|
nawigacja: Z-ne.pl » Portal Zakopiański |
|
|
|
|
Re: zima w TATRY :)
|
|
|
Z liczby odwiedzających Tatry wynika, że listopad to najmniej odpowiedni miesiąc na eskapadę. Dominuje pustka, nuda dla niektórych, wiatry z deszczem i śniegiem. I najmniej wypadków w których interweniuje topr - właśnie z powodu turystycznego zastoju i podłej aury.. Jeżeli już się coś złego zdarzy, to na ogół urazy nóg i potłuczenia, bo bywa ślisko - także na łatwych letnich ścieżkach.
Nie bardzo wiadomo, jak Ci doradzić, bo informujesz, że wysokie partie zdobywałaś w lecie, a następnie nazywasz się początkującą. Pomyśl, co możnaby powtórzyć z tego, co zapamiętałaś latem. Przynajmniej tam nie pobłądzisz. /Jeśli to były Rysy, to tym razem poprzestań na MOku, ostatecznie na Cz.St. pod Rysami/. Chcesz się posługiwać raczkami czy rakami? Dobrze jest nabrać doświadczenia w używaniu tego sprzętu w łatwym terenie. Dzień bywa pochmurny, nie mówiąc już o tym, że bardzo krótki. Istotne dla radzących byłoby zatem miejsce Twojego zakwaterowania. Wtedy rady będą trafniejsze. Jeśli się uprzesz, to powodzenia.
|
|
|
|
Re: zima w TATRY :)
|
|
|
Akurat teraz to kiepski pomysl na wyjazd w gory. Mokro, blotniscie, a wyzej juz snieg. Dzien krotki, przewaznie pada i brak widocznosci. Ja bym odradzal wycieczki w wyzsze partie gor bez specjalistycznego sprzetu, bo tam juz sa zimowe warunki, pad warstwą śniegu szlaki są oblodzone.
No ale jak sie ktos uprze
Powodzenia
|
yacey
11:51 Śr, 11 Lis 2009 |
|
|
|
|
Re: zima w TATRY :)
|
|
|
yacey, a kiedy Marta ma spróbować zimowej eskapady, jak nie w warunkach zimowych, zagrożenie lawinowe jeszcze nie jest na "poziomie alarmującym", dni są krótkie to prawda, choć ja jadę gdy będą jeszcze krótsze, ale niech no tylko wyjży słońce ( choć niekoniecznie ) , a listopad jest cudowny..... i ta cisza.
Jedź Marta, jedź i opisz wrażenia. W okolicach Gąsienicowej spokojnie możesz połazić ( polecam raki nie raczki ) na : Liliowe, Kasprowy, Dolinka Kozia, a jak będą sprzyjające waruny to i na Zadni Granat wejdziesz zielonym i zejdziesz tą samą drogą. KONIECZNIE ŚLEDŹ WARUNKI POGODOWO LAWINOWE.
Życzę miłej eskapady i pogody. Pozdrawiam.
|
|
|
Re: zima w TATRY :)
|
|
|
W gorach ponoc kazdy miesiac jest piekny, ale sa te piekniejsze ,kiedy to dzien jest dluzszy i widocznosc lepsza, a przeciez widoki to glownie TO co urzeka w gorach. Ale kazdy kieruje sie swoimi priorytetami Ja tylko przedstawilem swoje.
Pozdrawiam
|
yacey
19:57 Śr, 11 Lis 2009 |
|
|
|
|
Re: zima w TATRY :)
|
|
|
Nie pozna się dobrze Tatr, wybierając jedyną dla siebie, najlepszą i stale tą samą porę roku. A jesteś na dobrej drodze. W każdym miesiącu są inne warunki i doznania. Atrakcyjność pobytu, to też kwestia gustu. Odczytując, że nie stronisz od towarzystwa, zatem lepiej będzie oprzeć się na Murowańcu, jeśli jedziesz sama. Z niego łatwiej wrócić na dół.
W 5-ce o tej porze roku, przy różnych wygibusach pogodowych można trafić na puste schronisko, albo takich turystów , którzy tylko marzą o możliwości jego bezpiecznego opuszczenia.
