E-mail Hasło
» Załóż konto
» Zapomniałem hasła
Nowiny
 Przegląd prasy i nowin
   Zakopane
   Tatry
   Podhale
   Kultura
   Narty
Felietony
Opowiadania
Multimedia
Gastronomia
Fotoreportaże
Dziennikarze PPWSZ
Kalendarz imprez
Pogoda/kamery
Ogłoszenia
Forum dyskusyjne
Redakcja
 Reklama
Zakopane, Tatry, Podhale
E-mail
Hasło
» Załóż konto
» Zapomniałem hasła
Zakopane
 nawigacja:  Z-ne.pl » Galeria tatrzańska» Wycieczki» Wszystkie


  opis  
  forum (0)  


 Zmień styl wyświetlania forum:   [ pokaż drzewko ]
« Poprzedni wątek    [ lista tematów ]    Następny wątek »
czy też jest to zasługa Twojego zdjęcia?
 JoannaR      21:00 Sb, 08 Gru 2012
Piękne zdjęcie hnit, Tam jest jeszcze piękniej Joanno.:-)
 miller      22:10 Sb, 08 Gru 2012
Dzięki serdeczne :-) Uwielbiam tę dolinę i szlak do Dol. Gąsienicowej, tylko tym szlakiem - tam i z powrotem. Koledzy chcieli mnie "naciągnąć" w tym roku na szlak przez Boczań ale nie dałem się skusić;-)
Od lipca tego roku, nazwaliśmy z kolegami szlak przez Boczań, szlakiem Diablo Włodarczyka:) Odpoczywaliśmy na ławeczkach na Przełęczy Między Kopami i usiadł na "mojej" ławce Diablo I Albert Sosnowski, aparat miałem w plecaku ale zanim go wydobyłem, chłopaki poszli w dalszą drogę właśnie przez Boczań. Całe szczęście że nie wyjąłem aparatu bo okazał się że gdy dzień wcześniej zrzucałem zdjęcia z karty, zapomniałem zabrać jej ze sobą i narobił bym sobie tylko wioskę chcąc zabawić się w reportera :)
Zawsze mam ze sobą dwie karty, więc zdjęcia z wyprawy tego dnia były udane.
 hnit      23:47 Sb, 08 Gru 2012
Pewnie, że Jaworzynka lepsza. Podejście na Boczań to same kocie łby, tak jakby "brukarze" tatrzańscy specjalnie ułożyli je na sztorc.
Może lepiej, że nie wyjąłeś aparatu, bo gdyby panowie nie lubili paparazzich to... :p a potem przez parę dni chodziłbyś tak: cool
 RaffalM      00:08 Nd, 09 Gru 2012
Turyści mówili że tego dnia bokserzy chętnie pozowali do zdjęć na szlaku.
Z Boczaniem masz rację, tym bardziej zejście po tych kamieniach jest męczące, a po całym dniu wędrówki, nawet przez grubą podeszwę czuć każdy kamień :)
 hnit      14:49 Nd, 09 Gru 2012
Jaworzynkę widziałam jedynie z góry, wracając z Doliny Gąsienicowej przez Upłaz Skupniów i Boczań - widoki z góry były cudowne :-) Mile wspominam tę wyprawę. Zdjęcie kolegi hnita zachęciło mnie do zwiedzenia tej doliny. Niestety jedynie poza sezonem - latem na szlakach po polskiej stronie Tatr jest dosyć tłoczno, a ja tak nie lubię chodzić. Niech no tylko córka zda maturę - będziemy wolni i poza sezonem :D
 JoannaR      22:01 Nd, 09 Gru 2012
JoannoR :-) kiedy idziesz latem wcześnie rano i wracasz późno wieczorem, to aż tyle stonki nie ma:)
 hnit      23:34 Nd, 09 Gru 2012
A kim Ty jesteś człowieku jak nie stonką, kim Pani Joanna?Znalazł się Taternik i miłośnik gór. To tyle na temat.
 sztani      10:26 Pn, 10 Gru 2012
fiu, fiu!!! sztani ja myślę, że nie są oni stonką. jeżeli idą w Góry bladym świtem i wracają o zmierzchu, to znaczy, że nie poszli do Murowańca na herbatkę, tylko gdzieś wyżej. Chyba, że siedzieli cały dzień przy bufecie, w co wątpię, mając na uwadze ich wpisy i zdjęcia. Turystycznea (nie taternicka) definicja stonki jest jednoznaczna i tak jak turysta (nawet wysokogórski) nie jest taternikiem, tak stonka nie będzie turystą. :D
 rolf      12:29 Pn, 10 Gru 2012
Za Słownikiem Języka Polskiego:
Stonka
1. «amerykański chrząszcz o ubarwieniu żółtym z czarnymi pasami na pokrywach skrzydeł»
2. pogard. «o wczasowiczach zachowujących się hałaśliwie, niszczących wszystko wokół siebie»

