiędzy skaliste granie masywu Mont Blanc i do którego spływają inne lodowce. Miage w swej dolnej części jest pokryty dużą ilością kamieni. Kluczyliśmy po tym kamiennym gruzie uważając aby nie wrąbać się do szczeliny. . Mniej więcej w jego połowie rozbiliśmy namioty, staraliśmy się to zrobić w jak najbardziej bezpiecznym miejscu, gdyż tam co chwila z każdej strony żlebami spadają lawiny, kamienie… Należy więc wybierać takie miejsca, żeby żadna „niespodzianka” do namiotu nie doleciała :-)
Tej nocy zaczęło padać, padało również następnego dnia rano, dlatego też nasz obóz zwinęliśmy dość późno i ruszyliśmy dalej. Wyżej lodowiec staje się bardziej lodowo- śniegowy.
Tego dnia (21.06) dotarliśmy tylko do górnej części Miazgi, gdyż na przemian padało i przejaśniało się, jakimś cudem nie zmokliśmy, tuż przed głównym atakiem deszczu zdążyliśmy rozbić namioty. Wieczór i noc spędziliśmy na słuchaniu odgłosów burzy. Spektakl był niezły, z każdej strony grzmiało i błyskało, nie było to komfortowe uczucie :-)

Za to następnego dnia…miodzio. (22.06) Piękne, błękitne niebo przywitało nas od rana i tak było do końca naszego wyjazdu :-)
Ruszyliśmy w kierunku schroniska Gonella. Doga wiedzie 500 m w górę stromym i eksponowanym podejściem zarówno po skałach jak i po śnieżnych polach. W niektórych miejscach są ubezpieczenia w postaci lin ( sporo poprzecieranych – ot, taki typowy luzacki włoski styl :-)) , było też parę klamer i chyba ze dwie drabinki. Najbardziej stromy był fragment tuż pod schroniskiem, wielkie śnieżne pole nachylone na oko pod kątem ok. 65 stopni bez żadnych zabezpieczeń. Cały czas podczas wspinaczki mieliśmy widok na wspaniały, spływający z góry lodowiec du Dome. W swej dolnej części jest bardzo „poszatkowany” szczelinami , w tym miejscu jest nie do przejścia , wrażenie jest niesamowite…
Wszystko byłoby fajnie gdyby nie nasze plecaki…
Schronisko Gonella całkiem sympatyczne, „przyklejone” do ścian masywu i w końcu nocleg w bardziej cywilizowanych warunkach :-)

23.06. Z Gonelli wchodzimy na lodowiec du Dome. Trzymamy się bardziej jego lewej strony , omijamy szczeliny (nie tak gęste jak na jego dole) i idziemy w trzydziestostopniowym upale na wysokość ok. 3700 m na miejsce biwakowe niedaleko stromego wejścia wyprowadzającego na przełęcz i dalej na grań Bionnassay.
Przejście lodowcem du Dome jest możliwe jeszcze tylko z początkiem lipca, potem szczelin jest tyle, że staje się niemożliwy do przejścia.

24.06. Pobudka o 1:30
Nad nami nocne, rozgwieżdżone niebo… Z dołu zbliżają się światełka czołówek ludzi zmierzających na szczyt, wygląda to niesamowicie…
Wyruszyliśmy o 3:12 już z mniejszymi plecakami, na lekko.
W środku nocy całkiem dobrze się szło po zmrożonym śniegu bardzo stromym podejściem na przełęcz. U stóp przełęczy była już całkiem szeroka szczelina , przeszliśmy przez nią śnieżnym mostem, który w tej temperaturze jeszcze się trzymał :-) ( w drodze powrotnej już go nie było :-))
Z przełęczy wyszliśmy na bardzo wąską i stromą grań Bionnassay w większości pokrytą śniegiem. To jak jest wąska i jakie są stromizny zobaczyliśmy dopiero jak wracaliśmy :-)
Dalsza droga na szczyt wiedzie już tylko śnieżnymi polami i graniami. W pewnym miejscu , przy schronie Vallot łączy się ze szlakiem francuskim biegnącym z Chamonix przez schronisko Gouter.
Niebo cały czas było bezchmurne, świeciło słońce ale koło Vallota zerwał się wiatr, który dość mocno wiał na samym wierzchołku. Zawiewało śniegiem zdmuchiwanym z grani, który wbijał się wszędzie ,nawet pod okulary.
Widok ze szczytu imponujący, z każdej strony góry aż po horyzont... :-) Oczywiście obowiązkowo sesja fotograficzna , a potem nieco trudniejszy powrót do miejsca biwakowego, bo w rozmiękłym od słońca śniegu.

