|
Pol. Chochołowska  |
ewalina
19:13 Pią, 10 Maj 2013 |
 |
|
Któregoś razu (wcześnie rano) też było tutaj tak pusto i tak samo pięknie, i gdy byłam blisko, z szałasu zaczęły wychodzić krowy a dopiero na końcu wyszedł juhas (czy baca, nie wiem). Wtedy chciałam aby tłum turystów był ze mną.
|
|
Re: Pol. Chochołowska  |
czes
21:16 Pią, 10 Maj 2013 |
 |
|
Ewo ja nie byłem na polanie tak wcześnie jak Ty Ja idę z duchem czasu i używam photofiltre
|
|
Re: Pol. Chochołowska  |
ewalina
22:49 Pią, 10 Maj 2013 |
 |
|
czes,
zależy co dla kogo jest wcześnie , wtedy dla mnie wcześnie była godz.9 , ale oprócz mnie i tych bydląd nie było nikogo. . A co do photofiltra, to muszę nad tym popracować.
miller,
ja z ludźmi się jakoś dogaduję, ale z "trzodą" nie mam doświadczenia, a więc wolę z daleka
|
|
Re: Pol. Chochołowska  |
|
Prawdę powiedziawszy Ewo, czasami łatwiej się porozumieć z bydlęciem niż z człowiekiem. Niektórzy nie odpuszczają, a ze zwierząt to jedynie słoń jest mocno pamiętliwy.
|
|
Re: Pol. Chochołowska  |
|
Czego/kogo bardziej się przestraszyłaś ?, krowy, czy juhasa ?
|
|