ZAKOPANE I TATRY - ZAKOPANE I TATRY - ZAKOPANE I TATRY - ZAKOPANE

E-mail Hasło
» Załóż konto
» Zapomniałem hasła
ZAKOPANE - PORTAL ZAKOPIASKI - ZAKOPANE - PORTAL ZAKOPIASKI - ZAKOPANE - PORTAL ZAKOPIASKI - ZAKOPANE
Noclegi - Baza turystyczna Noclegi - Baza turystyczna
kwatery, pensjonaty, hotele, noclegi
odbierz pocztinformacja online
Kamera online (webKamera) - widok na Tatry z okna MATinternet s.c. ZAKOPANE - ul. Ks. Stolarczyka 12
Narty Narty
wyciągi, narty, snowboard
Tatry Tatry
wycieczki, encyklopedia, porady
Informator Informator
zarezerwuj pokój, praktyczne informacje
Nowiny Nowiny
aktualności, kalendarz imprez
Zakopane Zakopane
wszystko o Zakopanem
Galeria tatrzańska Galeria tatrzańska
zdjęcia z Tatr, kartki elektroniczne
Podhale-Sport Podhale-Sport
Podhale-Sport - sport na Podhalu
Podhale Podhale
miejscowości, folklor, powiat
felietony felietony
opowiadania opowiadania
fotoreportaże fotoreportaże
ogłoszenia w portalu Zakopane, Tatry, Noclegi ogłoszenia
kalendarz imprez kalendarz imprez
kamery online - aktualny widok na Giewont / Tatry kamery online
spacery i wycieczki po Zakopanem, Podhalu, Tatrach spacery/wycieczki
informator turystyczny - Zakopane, Podhale Tatry informator turysty
Wielka Encyklopedia Tatrzańska encyklopedia
ośrodki narciarskie, wyciągi, narty, snowboard, deska, trasa, slalom, warunki na stoku, kamery ośrodki narciarskie
ABC turysty abc turysty
zaplanuj wycieczkę w Tatry zaplanuj wycieczkę
aktywny wypoczynek dla aktywnych
pogoda / warunki pogodowe - Zakopane, Podhale, Tatry pogoda / warunki
rozkłady jazdy PKS, PKP, BUSY rozkłady jazdy
dojazd do Zakopanego Zakopane - dojazd
galeria tatrzańska galeria tatrzańska
galerie użytkowników wasze galerie
wyślij kartkę elektroniczną wyślij kartkę
konkursy konkursy
folklor - muzyka góralska, śpiew góralski, taniec góralski, gwara góralska, kuchnia góralska, oscypek, ciupaga, strój góralski, zwyczaje góralskie folklor
kultura i sztuka kultura i sztuka
imprezy regionalne imprezy regionalne
baza turystyczna - noclegi, kwatery, pokoje, pensjonaty, apartamenty, hotele baza turystyczna
Zakopane, Tatry, Podhale
E-mail
Hasło
» Załóż konto
» Zapomniałem hasła
Zakopane