hnit ani Joanna tak się nie zachowują. Za to Ty pasujesz do stonki forumowej, bo zachowujesz się tu hałaśliwie. Tyle na temat
 RaffalM      13:42 Pn, 10 Gru 2012
Jakby nie patrzeć, określenie stonka jest poniekąd kontrowersyjne. Wszyscy łażący po górach bez względu czy taternicy, czy turyści, czy piwosze powinni zasługiwać na żartobliwe określenie "stonka".
Nie ma się co tu bulwersować sztani. Ja zadeptuję góry, Ty zadeptujesz góry tzn. ,że Ty i ja jesteśmy stonką.
 miller      14:20 Pn, 10 Gru 2012
Myślę Miller, że sztani miał na myśli dokładnie to co napisałeś... Ująłeś to tylko trochę inaczej :-) wszyscy jesteśmy stonką ;-) ... hnit i JoannaR też...
 mary1      14:47 Pn, 10 Gru 2012
Nie pomyślałem że dotknę kogoś, nie było to moim zamiarem. Postanowiłem że nie będę odbijał piłeczki osobie która pomyliła portal i nie skomentuję tej wypowiedzi. Ale po chwili zastanowienia, mówię sobie - a co tam, powiem jakich turystów miałem na myśli.
Nie jestem taternikiem, to prawda, Zgoda, zaliczam się do stonki depczącej szlaki turystyczne ale w stu procentach jestem miłośnikiem gór. Nie zachowuję się głośno, nie wydzieram się, maszeruję wyznaczonym szlakiem a nie gdzie mi jest wygodniej, nie wyrzucam pustych butelek ani innych śmieci gdzie popadnie. Idąc z kolegą idę za nim, nie w tyralierze bo wiem że nie jestem tu sam, gdy słyszę za sobą zbliżającego się turystę, ustępuję mu miejsce aby mógł mnie wyminąć bo wiem że chce iść szybciej. W tym roku, człowiek zwrócił mi uwagę na szlaku, abym już przestał fotografować bo on chce przejść a nie będzie czekał, porażka. Nie cierpię takich pseudoturystów i nawet nie nazwę ich stonką bo to zbyt ładne określenie.
 hnit      15:18 Pn, 10 Gru 2012
Nie zgadzam się z Wami. Stonka w tym przypadku to określenie pogardliwe i trzeba rozróżnić ludzi, którzy idą co prawda w dużej liczbie, ale zachowują się kulturalnie od takich, którzy swym zachowaniem przeszkadzają innym. Wyobraźcie sobie drogę do Morskiego. Wolę iść w tłumie turystów, którzy spieszą na górskie szczyty, czy po prostu idą podziwiać te wszystkie miejsca, którzy starają się mieć innych na uwadze i nie przeszkadzać im, niż w tłumie piwoszy, lanserów i wycieczek szkolnych z rozwydrzoną młodzieżą, którą ktoś na silę ciągnie w góry, zamiast puścić do "Magdonalda" (czyli tak jak jest teraz przez większość dnia). Co do zadeptywania, to po to wyznaczono szlaki, aby nimi chodzić, a nie bokami, na skróty przez zakręty, poza taśmy np. na Rusinowej itp. Śmiałków typu Andy jest niewielu, którzy radzą sobie na bezdrożach, bo tez wiedzę aby tam przeżyć trzeba mieć odpowiednią, zatem nie zadeptają gór.
 RaffalM      18:04 Pn, 10 Gru 2012
Rafale, ja myślę że góry zadeptują wszyscy którzy po nich chodzą, niezależnie czy na szlaku czy poza nim. :-)
 ewalina      18:30 Pn, 10 Gru 2012
Racja, ale jak ktoś ułożył na szlaku kamienie, to one będą sobie leżeć nawet deptane, zaś trawa szybko zniknie, potem zostanie ziemia, którą wymyje woda i wywieje wiatr. Taka jest różnica w skutkach chodzenia po szlakach a obok nich.