Jeśli mógłbym coś poradzić, to dwie pary dobrych butów, bo jedne po dobrym "spacerze" nie wyschną Ci do rana. To lepsze niż worek antygrypiny. Prognozy na Twój czas mówią, że będzie i mokro i mroźno tzn. ślisko. Życzę zdrowego powrotu.
|
|
|
|
Re: zima w TATRY :)
|
|
|
Listopad w górach…? Może tak dokuczyć, że będzie się tęsknić za przytulnym, ciepłym schronieniem, a z drugiej strony przy odrobinie dobrej pogody i słońca może zachwycić romantyczną aurą i jeszcze barwnymi nie zimowymi widokami.
Tak było ze mną przed 11-tym listopada kiedy byłem w górach. Większość dnia plucha, mgła, błotnisto. Pogoda taka, że psom z budy nosa nie chciało się wystawić. Na dwie godziny przed zachodem słońca, przestało padać, pułap chmur się podniósł, więc szybko w górę, może coś uda się jeszcze zobaczyć? Nadzieja mnie nie zawiodła, na godzinę przed zachodem wyjrzało słońce i to co ujrzałem jest moje… i uwiecznione na zdjęciu. Wprost coś niepowtarzalnego, widoczność znakomita, gra barw od rudych traw, pomarańczowych modrzewi wmieszanych w ciemną zieleń świerków i jodeł, a wszystko to upstrzone przelewającymi się przez grzbiety mgiełkami i skąpane w promieniach zachodzącego słońca. Przez chwilę tak stałem wpatrzony w zupełnej ciszy i pustce…, sam na sam z naturą (nie licząc psiego towarzysza). Ale czas nieubłaganie biegnie, takie chwile bywają zwykle za krótkie i trzeba wracać bo zmrok nie opodal. W następnym dniu od samego rana sypnęło śniegiem i wszystko zrobiło się białe.
Taki jest ten listopad w górach…, nieprzewidywalny, zaskakujący ekstremalnymi zmianami warunków pogodowych.
Wybierając się w góry w tym czasie, szczególnie te wysokie, nawet przy dobrej pogodzie, należy mieć to wszystko na uwadze, a najlepiej sprawdzić prognozy na dany dzień. Przy braku doświadczenia zimowego w wyższych partiach gór, warto mieć przy sobie zaufanego kompana, który dobrze jakby miał już jakąś wiedzę na ten temat. Jest się wtedy bezpieczniejszym i łatwiej nabywa się praktyki.
To są takie moje rady, także niedoświadczonego w zimowych wypadach w Tatry, ale tak bym do tego osobiście podszedł gdybym się wybierał.
Można życzyć dobrej pogody, ale prawdopodobieństwo, że będzie pod psem jest niestety większe.
|
|
|
Re: zima w TATRY :)
|
|
|
Cieszy to optymistyczne podejście i tak dobry humor w takim ponurym czasie, więc życzę podobnych chwil i czekamy na relację z wyprawy. Ja ze swojej strony obiecuję postarać się o dobrą pogodę.
|
|
|
Re: zima w TATRY :)
|
|
|
Gorals zazdrosczę Ci, bo o to właśnie w tym chodzi. Też kiedyś wlokłem się kilka godzin w deszczu na Krywań, żeby na samej górze zobaczyć czyste niebo.
Pewnie powiesz, że się czepiam, ale powiedz co to za psi towarzysz z tobą był? Przybłęda czy Twój pupil w TPN? Hę?
|
|
|
Re: zima w TATRY :)
|
|
|
Widzisz Marta, panowie starają się odwieść Ciebie od wyjazdu, ale oni to robią w trosce o Ciebie i Twoje zdrowie. Ja okażę się mniej troskliwy i bez "serca" - bo czyż taki małpolud z marchewką w pysku może mieć serce ? - no chyba tylko kawał mięsiwa .. Jako bezduszna istota zachęcam Cię do wyjazdu, a pogodą się nie martw, ... raz będzie, raz nie, jak to w górach o każdej porze roku. Ja, jak bym słuchał się prognoz to pewnie nigdy bym w Tatry nie pojechał.