 nawigacja:  Z-ne.pl » Portal Zakopiański

Szukaj któregokolwiek słowa jak je wpisano 
Szukaj wszystkich słów
  [ Zaawansowane wyszukiwanie ]
Zmień styl wyświetlania forum:   [ zwiń treść postów ]    [ pokaż płasko ]
« Poprzedni wątek    [ lista wątków ]    Następny wątek »
•  Tak więc krótka relacja   Zgłóś moderatorowi do usunięcia
 Natalia_81      22:45 Śr, 18 Sie 2010
No więc chwila czasu i krótka relacja z pobytu. Od razu dzięki serdeczne dla wszystkich, którzy pomogli mi przy ustaleniu trasy na wypad.
W sumie wyjazd udał się jak mało który, pogoda poza dniem pierwszym i ostatnim była rewelacyjna. Tylko pierwszy dzień dał się we znaki koszmarną burzą w drodze do Strążyskiej - tak nas zmoczyło... ale nic to.
Dzień drugi zachwycił ciekawymi widokami na Czerwonych Wierchach - piękna pogoda na zmianę z mgłą, ale co ciekawe mgła tylko po naszej (polskiej) stronie. Zatrzymywała się dokładnie na granicy i dalej ani rusz. Nie bardzo nam to przeszkadzało, ze względu na znacznie piękniejsze widoki na Słowacji. Ludzi cała masa w wieku tak różnych od jakiś 5 lat do 65. Tłoczno prawie jak na Krupówkach. Tak więc czas upłynął miło, a moi młodzi towarzysze świetnie dawali sobie radę.
Potem był jeden dzień przerwy dla "młodych" nóg. I kolejny dzień to był hardcore tj. Świnica. Część trasy była taka jak planowaliśmy. Pierwsze zmiany nastąpiły już pod Murowańcem. Zmiana z Przełęczy Liliowe na czarny szlak do Przełęczy Świnickiej między cudnymi stawami. Widoki zabójcze bo podoga cudna. Wejście jak wejście - spotkanie z kozicą itp. Nie było łatwo, ale to przecież dopiero początek :-). Wejście na samą Świnicę było utrudnione i nie mówię już o samych łańcuchach po których szliśmy pierwszy raz w tym składzie - ale nie spodziewałam się aż takich dzikich tłumów. Mówię wam ile osób... szło się i szło: to trzeba przepuszczać w dół schodzących to wchodzących to znowu tych co się dopiero tu rozmyślili. Na szczycie masakra nie było gdzie usiąść. No i tu kolejna zmiana planów. Miał być powrót na Czarny Staw Gąsienicowy, ale koleżanka nie chciała już więcej łańcuchów i drabinek więc wybraliśmy trasę na Dolinę 5 Stawów. Fakt znacznie dłużej, ale nie ma czego żałować. W sumie to dwie wycieczki na raz taki górski Head & Schoulders :-). Oczywiście spotkanie ponownie z kozicą i to z dwójką bardzo blisko - w zasadzie jakieś 2-3 metry :-) to było coś muszę przyznać. Potem dodam świstaki w D5SP. Cudnie nawet ból nóg był wart tego wszystkiego. No i zejście standard do Wodogrzmotów i na Palenicę. Tak więc taki subtelny ponad 14-godzinny spacer...
Kolejny dzień relaksu na basenach termalnych i w ostatni dzień wypad delikatny na koniec do Doliny Kościeliskiej i zwiedzanie jaskiń. To też coś ciekawego.
Ogólnie powiem jestem dumna z moich młodych towarzyszy no i z całego wyjazdu. Już mamy zaplanowane trasy na rok przyszły :-) a i w tym pewnie jeszcze nie raz uda się jechać. Zdjątka są już częściowo w folderze 09-15.08.2010 - jeśli ktoś jest zainteresowany... Pzd.

         •  Re: Tak więc krótka relacja   Zgłóś moderatorowi do usunięcia
 Pawel      07:39 Czw, 19 Sie 2010
Mogę z ciekawości zapytać, jak ze Świnicy można dojść do 5 Stawów bez "łańcuchów i drabinek"?
                 •  Re: Tak więc krótka relacja   Zgłóś moderatorowi do usunięcia
 ~miler      09:12 Czw, 19 Sie 2010
Paweł - czytaj uważnie, ja zrozumiałem, że po zejściu na Zawrat jedna z uczestniczek nie chciała więcej "łańcuchów" i wybrali zejście z Zawratu do D5SP beż klamer i łańcuszków - tak to sobie wykombinowałem.:D - źle ?, może i źle rozumuję.confused

A tak nawiasem można i inaczej bez ubezpieczeń. Np. Świnica - Walentkowy Wierch - Gładka Przełęcz - D5SP. Można ?..... można, ale trudny odcinek na Walentkowy ze Świnicy, no i nie w zgodzie z duchem TPN. :-)

                         •  Re: Tak więc krótka relacja   Zgłóś moderatorowi do usunięcia
 Pawel      09:57 Czw, 19 Sie 2010
"Na szczycie masakra nie było gdzie usiąść. No i tu kolejna zmiana planów. Miał być powrót na Czarny Staw Gąsienicowy, ale koleżanka nie chciała już więcej łańcuchów i drabinek więc wybraliśmy trasę na Dolinę 5 Stawów. "

Gdzie tu Zawrat...? No chyba że wg Ciebie Zawrat to "szczyt".

