Wiele lat marzylam o tym aby spedzic pasterka na Wiktorowkach, i nareszcie - to byl prezent od mich "chlopcow" z okazji 50tki.
Moi synowie wyrosli i dojrzeli poza Polska, przezyli kilka pasterek u babci w Polsce, ale przezycie tamtej nocy Narodzenia Panskiegoi kazanie Ojca Marcina zabrali ze soba na swoje dorosle zycie.Napewno wroca kiedys do tego Zrodla, jestem pewna.
Zofia
|