|
nawigacja: Z-ne.pl » Portal Zakopiański |
|
|
|
|
wróciłam z solowych wędrówek |
JLG
10:25 Sb, 02 Sie 2008 |
|
|
Wybrałam się sama pierwszy raz w góry. Przyznam że miałam pewne obawy, ale rozwiały się. Było naprawdę cudownie. Wędrowałam po 10 - 12 godzin, czasem długo sama, częściej spotykając miłych ludzi. Wielu z nich też w pojedynkę.I nie czyłam się wcale samotna. Takie wędrówki w pojedynkę tez mają swoje walory. Polecam.
|
|
Re: wróciłam z solowych wędrówek |
|
Super!:)
Mój niedosłży towarzysz podróży już mnie tak wnerwił, z eja chyba też pojadę sama.
Napisz, gdzie byłaś , opisz troszke trasy. Spałaś w schroniskach?
|
|
Re: wróciłam z solowych wędrówek |
JLG
16:44 Sb, 02 Sie 2008 |
|
|
Nie, nie spałam w schroniskachMiałam kwaterę. A co przeszłam?
1. Dol. Roztoki do Dol. 5 Staw. a tam przez Świstówkę (moment groźny) do MoKa no i wiadomo jak dalej
2. Kasprowy (oczywiście pieszo-prześlicznie) dalej grzbietami i Przełęcz Świnicka (trudny momentami, ale jak la przeszłam...) dalej przez Karb (dość stromo), Hala Gąsienicowa i powrót Jaworzynką (ostre kamienie i cały czas w dół)
3. Do Gąsienicowej przez Boczań (ładniutki tylko początek męczący) i na Przełęcz Krzyżne (cudny szlak, urozmaicony - mniej ludzi, końcowe 20 min. ostro, ale zawsze można zrezygnować - powrót tą samą, od Gąsienicowej można przez Jaworzynkę lub Boczań
4.Dol. Kościeliska i na Czerwone Wierchy - następny przepiękny szlak- no niełatwy w sensie, że non sto w górę - ale na Wierchach... och to dopiero widok a zejście Dol. Kondratową do Kużnic
5.A tu rozpoczęłam od Cyrhli (bo tam mieszkałam) i czerwonym do Dol. Suchej Wody (dość monotonnie, prawie wcale ludzi, ale łatwiutko), potem z Gąsienicowej żółtym na Kasprowy i grzbietami do Kopy Kondrackiej, dalej żółty w kier. Giewontu (nie wchodziłam bo nie lubię takich pielgrzymek) i zeszłam do Dol. Strążyńskiej (to było naprawdę urocze zejście- nie całkiem łatwe ale urocze)
Tyle zdążyłam, bo miałam do dyspozycji tylko 5 dni.
Życzę powodzenia LEWKONIO i wspaniałych widoków
A na szlakach sporo pojedynczych "chodziarzy", nie jest smutno wcale, pogadać można spytać. Polecam.
|
|
Re: wróciłam z solowych wędrówek |
|
Gratuluję tych wędrówek, część z nich znam, niektóre jeszcze przede mną. Jadę na 16 dni we wrześniu i już nie mogę się doczekać!
Jakoś nie wyobrażam sobie samotnych wycieczek, mam chyba zbyt bujną wyobraźnię, ale przecież każdy ma prawo wyboru. Lepiej czuję się idąc
z mężem ew. grupką znajomych.
Mam kilka pytań.
1.Na czym polegają trudności na Przeł. Świnickiej?
4.Jakim szlakiem wchodziłaś na CZerwone Wierchy, czerwonym?
Pozdrawiam.
|
|
Re: wróciłam z solowych wędrówek |
JLG
17:59 Sb, 02 Sie 2008 |
|
|
trudności, jak je okresliłam, były moje osobiste, gdyż jest to dość strome, wąskie zejście i musiałam pokonać chyba lęk przed tą stromizmą. Zresztą na mapie znajduje się znak ostrzegawczy typowy dla szlaków trudniejszych.