                                 •  Re: Tak więc krótka relacja   Zgłóś moderatorowi do usunięcia
 ~miler      10:37 Czw, 19 Sie 2010
Nie Zawrat to nie Świnica, nawet nie szczyt, ale tą wypowiedź potraktowałem jako skrót myślowy......reasumując zrozumiałem o co chodzi.
                                 •  Re: Tak więc krótka relacja   Zgłóś moderatorowi do usunięcia
 ~Dorota      10:59 Czw, 19 Sie 2010
"no i TU kolejna zmiana planów". Jedno nieszczęsne i niepotrzebne w tekście słówko - "tu", a może i całe zbędne to zdanie, otworzyło pole do spekulacji.
Natalię trzeba czytać między wierszami i kompleksowo, bo jej poprzednie posty drążyły kwestię wejścia i zejścia ze Świnicy. Wiadomo z nich, że chciała iść okrężnie i koleżanka jej zastrajkowała, gdy przy zejściu na Zawrat dowiedziała się ile ją jeszcze czeka kolejnych łańcuchów.
Dzięki temu udała się super 14godzinna wycieczka!
Pozdrawiam

                                 •  Re: Tak więc krótka relacja   Zgłóś moderatorowi do usunięcia
 ~Natalia_81      19:56 Czw, 19 Sie 2010
szczy Świnicy nie Zawratu tam był tłok - jejku czy aż tak mało zrozumiale piszę??
                         •  Re: Tak więc krótka relacja   Zgłóś moderatorowi do usunięcia
 ~JanoP      14:32 Śr, 01 Wrz 2010
Zo Svinice na Valentkovú a Hladké sedlo:
1. priamo hrebeňom je to horolezecký terén III UIAA,
2. fyzicky to nemá žiadnu výhodu, lebo by to znamenalo obchádzku,
3. de jure to nie je možné (cez kamennú Tichú dolinu a potom ani z Hladkého sedla nevedie žiadny legálny chodník).

                 •  Re: Tak więc krótka relacja   Zgłóś moderatorowi do usunięcia
 ~miler      09:54 Czw, 19 Sie 2010
Paweł - na tak zadane pytnie przez Ciebie, czyli "jak można zejść ? " odpowiem - na czterech łapkach da się... nie dotykająć żelastwa.:p:D
                 •  Re: Tak więc krótka relacja   Zgłóś moderatorowi do usunięcia
 ~Natalia_81      19:51 Czw, 19 Sie 2010
oczywiście nie całą drogę było bez łańcuchów ale za przełęczą zawrat już ich nie ma - i jest to zdecydowanie krótszy i łatwiejszy odcinek niż na czarny staw...
         •  Re: Tak więc krótka relacja   Zgłóś moderatorowi do usunięcia
 ~andrzej      11:42 Czw, 19 Sie 2010
do natalia-81Gdzie masz drabinki przy zejściu ze Świnicy w kierunku przełęczy Zawrat? Kozice nie gryzą tylko bodzą
                 •  Re: Tak więc krótka relacja   Zgłóś moderatorowi do usunięcia
 ~andy      11:50 Czw, 19 Sie 2010
:D
...ja tu widzę same "odpoczynki"... :D
coś słabe zdrówko ma młode pokolenie... :D :-) :-)

                         •  Re: Tak więc krótka relacja   Zgłóś moderatorowi do usunięcia
 ~Wacław      12:30 Czw, 19 Sie 2010
Doigracie się, że Natalia nie skonsultuje na forum swej kolejnej wycieczki i nie będzie co komentować. A wyczuwam, że pójdą na Zawrat.
Uważam, że dobrze robiła nie zamęczając zbytnio młodzieży. Było tu i ówdzie luźniej na szlakach i młodzi się nie zniechęcili.
Szkoda mi tylko tego przepłoszonego świstaka, w życiu nie widziałem żywego a tak chciałbym. Pozdrowionka.