25.06.
Z biwaku na 3700 zeszliśmy do campingu w Courmayeur , zajęło nam to cały dzień.
Tam uczciliśmy nasze szczęśliwe wejście i zejście kufelkiem piwa :-)

Jestem bardzo szczęśliwa, że zdobyłam Mont Blanc. Poza tym okazało się, że jestem w całkiem niezłej formie i dodatkowo w przeciwieństwie do moich znajomych, nie odczuwałam żadnych dolegliwości w związku z pobytem na dużych wysokościach. Jedynym moim uszczerbkiem na zdrowiu były spalone od słońca i wysmagane wiatrem usta, co w porównaniu z osłabieniem, bólem żołądka, głowy ,łydki i i katarem współtowarzyszy , było tak naprawdę niczym :D

W mojej ocenie wejście drogą włoską jest trudne i niebezpieczne, przez cały czas trzeba wykazywać maksimum skupienia. Wielkim naszym sprzymierzeńcem była pogoda, gdyż od trzeciego dnia wycieczki do samego wyjazdu mieliśmy przysłowiową "lampę" :-)

...i to by było na tyle.
Przygoda z Mont Blanc zakończona, trzeba będzie niedługo pomyśleć o następnych wojażach :D

         •  Re: Mont Blanc   Zgłóś moderatorowi do usunięcia
 elat      17:31 Sb, 06 Lip 2019
...gratulacje!!!

...tak, aklimatyzacja była krótka, ale intensywna, już pierwszego dnia prawie 1000 m przewyższenia, :D
...Przyjaciołom dziękuję za miłe spotkanie i wspólne dreptanie...:-)

Pozdrawiam. E.

                 •  Re: Mont Blanc   Zgłóś moderatorowi do usunięcia
 Kristin      19:47 Pn, 08 Lip 2019
...aklimatyzacja w Waszym towarzystwie była fantastyczna, :-)
również dziękuję za pogaduchy i miłą wycieczkę, ciekawe kiedy znowu będzie okazja żeby się spotkać... :D

         •  Re: Mont Blanc   Zgłóś moderatorowi do usunięcia
 foteol      17:32 Nd, 07 Lip 2019
Wow!!! A ja dzisiaj zdobyłem Górę Świętej Anny ...400 m.n.p.m.eek
                 •  Re: Mont Blanc   Zgłóś moderatorowi do usunięcia
 Kristin      19:49 Pn, 08 Lip 2019
Foteolu gratuluję, też niezły wyczyn :-)
                         •  Re: Mont Blanc   Zgłóś moderatorowi do usunięcia
 foteol      22:01 Pn, 08 Lip 2019
No pewnie, tym bardziej, że bez aklimatyzacji :D
                                 •  Re: Mont Blanc   Zgłóś moderatorowi do usunięcia
 Kristin      18:21 Wt, 09 Lip 2019
to już wybitne osiągnięcie :p
                                         •  Re: Mont Blanc   Zgłóś moderatorowi do usunięcia
 piotr8      07:29 Śr, 10 Lip 2019
...rzekłbym, osiągnięcie osobliwe. Nie było jeszcze takiego przypadku na tym znamienitym forum...eek
                                                 •  Re: Mont Blanc   Zgłóś moderatorowi do usunięcia
 AdrianK      20:14 Śr, 10 Lip 2019
Kris, jesteś wielka! Serdeczne gratulacje :-)
Obejrzałem parę filmów w necie, droga papieska do łatwych nie należy, szacun za odwagę i dobrą formę.
:-)
Co będzie następne? Elbrus? :D

                                                         •  Re: Mont Blanc   Zgłóś moderatorowi do usunięcia
 Kristin      20:22 Czw, 11 Lip 2019
...bardzo dziękuję :D

Elbrus raczej nie wchodzi w grę, choć przyznam, że gdzieś już taki pomysł ktoś podrzucił.

Najchętniej pojechałabym w Dolomity, ale nie wiem czy w tym roku będzie to możliwe do zrealizowania confused
zobaczy się :D

                                                                 •  Re: Mont Blanc   Zgłóś moderatorowi do usunięcia
 rolf      15:16 Nd, 14 Lip 2019
Gratulacje. szczególnie, że niosłaś (pamiętając pierwszy Twój wpis) plecak o wadze ok. 40 kg. :D:D:D:D
                                                                         •  Re: Mont Blanc   Zgłóś moderatorowi do usunięcia
 rolf      15:16 Nd, 14 Lip 2019
Przepraszam. 30 kg :D:D:D
                                                                                 •  Re: Mont Blanc   Zgłóś moderatorowi do usunięcia
 Kristin      17:51 Wt, 16 Lip 2019
...gdyby tyle ważył, to nie byłabym w stanie ruszyć się z miejsca :D
                                                                                         •  Re: Mont Blanc   Zgłóś moderatorowi do usunięcia
 AdrianK      20:51 Sb, 20 Lip 2019
Kris, a kiedy będą zdjęcia?
Czekam niecierpliwie :D:p

                                                                                                 •  Re: Mont Blanc   Zgłóś moderatorowi do usunięcia
 Kristin      20:00 Wt, 23 Lip 2019
...będą, będą :p
są już w kompie :D




Zmień styl wyświetlania forum:   [ zwiń treść postów ]    [ pokaż płasko ]





Jeżeli znalazłeś/aś błąd, nieaktualną informację lub posiadasz materiały (teksty, zdjęcia, nagrania...), które mogą rozszerzyć zawartość tej strony i możesz je udostępnić - KLIKNIJ TU »»

ZAKOPIAŃSKI PORTAL INTERNETOWY Copyright © MATinternet s.c. - ZAKOPANE 1999-2025