A na Wierchy tak - czerwonym. Życzę miłych wrażeń.
|
|
Re: wróciłam z solowych wędrówek |
|
:)))))))))))
Jak [rzeczytałąm Twoje szlaki to aż mi się łza w oku zakręciła, bo myslę dokładnie o trzech podobnych - na pewno Zawrat, z powrotem do palenicy , na pewno Czerwone Wierchy i na pewno świstówka:)))
Podbudował aś mnie, bo bałam sie, z ebędę sie tam snuć jak samotny biały zagiel:)
|
|
Re: wróciłam z solowych wędrówek |
|
Fajne wycieczki , ale co masz na myśli,mówiąc moment groźny przez swistówkę, wybieram się tam jutro z DPSP i trochę mnie przestraszyłaś
|
|
Re: wróciłam z solowych wędrówek |
JLG
17:17 Nd, 03 Sie 2008 |
|
|
podczas zejścia jest taki moment w miejscu źlebu (chyba dobrze to nazwałam), żetrzeba naprawdę ostrożnie trzymając się mocno skał i jeszcze 2 metry wąziutkiej ścieżki lekko pochyłej tylko dla jednej osoby. Z całym obiektywizmem uważam, że tam powinny być zabezpieczenia. A stwierdziły to wszystkie osoby, które akurat znalazły się tam ze mną.
|
|
Re: wróciłam z solowych wędrówek |
|
dzięki,a w przewodniku piszą ,że to bardzo łatwa trasa,jutro zdecyduję czy tam pójdę , powiedz jeszcze czy podejście do wodospadu siklawa jest trudne ?
|
|
Re: wróciłam z solowych wędrówek |
JLG
17:43 Nd, 03 Sie 2008 |
|
|
Jeżeli pójdziesz zielonym do końca to nie jest trudne. Pod koniec jest rozgałęzienie na czarny (nie szłam) ale słyszałam że ten jest o wiele trudniejszy.
|
|
Re: wróciłam z solowych wędrówek |
andy
20:02 Nd, 03 Sie 2008 |
|
|
....przede wszystkim:
- czarny nie prowadzi do Siklawy, doprowadza wprost do schronu, nie jest trudny, jedynie bardziej męczący...
- dziewczyny - przecież nie wszędzie musi być lekko, łatwo i przyjemnie, - minimum adrenaliny - wręcz niezbędne!
- a samotne wędrówki - rewelacja - ale nie będę rozwijał tematu...
pozdrówka
|
|
Re: wróciłam z solowych wędrówek |
JLG
20:22 Nd, 03 Sie 2008 |
|
|
Zgadzam się Andy, chodziło mi o dojście do Dol 5 Stawów. Pomimo (napewno) wysiłku swoje wycieczki uważam za lekkie, łatwe i super przyjemne. Optuję jednak za adrenaliną w nieodłącznym towarzystwie rozsądku. Każdy powinien znać swoje możliwości i do tego się dostosowywać, a nie porównywać się z innymi. Wtedy będzie Ok!
|
|
Re: wróciłam z solowych wędrówek |
|
zgadzam się z JLG , mnie ciągnie do góry / w góry/ ale dopiero uczę się chodzić po Tatrach i nie chcę za bardzo ryzykować , może przesadzam ale wolę być ostrożna.wszędzie jest pięknie
|
|
Re: wróciłam z solowych wędrówek |
krzysiek1
14:11 Sb, 02 Sie 2008 |
|
|
Przynajmniej nie musiałaś na nikogo czekać, zawsze mnie to denerwuje
|
|
Re: wróciłam z solowych wędrówek |
|
Ja w tym roku też miałem jechać z kolegą,w końcu zrobiłem ładnych parę kilometrów w pojedynkę.Było super,zawsze po drodze kogoś się spotka,pogada.Odtąd w Tatry wolę wybrać się sam.Z drugą osobą na pewno tyle bym nie zobaczył,bo znam swoje możliwości i z reguły się nie oszczędzam.Polecam.
|
|
|
|
Jeżeli znalazłeś/aś błąd, nieaktualną informację lub posiadasz materiały (teksty, zdjęcia, nagrania...), które mogą rozszerzyć zawartość tej strony i możesz je udostępnić - KLIKNIJ TU »» |
|