                                 •  Re: Tak więc krótka relacja   Zgłóś moderatorowi do usunięcia
 ~miler      13:22 Czw, 19 Sie 2010
Udaj się Wacławie do doliny Wielickiej, tam zobaczysz mnóstwo Świstaków.
Początkujących rzeczywiście nie powinno się zamęczać, aplikując im codzienne 12-sto godzinne wycieczki, bo zamiast zaszczepić ich górami, można osiągnąć wręcz odwrotny skutek. Bardzo rozsądne podejście z tymi odpoczynkami. Góry nie uciekną, poczekają, nic ponad siły.
Typowym jest też dla każdego forum, czepianie się słówek, przejęzyczeń i takich tam drobnych słownych niedociągnięć.
Sam w tej kwestii nie jestem święty.:-) A to czy podjęli decyzję na szczycie Świnicy, czy na Zawracie, co do dalszej drogi z Zawratu ( DG, czy D5SP) nie jest takie istotne i nie powinno aż tak bulwersować niektórych userów.

                                         •  Re: Tak więc krótka relacja   Zgłóś moderatorowi do usunięcia
 ~andy      20:20 Pią, 20 Sie 2010
komentarz milera na mój, niewinny w założeniu, żart, skłoniła mnie do pewnej refleksji.
z Kuźnic na Świnicką pezł., Świnicę, Zawrat, D5SP, do Palenicy są dokładnie 22 km. z tego "pod górkę" przypada 8,8 km. z całości 1,5 km to teren lekko trudny.
Natalii, pokonanie tego odcinka, jak sama pisze, zajęło ponad 14 h.
czyli maszerowała/li ze średnią 1,5 km/h
(jeśli z Kuźnic ruszyli o 7 to w Palenicy wylądowali po 21, czyli już po ciemku).
ktoś złośliwy by napisał, że w takim czasie to można pokonać ten odcinek...łącznie z noclegiem na "5"...
każdy chodzi tempem, jakie mu odpowiada. kontempluje, podziwia, zachwyca się.
i mnie nic do tego.
...ale nie rozczulajmy się nadmiernie nad eksploatowaniem organizmów młodych adeptów tatrzańskich preci, bo wyrośnie nam kolejne pokolenie fizycznych kalek, które byle Kamerun, za kolejnych kilka lat,znów rozniesie w strzępy...
:D :-) :-)
pozdrówka

                                                 •  Re: Tak więc krótka relacja   Zgłóś moderatorowi do usunięcia
 ~Natalia_81      19:29 Sb, 21 Sie 2010
pewnie, z ten odcinek można pokonać szybciej ale do czasu samego przejścia proszę łaskawie dodać prawie po 15 min przy każdym fragmencie łańcucha na przepuszczenie kogoś z dołu lub pod górę czy fotografowanie. Na Palenicy byliśmy dokładnie o 20-tej weszliśmy do parku o 7 rano więc może było tego 13 godzin ale czy ten czas jest aż tak istotny??
                                                         •  Re: Tak więc krótka relacja   Zgłóś moderatorowi do usunięcia
 ~miler      20:15 Sb, 21 Sie 2010
zupełnie nieistotny jeśli chodzi o rekordy przejścia, a istotny dla samego pobytu w otaczającej nas przyrodzie tatrzańskiej. Tak trzymać i w górach niech się spieszą Ci którym spieszno.:-) Pozdrawiam
                                                                 •  Re: Tak więc krótka relacja   Zgłóś moderatorowi do usunięcia
 ~Natalia_81      03:25 Nd, 22 Sie 2010
~miler masz całkowitą rację - nie ma sie co spieszyć ważne aby zauważyć to co istotne i czerpać pzyejmność z pobytu a nie iść tylko po to aby komuś coś udowodnić czy sie pochwalić - udowadaniamy samemu sobie na co nas stać
                                                                         •  Re: Tak więc krótka relacja   Zgłóś moderatorowi do usunięcia
 ~Wacław      07:47 Nd, 22 Sie 2010
Powiem, że i rasowy przewodnik nic bardziej "lajtowego" a zarazem dość wszechstronnego dla "surowych" tatrozdobywców by nie wymyślił.
Było stopniowanie trudności, luz rekreacyjny i roztrenowanie po tej Świnicy w Kościeliskiej. Po takim wstępie będą chcieli wrócić w Tatry a może niektórzy znajdą sobie coś nowego, ambitniejszego. I o to chodzi!

