|
nawigacja: Z-ne.pl » Portal Zakopiański |
|
|
|
|
Re: Pyszniańska przełęcz
|
|
|
...ścieżka jest doskonale widoczna, nie ma mowy o pobłądzeniu. polecam wejście na Kamienistą, albo w ogóle przejście granią aż do Tomanowej p.
ryzyko istnieje, ale warto...
|
andy
15:35 Pn, 26 Maj 2008 |
|
|
|
|
Re: Pyszniańska przełęcz
|
|
|
Oj, Miler, Miler, jesteś już na tym forum jakiś czas i niczego nie pojąłeś.
Na początku w zadanej kwestii niewiele wiedziałeś i po otrzymaniu 22 odpowiedzi nadal jesteś nieoświecony.
Wsadziłeś tylko kij w mrowisko (które okazało się raczej starym, zeschniętym łajnem) co spowodowało wyłącznie smród, a Ty nadal jesteś w kwestii Pyszniańskiej Przeł. tabula rasa.
Widzisz, w "piaskownicy" nie należy roztrząsać np. technologicznych założeń budowy kominów wysokich. Można natomiast pytać: czy z wcześniakiem w inkubatorze można iść na Giewont.
Nawet "andy", który potraktował temat serio, poczęstował Cię huraoptymizmem oceniając ścieżkę jako widoczną, nie sprawiającą problemów ale On zapewne miał na myśli perć graniową, chociaż i tu nie jest tak idealnie.
Jak już zaglądnąłem na to forum, postaram Ci sie problem rozjaśnić. Na przyszłość wolałbym raczej abyś pytał na priv.
Doświadczenie mnie nauczyło, że premierowe przejścia nie należy dokonywać jako zejściowe. To poważny błąd taktyczny. Jeśli przyjmiemy założoną przez Ciebie trasę, to na Pyszniańskiej będziesz w godzinach przedwieczornych, zmęczony, ze wszystkimi tego konsekwencjami psychologicznymi. Z tego wniosek (moja sugestia) - odwrócić kierunek, ewentualnie powrót również droga podejścia, którą będziesz pamiętał.
Przez Pyszniańską Dolinę idziesz początkowo lasem. Pierwszym problemem będzie miejsce opuszczenia ścieżki na Iwaniacką, czyli już pod koniec Małej Ornaczańskiej Polany. Możesz iść zarówno lewą jak i prawą stroną Pysznianskiego potoku (pamiętaj o orograficzności). Polecam prawą gdyż idąc lewą, w rejonie polany Młyniska będziesz zmuszony przeprawić się na jego drugi brzeg. Dalej na Niżną Pyszną Polanę a z niej na Wyżnią Pyszną Polanę. Przed sobą masz widoczną grań i kierujesz się na docelową przełęcz.
W lesie ścieżek raczej nie spotkasz. Minimalny ruch, intensywna wegetacja sprawia, że idziesz "jak puszcza", od polany do polany.
Las w końcu rzednie, widzisz już wyraźnie zakosy ścieżki pod przełęczą (tu "andy" nie przesadził). Następnym charakterystycznym miejscem na Twojej trasie jest Kosowinowe Oczko, które zostawiasz po prawej. Dalej prosto, po lewej Babi Grzbiet, którym można szybciej osiągnąć trawers Kamienistej. Po dłuższej chwili dochodzisz do dolnych zakosów perci, którą na Pyszniańską Przełęcz.
Jeśli jesteś z Krakowa lub okolic, możesz u mnie oglądnąć film z przejścia tej doliny.
|
jkch
15:03 Wt, 27 Maj 2008 |
|
|
|
Re: Pyszniańska przełęcz
|
|
|
jkch- jak zwykle-świetne rozwinięcie tematu!
hurraoptymizm?...niee e...mnie przejście od Pysznej do Polany nie nastręczyło najmniejszych problemów orientacyjnych
pozdrawiam
|
andy
14:05 Śr, 28 Maj 2008 |
|
|
Zmień styl wyświetlania forum: [ pokaż drzewko ]
|
|
Jeżeli znalazłeś/aś błąd, nieaktualną informację lub posiadasz materiały (teksty, zdjęcia, nagrania...), które mogą rozszerzyć zawartość tej strony i możesz je udostępnić - KLIKNIJ TU »» |
|