E-mail Hasło
» Załóż konto
» Zapomniałem hasła
Tatry
Aktualności
 ABC turysty
   Przygotowanie
   Ekwipunek
   Informacje TOPR i TPN
   Oznaczenia szlaków
   Przewodnicy
   Przejścia graniczne
    Bezpieczeństwo
      Gdy spotkasz misia...
      Lawiny
      Ku przestrodze...
      Bezpieczeństwo, porady
   Zwierzę na szlaku
   Schroniska
 O Tatrach
   TPN i TANAP
   Klimat
   Geologia
    Zwierzęta
      Gatunki
   Rośliny
    Tatry w liczbach
    Historia
 Encyklopedia Tatr
   Alfabetycznie
   Tematycznie
   Multimedia
 Wycieczki
   Zaplanuj wycieczkę
   Miejsce startu
   Miejsce docelowe
   Skala trudności
   Wszystkie
 Jaskinie tatrzańskie
    SKTJ PTTK
      Aktualności
      Działalność
      Kurs
      Wspomnienia
      Polecane strony
      Galeria
      Kontakt
   Powstanie jaskiń
   Krążenie wody w skałach
   Nacieki
   Morfologiczne typy
   Klimat jaskiń
   Powstanie jaskiń tatrz.
Zagadki tatrzańskie
 Aktywny wypoczynek
   Taternictwo
   Speleologia
   Paralotnie
   Ski-alpinizm
   Narciarstwo
   Na rowerze
   Turystyka jaskiniowa
   Trasy biegowe
   Turystyka piesza
   Sporty wodne
Galeria
Warunki w Tatrach
Forum dyskusyjne
Zakopane, Tatry, Podhale
E-mail
Hasło
» Załóż konto
» Zapomniałem hasła
Zakopane


zapamiętaj numer alarmowy w górach!!!
0 601 100 300
 nawigacja:  Z-ne.pl » Portal Zakopiański

Szukaj któregokolwiek słowa jak je wpisano 
Szukaj wszystkich słów
  [ Zaawansowane wyszukiwanie ]
Zmień styl wyświetlania forum:   [ zwiń treść postów ]    [ pokaż płasko ]
« Poprzedni wątek    [ lista wątków ]    Następny wątek »
•  Agresywny kierowca z Zakopanego atakuje pasażera   Zgłóś moderatorowi do usunięcia
 Mgmuj      16:39 Wt, 18 Sie 2015
Dnia 2 sierpnia 2015 roku, około godziny 13:50, na dworcu autobusowym w Nowym Targu, w rażący, w brutalny wręcz sposób została naruszona moja nietykalność fizyczna, moja godność osobista, a także doświadczyłem gróźb przemocy fizycznej ze strony kierowcy autobusu MaxBus, kursującego na linii Zakopane – Kraków. Co najbardziej mnie zdumiewa, zostałem zaatakowany jako klient.

Cała sytuacja wydaje się dość kuriozalna, szybko przyjęła jednak zupełnie niespodziewany obrót. Otóż zakupiłem bilet, zająłem swoje miejsce, ostatnie w autobusie, pomijając dwa wolne miejsca obok kierowcy. Po chwili stanęła obok mnie starsza pani, która koniecznie potrzebowała, abym ustąpił jej miejsca. Zrobiłem to, a następnie zapytałem kierowcę, czy mógłbym zająć jedno wolne miejsce obok niego. Kierowca – niski, gruby mężczyzna z krótką, kręconą czupryną, krótką bródką i wąsami – w niesłychanie agresywny sposób kazał mi zamilknąć i usiąść tam, gdzie moje miejsce. Uprzejme pytanie o powód takiej reakcji spotkało się z falą gniewu i niepohamowanej złości. Od razu dałem stanowczo do zrozumienia, że nie godzę się na takie traktowanie, a jego słowa są co najmniej urągające. Kiedy w odpowiedzi usłyszałem kilka wulgarnych komunikatów pod moim adresem, zapytałem: „Czy pan mówi do mnie po polsku?”. Kierowca odparł z pogardą: „Nie, po cygańsku”. Słyszałem jak któryś z pasażerów zawołał: „Zostaw go, on tylko ustąpił miejsca staruszce”, ale to jedynie podkręciło niezdrową atmosferę. W pewnym momencie próbowałem uciąć całą tę wymianę zdań, zdystansować się, ustąpić i zakończyć tę niebezpieczną sytuację, ale mój rozmówca bynajmniej nie zamierzał ustąpić. Następnie gwałtownie przymusił mnie do zwrotu biletu i używając niecenzuralnych słów nakazał mi wyjść z autobusu. W chwili gdy poddałem w wątpliwość zdrowie psychiczne kierowcy i oceniłem jego zachowanie jako „żałosne”, zostałem fizycznie wypchnięty na zewnątrz (szczęśliwie nie spadłem ze schodków i nie uderzyłem ciałem o kostkę brukową). Na tym się jednak nie skończyło. Kiedy bowiem otrząsnąłem się z pierwszego szoku, zobaczyłem, jak kierowca sam wyskakuje z autobusu, i wykrzykując groźby, rzuca się w moim kierunku, łapie mnie za ramiona, krępuje moje ręce, przykłada mi pięść do twarzy, obrzuca wulgaryzmami i wyzwiskami, szarpie i pcha. Wielokrotnie groził mi przy tym w wulgarny sposób, wyrażając jasną chęć zrobienia mi krzywdy. W ciągu całego swojego życia po raz pierwszy zetknąłem się z tak intensywną agresją, z taką gwałtownością, bezwstydnością i ordynarnością. Świadek całego zdarzenia, z którym udałem się na komisariat policji, mówił mi, że „mało brakowało, abym został pobity”. Zostałem zresztą pchnięty na autobus, który stał obok, i przyciśnięty do niego na parę chwil. Napastnik nie zważał na niebezpieczeństwo, jakie mogło się z tym wiązać, w chwili gdy autobus ruszyłby z miejsca. Wszystko to odbyło się na oczach pasażerów pojazdu. Będąc absolutnie zdezorientowany całą sytuacją, ani razu nie tknąłem kierowcy, nie próbowałem też bronić się fizycznie, obezwładniony obawami, że agresja, z jaką się spotkałem jest wynikiem choroby psychicznej (zapytałem zresztą o to wprost samego kierowcę, co spowodowało, że odszedł zmieszany).

Po całym zajściu, tego samego dnia wykonałem telefon do kierownika MaxBusa. W żaden sposób nie zostałem przeproszony, kierownik firmy nie wyraził też ubolewania z powodu zaistniałej sytuacji.

         •  Re: Agresywny kierowca z Zakopanego atakuje pasażera   Zgłóś moderatorowi do usunięcia
 rolf      19:46 Wt, 18 Sie 2015
Oczekiwałeś przeprosin? o naiwny! eek Nie należy korzystać z usług tego przewoźnika, a niedługo padnie. Jest ich tak wielu, że można uniknąć chamskiego traktowania. Kierowca raczej ukarany nie zostanie. z Twej relacji wynika, że niekoniecznie ma wszystkie klepki, a takich się leczy, nie skazuje:D



Zmień styl wyświetlania forum:   [ zwiń treść postów ]    [ pokaż płasko ]





Jeżeli znalazłeś/aś błąd, nieaktualną informację lub posiadasz materiały (teksty, zdjęcia, nagrania...), które mogą rozszerzyć zawartość tej strony i możesz je udostępnić - KLIKNIJ TU »»

ZAKOPIAŃSKI PORTAL INTERNETOWY Copyright © MATinternet s.c. - ZAKOPANE 1999-2025