                                                                                 •  Re: Tak więc krótka relacja   Zgłóś moderatorowi do usunięcia
 gorals      20:12 Nd, 22 Sie 2010
Masz rację Wacławie, pobyt zaplanowany na piątkę. Też by mi taki odpowiadał. :-)
Jednakże końcówki za długich tras męczą i nasze zmysły są pochłonięte już prozaicznymi sprawami, a nie podziwianiem piękna natury.

                                                                                         •  Re: Tak więc krótka relacja   Zgłóś moderatorowi do usunięcia
 ~Natalia_81      21:23 Nd, 22 Sie 2010
my podziwialiśmy do samego końca :-)
                                                                                                 •  Re: Tak więc krótka relacja   Zgłóś moderatorowi do usunięcia
 gorals      23:02 Nd, 22 Sie 2010
Ja też podziwiam do samego końca. Gorzej bywało z moimi towarzyszami.
Nie najlepsza sytuacja pojawia się wtedy, gdy robi się zmierzch, chłodno, głodno, straszno i do domu jeszcze daleko – skutek przekombinowania z czasem (odnośnie najsłabszego piechura) lub braku dyscypliny marszu i odpoczynków. Dla mnie był to wtedy stres, jako prowadzącego. Na szczęście zawsze wyszło z czasem na styk przed całkowitymi ciemnościami. :-)

                                                                                                 •  Re: Tak więc krótka relacja   Zgłóś moderatorowi do usunięcia
 ~SZAROTKA      13:01 Pn, 23 Sie 2010
Hej, Natalio! Okazuje się, że byłyśmy w Tatrach w tym samym czasie, to znaczy ja trochę krócej - od 9 do 12.VIII. To był mój trzeci wypad w Tatry z mężęm i nastoletnimi córkami. Cieszę się, bo zakochali się w tych miejscach tak jak ja. :-) W tym roku wędrowaliśmy w pobliżu Waszych tras. Pierwszego dnia odwiedziliśmy najpierw D.Kościeliską - tym razem przeszliśmy Wąwóz Kraków wraz ze Smoczą Jamą oraz zawędrowaliśmy nad Smreczyński Staw. W schronisku przeczekaliśmy burzę z gradem i potem w mieszanej pogodzie wracaliśmy. Następnego dnia odwiedziliśmy skocznie, a potem począwszy od Nosala, przez Skupniów Upłaz, Halę Gąsienicową , odbijając do Czarnego Stawu Gąsienicowego zawędrowaliśmy aż na Kasprowy a stamtąd już kolejką na dół. Kolejny dzień to D5SP z wejściem od Doliny Roztoki i zejściem przez Świstówkę. Ostatniego dnia odwiedziliśmy Zakopane i odpoczywaliśmy na Gubałówce planując trasy na następny rok. Pogoda super a widoki przepiękne. Przy okazji dziękuję Wam wszystkim, bo od dawna odwiedzam ten portal i często czytam wypowiedzi na forum, które wielokrotnie pomogły mi w planowaniu tras wycieczek oraz uświadamiały mi stopień trudności konkretnych szlaków, dzięki czemu mogliśmy się dobrze przygotować do wędrowania. Pozdrawiam wszystkich! :-)
                                                                 •  Re: Tak więc krótka relacja   Zgłóś moderatorowi do usunięcia
 ~andy      13:42 Pn, 23 Sie 2010
...nie rozumiemy się... :D
trudno...
... tempo, w jakim poruszamy się w górach jest niezwykle istotne.
odgrywa przecież podstawową,kluczową wręcz rolę przy planowaniu wyprawy.

