|
nawigacja: Z-ne.pl » Portal Zakopiański |
|
|
|
|
zamnknąc tatry w zimie |
~Józef
12:43 Nd, 21 Lut 2010 |
|
|
Chłopak zginął bo zachciało sie iśc w góry jakiemuś warszawiakowi w przerwie świątecznej. Zamknąc Tatry jak Słowacy w zimie albo osoby idące w góry niech sie sami ratują
|
|
Re: zamnknąc tatry w zimie |
~kuno
17:35 Nd, 21 Lut 2010 |
|
|
strażacy są od gaszenia-nawet wtedy gdy pożar zorganizuje dziecko bawiące się zapałkami a toprowcy od ratowania ludzi chadzających po górach. nikt nikogo do niczego nie zmuszał. oczywiście że zdarzenie w którym ginie ratownik to tragedia, niemniej muli mnie gdy czytam takie ble ble. w każdym jest trochę lekkoducha.zawsze wszystko robisz racjonalnie? a może ten warszawiak uległ niesamowitemu urokowi szpiglasowego i poczuł że musi go dotknąć.czasem tak się dzieje że coś człowieka zwala znóg np jakiś widok pięknego szczytu lub wysoka fala na morzu i wtedy......
|
|
Re: zamnknąc tatry w zimie |
~Jozef
17:47 Nd, 21 Lut 2010 |
|
|
yhyyyy a czasem człowieka tak zwala z nóg że idzie na taka szpiglasowa tylko po to zeby pózniej wrucic fotke na naszaklase i sie szczycic jaki to ze mnie alpinista...znam takich niestety wielu
|
|
Re: zamnknąc tatry w zimie |
~Jozef
18:07 Nd, 21 Lut 2010 |
|
|
Zapomniałęm dodac ze bardzo kocham góry ale z szacunku do nich i dla osób ratujących życie nie wchodze tam gdzie jest duże ryzyko niebezpieczenstwa. Nie zniósł bym myśli jeśli istnieje wogóle taka możliwośc po śmierci że ktoś opłakuje osobe jej znana przez moje pragnienie. Jest to dla mnie bardzo egoistyczne myślenie. Cóz ja myśle tak Ty inaczej. Zawsze było tak że punkt widzenia zależy od punktu siedzenia
|
|
Re: zamnknąc tatry w zimie |
~to samo
18:17 Nd, 21 Lut 2010 |
|
|
Niedziela, 30 grudnia. Śnieg, wiatr, lawiniasto. W taką pogodę, w takich warunkach troje turystów wyrusza na wycieczkę z Doliny Pięciu Stawów w stronę Szpiglasowej Przełęczy. Około południa w kociołku pod przełęczą dochodzi do tragedii. Turyści podcinają lawinę. W ułamku sekundy spadają wraz z masami śniegu. Jeden wyrzucony poza główny tor lawiny jest tylko częściowo przysypany. Pozostała dwójka znika w białym kłębowisku.... Tylko mi nie pisz że któs tak bardzo kocha góry zę aż musiał wtedy wyjsc...tak jakby nie mógł wyjsc innym razem kiedy pogoda sie ustabilizuje...skonczymy wreszcie ta debate o ratownictwie górskim i zamknijmy w koncu TATRY ZIMA
|
|
Re: zamnknąc tatry w zimie |
|
Szkoda takich wspaniałych ludzi jak Olszański i Łabunowicz. Nie tyllko Ich.
Bardzo dobrze Józefie, że nie chodzisz po Tatrach niebezpiecznych zimą i nie narażasz życia dalszych ratowników. Ale takimi pomysłami świata nie naprawisz, tym bardziej nie zbawisz.
Idąc twym tropem trzebaby wtedy WSZYSTKO I WSZYSTKICH pozamykać.
Na początek zacznij od siebie. Przestań jeżdzić czymkolwiek i nie waż się przechodzić przez jezdnię, bo jak zrobisz to nieostrożnie, to będą ofiary - także niewinne.
tYLKO MI NIE PISZ ŻE MUSISZ I KOCHASZ JEŻDZIĆ NA NARTACH ALBO AUTEM!!!! Zamknij się w domu, wyłącz gaz i elektryczność, bo też możesz innym zaszkodzić itd. I czekaj ze spokojnym sumieniem końca.... Jak długo wytrzymasz?!
|
|
Re: zamnknąc tatry w zimie |
~Jozef
08:18 Pn, 22 Lut 2010 |
|
|
No tak ale napisz mi jaki jest stopień niebezpieczeństwa dla ratownika ratującego mnie po wypadku samochodowym albo upadku na naratch. Czy jak wybuchnie mi gaz albo porazi prąd???? Na jakie niebezpieczeństwo naraża sie niby taki ratownik Twoim zdaniem?? Owszem >>jakieś minimalne zawsze sie znajdzie___to go może piorun uderzyć podczas akcji albo sufit spaśc na głowe ale to nie to samo. Ktoś tu myli pojęcia
|
|
Re: zamnknąc tatry w zimie |
|
Ratownik to zawód wielkiego ryzyka. Składa określoną przysięgę, że będzie ratował nie oszczędzając się i nie wnikając w przyczyny wypadku. Tak jak strażak, policjant, żołnierz. Przykładem - znacznie wcześniejsza katastrofa śmigłowca w Dol. Olczyskiej i ofiary wśród ratujących. To nie była zima, ale gdyby te turystki pod Kasprowym nie uległy wtedy wypadkowi ... itd. Nikt nie wpadł wówczas na pomysł, żeby zamknąć Tatry na cały rok.
Ratownicy to mały /na szczęście / odsetek wszystkich ofiar. Ale z kolei większość ofiar różnych wypadków to mniej lub bardziej przypadkowi a zatem niewinni uczestnicy tych zdarzeń. W Polsce średnio dziennie rozstaje się z życiem w tragicznych okolicznościach około 30 ludzi. Życie każdego z nich /umówmy się/, było jednakowo ważne.
Cały czas chodzi o to, by przeciwdziałania wypadkom podejmować w proporcji odpowiedniej do ich rozmiarów.
|
|
Re: zamnknąc tatry w zimie |
|
...i broń Boże w lecie też Józek nie chodź po górach bo nie daj potkniesz się i polecisz paręnaście metrów i połamiesz nogi, a potem na ratownika, który będzie po Ciebie schodził , ktoś spuści niechcący kamień , albo lawinę kamieni i co??? tak, tak czy to lato czy to zima reguły ni ma!!! Więc nie siłuj się na wypisywanie takich bazgroł...
|
|
Bartek |
~zona toprowca
00:52 Sb, 27 Lut 2010 |
|
|
....hmmm..narzeczona Bartka..tak Pani napisala...to Marta Olszanska ubzdurala sobie nazywajac ja narzeczona,miala takze pomysly,aby dziewczyna po smiertnie wyszla za Bartka-to jest chore!!!!mysle,ze do tego nie doszlo,a Marysia to po prostu dawna kolezanka i nie koniecznie nawet sympatia
|
|
|
|
Jeżeli znalazłeś/aś błąd, nieaktualną informację lub posiadasz materiały (teksty, zdjęcia, nagrania...), które mogą rozszerzyć zawartość tej strony i możesz je udostępnić - KLIKNIJ TU »» |
|