|
Dosyć wypisywania bzdur. Pani pojecie o problemach tatrzańskich jest zaledwie blade. Ofiary poważnych tragedii, którym Pani łaskawie poświęciła artykuł, zostały mimo wszystko przedstawione - w kontekście: groźne góry, ludzka głupota, - jako górskie niedouki, ludzie przypadkowi, ubolewania godni.
Zaczyna Pani i kończy swój wywód odkrywczym stwierdzeniem, ze śmierć młodych ludzi nie była potrzebna. Ale na tych "młodych ludzi" wybrała Pani sam kwiat górskiej młodzieży. A przecież przesłanie tego artykułu jest oczywiste: idziecie w Tatry a nic o nich nie wiecie, jesteście "analfabetami". To zaiste wyświechtany temat, a jeśli w dodatku "strzela się kulą w płot" i z: "Mai", Bartka, świetnych nowosądeckich speleologów i tyskich licealistów (mieli już na swoim koncie Mont Blanc) robi się górskich matołów, to na przyszłość radzę zająć się na łamach Gazety Krakowskiej np. polityką - to łatwiejsze.
|