                                                                         •  Re: Tak więc krótka relacja   Zgłóś moderatorowi do usunięcia
 ~SZAROTKA      14:18 Pn, 23 Sie 2010
Tempo rzeczywiście jest istotne, my zwykle do czasów podanych na mapie dodajemy średnio 1/4 czasu, dzięki temu wędrujemy spokojnie, mamy czas na podziwianie krajobrazu i pamiątkowe fotki, lubimy zatrzymywać się często ale na krótko, na dłuzęj to tylko w schroniskach i najpiękniejszych miejscach. Z doliczeniem zapasu czasu zwykle udaje się nam zakończyć wyprawę w porze, którą zaplanowaliśmy.
                                 •  Re: Tak więc krótka relacja   Zgłóś moderatorowi do usunięcia
 ~Natalia_81      19:59 Czw, 19 Sie 2010
świstak pojawił się zupełnie nie spodziewanie - nie chceiliśmy go spłoszyć, ale jak już się pojawił to spróbowałam go sfotografować nie podchodząc zbyt blisko
                 •  Re: Tak więc krótka relacja   Zgłóś moderatorowi do usunięcia
 ~Natalia_81      19:57 Czw, 19 Sie 2010
ano są przy zejściu ze Świnicy wiem po czym szłam - i nie wiem o co chodzi z tą kozicą
         •  Re: Tak więc krótka relacja   Zgłóś moderatorowi do usunięcia
 ~Natalia_81      20:05 Czw, 19 Sie 2010
ech no i tak jak się człowiek chciał pospieszyć to wszystko sp***. A można było godzinę więcej poświęcić i pisać i pisać słowo po słowie dokładnie jak w podręczniku. Krok po kroku, zdanie po zdaniu studiować aby wyszło na 5 a wyszło jak zwykle... szkoda czasu, a wycieczka bez względu jak sobie skomentujecie, i tak była super i czy się schodziło po "drabinkach" czy po "łańcuchcach", czy po "klamrach" czy przez "Zawrat" czy w końcu "Świnicę" i tak jest moim wypadem :-P
                 •  Re: Tak więc krótka relacja   Zgłóś moderatorowi do usunięcia
 mary1      20:27 Czw, 19 Sie 2010
...jedna relacja, a jak różnie spostrzegana,.. ktoś śledzi każdy krok z wielka precyzją ;-):-), ktoś inny widzi "odpoczynki" :-) I ja coś widzę Widzę wielką radość z obcowania z Tatrami.
                         •  Re: Tak więc krótka relacja   Zgłóś moderatorowi do usunięcia
 ~Wacław      21:10 Czw, 19 Sie 2010
Wątek ze świstakiem to miał być żarcik a nie złośliwość! Wiem już, gdzie go szukać. Nie popadaj w zbędną samokrytykę, nie wszystko sp***. To była fajna relacja z wycieczki jakich wiele, a nie instrukcja wspinu przez Świnicę.
Pozdrawiam

         •  Re: Tak więc krótka relacja   Zgłóś moderatorowi do usunięcia
 RaffalM      22:40 Czw, 19 Sie 2010
Mgła tylko od polskiej strony na Czerwonych to chyba częste zjawisko. No i czasem na niej efekt Brockenu... eek
                 •  Re: Tak więc krótka relacja   Zgłóś moderatorowi do usunięcia
 ~Natalia_81      23:31 Czw, 19 Sie 2010
ja tam widziałam po raz pierwszy w takiej wersji
         •  Re: Tak więc krótka relacja   Zgłóś moderatorowi do usunięcia
 ~dr gora      20:46 Pią, 20 Sie 2010
Natalio. Ja również byłem chyba tego dnia co Ty na Czerwonych. Mój pobyt 8-14.08. Z podziwem i emocjami patrzyłem czy uda się chmurom przedrzeć na słowacką stronę. Nie udało się. Faktycznie tłum ludzi emocjonował się tym zjawiskiem.
Dwa dni później napotkałem /zauważyłem/ po raz pierwszy świstaka. Udało mi się zrobić mu 3 zdjęcia. Szedłem na Szpiglasową Prz. od 5 Stawów, fotografowałem jedyny chyba tam płat śniegu. Kątem oka dostrzegłem jakieś poruszenie.To był właśnie mój pierwszy świstak. Skierowałem dyskretnie obiektyw w tamtą stronę i, choć nie było blisko, udało mi się go utrwalić.
Pzdrwm.

