Po całodobowych opadach, w wyższe partie Tatr zawitała zima. Szlak na Koprowy Wierch miejscami przypominał niezły potoczek, a miejscami wielką błotnistą kałużę. Od przełęczy na szczyt niektóre znaki były po śniegiem, dobrze że było więcej turystów, bo przynajmniej widziałam którędy prowadzi droga. Po południu śniegu było mniej w niższych partiach, bo słońce zrobiło swoje, ale nie do końca

---

Pogoda pewnie nie rozpieszcza górołazów... Dzisiaj z Mikołowa widziałem śnieg na Babiej Górze (widoczność była znakomita).

---

Dzisiaj pogoda jak marzenie, od rano czyste niebo a potem nachodziły takie "mgiełki", że przez chwilę nic nie było widać. Za to wczoraj lało jak z cebra i stąd dzisiaj ten śnieg.

---

Przez centralną Polskę od morza po Tatry przebiegało dziś pasmo rozpogodzeń. Pogoda w Tatrach była fantastyczna, potwierdzam. Jutro ma być o wiele gorzej, ma jeszcze dosypać.

---

Niech sypie, będę miała alibi na pozycję horyzontalną (czyt. odpoczynek)

---

Ja jeszcze celuję w ostatni weekend września - zapowiada się całkiem nieźle. Miller, pucuj raki, bo już białe zaczyna się gromadzić

---

...lepiej niech za dużo nie sypie.

ja tam wierzę, że od przyszłego czwartku będzie pięknie
na pewno będzie

---

od przyszłego czwartku, ma być ... musi być.
Raki już powoli rozkonserwowywane. ... nawet nie zardzewiały. Trzeba je tylko lekko naostrzyć.

---

Piękne zdjęcie

---

Tak Daglezjo, piękne jest to co widać na zdjęciu i to czego nie widać przez te obłoczki. Widok mnie zachwycił, bo zobaczyłam go pierwszy raz z tej perspektywy, no i w takiej scenerii

Kristin, będzie pięknie, bo dziś od rana padało, a więc na górze dosypało. Ale ja za to mam alibi

---

Obłoczki dodają głębi

---