Jako zachętę proponuję Ci obejrzenie tej oto fotorelacji z pobytu w ostatnich dniach. Oto jej adres. jak po wklejeniu pojawią się spacje to należy je wykasować.
http://tatry.insp iration.pl/viewtopic.php?t=646 1
I życzę Ci udanego pomykania w jesiennym tatrzańskim słońcu.
PS. Weź ze sobą stuptuty.
|
|
|
Re: zima w TATRY :)
|
|
|
Wyjaśniam RaffalM.
Niestety, wyszło na jaw, ale ja kłamać nie umie. Jak jeszcze raz dokładnie przeczytasz tekst to zauważysz, że nigdzie nie jest napisane, że byłem w Tatrach. Taki ze mnie cwaniak.
Byłem w moich najbliższych sercu górach, gdzie mam więcej swobody i na psiego towarzysza mogę sobie pozwolić. Był tak samo ucieszony jak ja, może tylko troszeczkę z innego powodu, a i mi było raźniej i co najważniejsze w ogóle nie narzeka.
Góry także pełne uroku, którego w Tatrach nie spotkasz, chociaż z Tatrami równać się nie mogą. Ale myślę, że jest na miejscu pisać tutaj także o wrażeniach z innych gór. Jak myślicie…, mogę?
P. S.
A ja Wam zazdroszczę tych wrażeń z Tatr, całkiem odmiennych, których macie dużo więcej w pamięci niż ja i prawdopodobnie jest Wam trudniej cofnąć się w niższe góry?
|
|
|
Re: zima w TATRY :)
|
|
|
Rzeczywiście, "nie masz cwaniaka nad..." Automatycznie na tym forum myślimy o Tatrach, może jednak niesłusznie?
W tym "cofaniu" coś jest. Mieszkam na Śląsku, więc w Beskidy mam rzut beretem, ale jak mam wybierać, to zawsze ciągnie mnie w Tatry i w klimat Podhala. Jednak jak już się przemogę i wyjadę w Beskidy (najczęściej na 1 dzień) to też mnie to cieszy, bo każde góry mają swoją magię. Tym bardziej, że kojarzą mi się z dzieciństwem i czasami studenckimi - stała baza bibowo-wypadowa w Wiśle Jarzębatej zlokalizowana dosłownie na szlaku. A znowu z drugiej strony, gdy staję na Pilsku a szczególnie na Babiej i patrzę na południe na "grzebień Tatr będących na wyciągniecie ręki, to chwyta tęsknota, że jeszcze kawałek i można tam być.
|
|
|
|
Re: zima w TATRY :)
|
|
|
Otwarto, jak widzę, nowy temat w forum: "góry pozostałe". Masz zatem Gorals zielone światło do pisania o innych górkach, także tych przyjaznych dla czworonogów. O to samo apeluję do RaffalaM i innych forumowiczów.
Ja często zwiedzam Tatry metodą Niecierpka, tzn. zawadzam też chętnie o coś z boku, choć na ogół o tym nie wspominałem, by nie powiększać bałaganu na forum. Żółtekamienie, jak mnie zorientowano /za co dziękuję/, trochę za daleko, ale otoczenie górskie Tatr, też nie mniej ciekawe, warto przybliżać zainteresowanym. Pozdrawiam.
|
|
|
Re: zima w TATRY :)
|
|
|
Jak dobrze pamiętam to w tym okresie między 19, a 23 listopada pogoda była wyśmienita, prawie cały czas słoneczna więc musiało być nieźle. Martwi tylko ta cisza..., czyżby Waćpanna gdzieś pobłądziła i wilki ją zjadły...?
|
|
|
Zmień styl wyświetlania forum: [ pokaż drzewko ]
|
|
Jeżeli znalazłeś/aś błąd, nieaktualną informację lub posiadasz materiały (teksty, zdjęcia, nagrania...), które mogą rozszerzyć zawartość tej strony i możesz je udostępnić - KLIKNIJ TU »» |
|