         •  Re: Tak więc krótka relacja   Zgłóś moderatorowi do usunięcia
 gorals      21:19 Sb, 21 Sie 2010
Witam.
Natalio, słyszę i widzę, że pogoda dopisała, więc twoje modlitwy zostały wysłuchane. :-)
Świnica zdobyta więc plan wykonany. Brakowało tylko niedźwiedzia na szlaku. :-)
Moim największym osiągnięciem jak na razie tego roku, jeżeli chodzi o wysokość, jest przebywanie na poziomie o 744m niższym niż Ty na Świnicy, ale to nie szkodzi bo też piknie było.
Dla Ciebie i twoich młodszych towarzyszy co bardziej przypadło do gustu? Wędrowanie na Świnice z zatorami i ze swoimi „świńskimi” łańcuchami, czy trochę swobodniejsze wędrowanie po Czerwonych Wierchach?
Przypuszczam co odpowiesz, jeżeli odpowiesz. :-)
Pozdrawiam.

                 •  Re: Tak więc krótka relacja   Zgłóś moderatorowi do usunięcia
 ~Natalia_81      03:22 Nd, 22 Sie 2010
Powiem tak - z tego co mówili to lepiej im szło się na Świnicę - po Czerwonych bardziej bolały ich nogi - teraz chyba był nieco większy strach przed samymi łańcuchami. Fakt jest taki, że kolażanka - tak samo jak ja - z racji "niskiego' wzrostu miała problemy z pokonaywaniem łańcuchów - nie było tak samo łatwo jak kolegom nieco wyższym, ale ogólnie ja nie narzekam ani nikt ze znajomych są zachwyceni i są już obrane kolejne szlaki na następny wypad - małe problemy teraz nie oznaczają braku chęci na kolejne wyjazdy :-) (całe szczęście)
                 •  Re: Tak więc krótka relacja   Zgłóś moderatorowi do usunięcia
 RaffalM      22:52 Nd, 22 Sie 2010
Rozwiązanie zagadki 3,5: Górals, był na Pilsku :-) . Jak zawsze wierny "pozostałym górom".
                         •  Re: Tak więc krótka relacja   Zgłóś moderatorowi do usunięcia
 gorals      23:14 Nd, 22 Sie 2010
Ha ha ha… :-) :-) :-)
Wiedziałem, że znajdzie się ktoś kto zada sobie trud prostego przeliczenia.
Byłem tam po raz drugi, ale tym razem po raz pierwszy na zasadniczym słowackim wierzchołku.
Dobrze to skojarzyłeś RaffalM.
Pozdrowienia.

                                 •  Re: Tak więc krótka relacja   Zgłóś moderatorowi do usunięcia
 RaffalM      23:34 Nd, 22 Sie 2010
cool Trud polegał na użyciu kalkulatora (głowa przytępiona, a d...a leniwa, żeby ruszyć tą pierwszą), a wysokość Pilska to z pamięci. Czy właściwy szczyt jest osiągalny jakąś ścieżką, czy trzeba się przedzierać przez kosówkę?
                                         •  Re: Tak więc krótka relacja   Zgłóś moderatorowi do usunięcia
 gorals      23:48 Nd, 22 Sie 2010
:D
Jest ścieżka szerokości człowieka na głębokości peryskopowej. :-)

         •  Re: Tak więc krótka relacja   Zgłóś moderatorowi do usunięcia
 Chilon      09:27 Śr, 08 Wrz 2010
Natalio, czy bywałaś w Tatrach w okresach mniej natężonego ruchu? Kiedy mijasz na szlaku może kilkanaście osób? Jeśli tak to ciekaw jestem odczuć niegdysiejszych i obecnych.
Ja mniej więcej w połowie lipca zawitałem na Rusinową. I odczucia niestety mam ambiwalentne. Jest to dla mnie najwspanialsze chyba miejsce w Tatrach jednak nieprzebrane tłumy odzierają je z magii, niestety... Dotychczas bywałem w bardziej umiarkowanych porach roku i dnia, teraz - brutalne zderzenie z wakacyjną rzeczywistością. A tak tam bywało cicho, spokojnie, intymnie. Ech...