Nie chodzi tu przecież o deptanie tylko o zachowanie. Jeden tylko przejdzie, a drugi przejdzie i zostawi po sobie śmieci.
 RaffalM      20:04 Pn, 10 Gru 2012
Nie pomyliłem portalu . nie zwyklem też tu pisać ale jestem częstym gościem na tym portalu .Kocham góry i z przerwami chodzę po nich 40 lat.Nie myślę się wymądrzać choć przyznaję ,że trochę mnie to określenie zabolało.Mieszkam nad morzem i nigdy nie przyszło mi do głowy nazwać turystów stonką .ale to kwestia kultury czlowieka . Sory ,że rozpętalem niepotrzebną dyskusję. Pozdrawiam
 sztani      20:26 Pn, 10 Gru 2012
Łał! Kolega znad morza jako i ja! Pozdrowionka! I nerwuj się na nas, że drażnią bezmyślni turyści zwani stonką. Zazdroszczę Tobie stoickiego spokoju i tolerancji wykazywanej na widok stonki. W górach stonka taka sama, jak i nad morzem. Obrzydzenie mnie bierze na to co stonka zakopuje w piachu na plaży, bo nie chce jej się podejść do kosza - w końcu musi się podnieść i przemaszerować parę metrów. Czego nie zakopie to po prostu porzuci i plaża wygląda jak łatwo dostępne szlaki górskie. Wybacz, ale mnie w tym wypadku nie stać na przyjmowanie tego faktu do wiadomości na spokojnie. Kwestia kultury?
 JoannaR      22:11 Pn, 10 Gru 2012
Sztani, dyskusja jest potrzebna, po to jest to forum.
 RaffalM      23:07 Pn, 10 Gru 2012
Witam. Ja również poczułam się wywołana do tablicy tą dyskusją.......podzielam opinie kolegi opisującego zachowania pseudo-turystów nad morzem podczas wakacji.......to co zostawiają po sobie można by z tego usypać górę wielkości no powiedzmy Nosala. Dlatego unikam nadmorskiej plaży w miesiącach wakacyjnych / mieszkam 20 km. od Bałtyku / W nasze Tatry jeździmy od wielu lat, zdeptaliśmy dość sporo szlaków.......niestety nasze zachowanie, mam na myśli nas wszystkich i nie chcę tu nikogo urazić zmieniło się......kto depcze szlaki od lat wie o czym piszę......na moją uwagę skierowana do młodego / ok. 20 lat chłopaka/ że butelkę po napoju trzeba zabrać ze sobą/ usłyszałam lawinę niecenzuralnych słów.....więc nie powstrzymam się i napiszę : to była stonka.
Ale na pewno nie wszyscy do tej grupy pseudo- turystów zwanych stonką należą. Pozdrawiam i do zobaczenia na szlaku :)
 Ela6320      19:42 Wt, 11 Gru 2012
Wydaje mi się, że żaden z rozmówców w tym temacie nie jest stonką. Stonka tu po prostu nie zagląda i nie wie ile wywołała emocji. :-)
 ewalina      21:01 Wt, 11 Gru 2012
Hej! :-)
Ogólnie rzecz ujmując pseudo-turyści nie są z reguły zainteresowani ani tym bardziej wrażliwi na piękno otaczającej przyrody... Dlatego jej nie szanują!
Pamiętam, że ze "stonką amerykańską" miałem dawno temu osobiście do czynienia... Na szczęście udało się wtedy to paskudztwo wytępić. cool
 gorals      20:55 Czw, 13 Gru 2012
« Poprzedni wątek    [ lista wątków ]    Następny wątek »

 Zmień styl wyświetlania forum:   [ pokaż drzewko ]


Jeżeli znalazłeś/aś błąd, nieaktualną informację lub posiadasz materiały (teksty, zdjęcia, nagrania...), które mogą rozszerzyć zawartość tej strony i możesz je udostępnić - KLIKNIJ TU »»

ZAKOPIAŃSKI PORTAL INTERNETOWY Copyright © MATinternet s.c. - ZAKOPANE 1999-2024