E-mail Hasło
» Załóż konto
» Zapomniałem hasła
Tatry
Aktualności
 ABC turysty
   Przygotowanie
   Ekwipunek
   Informacje TOPR i TPN
   Oznaczenia szlaków
   Przewodnicy
   Przejścia graniczne
    Bezpieczeństwo
      Gdy spotkasz misia...
      Lawiny
      Ku przestrodze...
      Bezpieczeństwo, porady
   Zwierzę na szlaku
   Schroniska
 O Tatrach
   TPN i TANAP
   Klimat
   Geologia
    Zwierzęta
      Gatunki
   Rośliny
    Tatry w liczbach
    Historia
 Encyklopedia Tatr
   Alfabetycznie
   Tematycznie
   Multimedia
 Wycieczki
   Zaplanuj wycieczkę
   Miejsce startu
   Miejsce docelowe
   Skala trudności
   Wszystkie
 Jaskinie tatrzańskie
    SKTJ PTTK
      Aktualności
      Działalność
      Kurs
      Wspomnienia
      Polecane strony
      Galeria
      Kontakt
   Powstanie jaskiń
   Krążenie wody w skałach
   Nacieki
   Morfologiczne typy
   Klimat jaskiń
   Powstanie jaskiń tatrz.
Zagadki tatrzańskie
 Aktywny wypoczynek
   Taternictwo
   Speleologia
   Paralotnie
   Ski-alpinizm
   Narciarstwo
   Na rowerze
   Turystyka jaskiniowa
   Trasy biegowe
   Turystyka piesza
   Sporty wodne
Galeria
Warunki w Tatrach
Forum dyskusyjne
Zakopane, Tatry, Podhale
E-mail
Hasło
» Załóż konto
» Zapomniałem hasła
Zakopane


zapamiętaj numer alarmowy w górach!!!
0 601 100 300
 nawigacja:  Z-ne.pl » Portal Zakopiański

Szukaj któregokolwiek słowa jak je wpisano 
Szukaj wszystkich słów
  [ Zaawansowane wyszukiwanie ]
« poprzedni wątek    « poprzedni w tym wątku    [ lista wątków ]    następny w tym wątku »     następny wątek »
"Trafiona przez piorun" - nie na Giewoncie   Zgłóś moderatorowi do usunięcia
Cepry i Górale. Proszę się nie wystraszyć. Nie traćcie ducha! Przygoda miała miejsce na II półkuli i optymistyczne zakończenie. To zapewne mniej ciekawskie osoby skutecznie odwiedzie od bliższego kontaktu z komentowanym dziełem. Czytam z upodobaniem felietony M. Pinkwarta i nieopacznie trafiłem na felieton!? p. Luizy na tym samym portalu. Tytuł zaznaczyłem cudzysłowiem. Tekst tej w zasadzie nowelki a może nawet powieści jest ponadto długaśny a takich cegieł też nie preferujemy. Streszczę go zatem z myślą o leniwcach. P. Luiza miała pecha, ale jej siostrzeniec większego, bo nie przeżył. Potem jak u Hiczkoka, trafiały ją kolejne przykre niespodzianki, ale po każdej doznawała jakby olśnienia i przybliżała się do doskonałości. W koncu nałogowo zaczęła je odbierać jako "szczęśliwe dopusty boskie". I tak trzymać, bo nie wiedzieć czemu, w narodzie optymizm przygasa i wraz z portalem dajemy mu odpór. Gratuluję realizatorowi trafności wyboru tekstu. Jak się portal zakopiański postara, to i Zakopane p. Luiza szczśęśliwie nawiedzi i będziemy mieli cd. przygód tej zacnie nawiedzonej osoby. /Sama się zasponsoruje/. Już się nie mogę doczekać.
 waclawhetman      15:39 Wt, 27 Sty 2009



Zmień styl wyświetlania forum:   [ pokaż treść postów ]    [ pokaż płasko ]
 waclawhetman 
 
 15:39 Wt, 27 Sty 2009 





Jeżeli znalazłeś/aś błąd, nieaktualną informację lub posiadasz materiały (teksty, zdjęcia, nagrania...), które mogą rozszerzyć zawartość tej strony i możesz je udostępnić - KLIKNIJ TU »»

ZAKOPIAŃSKI PORTAL INTERNETOWY Copyright © MATinternet s.c. - ZAKOPANE 1999-2025