                 •  Re: Tak więc krótka relacja   Zgłóś moderatorowi do usunięcia
 ~Natalia_81      19:26 Śr, 08 Wrz 2010
Chilon - bywałam na Czerwonych nie majałam w sumie prawie nikogo - może 2 osoby teraz to jakiś obłęd...

A tak przy okazji to ktoś może przetłumaczyć co ten gość po Czesku/Słowacku napisał?? Aż takim poliglotą nie jestem...

                         •  Re: Tak więc krótka relacja   Zgłóś moderatorowi do usunięcia
 ~miler      21:19 Śr, 08 Wrz 2010
Natalio - wydaje mi się, że pan Słowak zareagował na mój post. Napisał, że ze Świnicy na Gładką Przełęcz przez Walentkowy, jest droga taternicka trójkowa. a obejście Doliną Cichą nielegalne, a i z Gładkiej P. nie ma legalnej ścieżki do D5SP. Chyba to chciał nam przekazać nasz słowacki stróż prawa.
                         •  Re: Tak więc krótka relacja   Zgłóś moderatorowi do usunięcia
 foteol      07:26 Czw, 09 Wrz 2010
Nie znam słowackiego, ale jest on tak podobny do naszego, że przetłumaczyłbym to tak:

Ze Świnicy na Walentkową i Gładką Przełęcz
1.Najpierw granią (grzbietem) , jest to taternicki teren o III skali trudności (UIAA - International Mountaineering and Climbing Federation)
2.Fizycznie to nie ma żadnego zejścia , bo to by oznaczało drogę okrężną
3.Zgodnie z prawem (de jure) jest to zabronione ( przez Dolinę Walentkową a potem z Gładkiej Przełęczy nie prowadzi żadny znakowany szlak.:-)

                                 •  Re: Tak więc krótka relacja   Zgłóś moderatorowi do usunięcia
 foteol      07:32 Czw, 09 Wrz 2010
Tak się zagalopowałem, że nie zauważyłem tłumaczenia dokonanego wcześniej przez milera:D
                                         •  Re: Tak więc krótka relacja   Zgłóś moderatorowi do usunięcia
 ~Becky      11:51 Czw, 09 Wrz 2010
W tym roku byłam w sierpniu w Tatrach. Niesamowite ilości turystów. Trasa z D5SP przez Świstową do MOka to jak miejski trakt. Rusinowa Polana przypominała plaże z taką ilością odpoczywających i opalających się turystów, ilekroć tam byłam to można było tam odpocząć, ale nie tym razem. Jedynie spokojnie było na Trzydniowiańskim Wierchu (pierwsze nowum w tym roku) wejście z Doliny Chochołowskiej i zejście Doliną Jarząbczą (którą można jeść łyżkami, przepiękną jest) i tam można w pełni napaść oczy widokami i odpocząć od zgiełku turystów. W drodze z Kużnic na Przełęcz Pod Kopą Kondracką, powyżej schroniska na Hali Kondratowej przechadzał się niedźwiadek :), dalej na Kasprowy, gdzie obfitość deszczu dała sie we znaki i zejście przez Suchą Przełęcz i Dolinę Jaworzynki do Kuźnic, drugie nowum z moich wypadów w Tatry. Trzecie nowum to z Kuźnic przez Skupniów Upłaz na Przełęcz Karb , sesja zdjęciowa nad Zielonym Stawem i powrót przez Skupniów Upłaz do Kuźnic. To są moje krótkie relacje z nowych, odkrytych, pięknych tatrzańskich szlaków.
Pozdrawiam




Zmień styl wyświetlania forum:   [ zwiń treść postów ]    [ pokaż płasko ]





Jeżeli znalazłeś/aś błąd, nieaktualną informację lub posiadasz materiały (teksty, zdjęcia, nagrania...), które mogą rozszerzyć zawartość tej strony i możesz je udostępnić - KLIKNIJ TU »»

ZAKOPIAŃSKI PORTAL INTERNETOWY Copyright © MATinternet s.c. - ZAKOPANE 1999-2024