|
Tak, nocowaliśmy tam całą paczką, ale nie u Pani Marzeny tylko u jej siostrzenicy, bo p. Marzena prowadzi wynajem tylko w sezonie. Pani Beata przemiła osoba, pokoiki czyste, prawie jak w domu, kuchnia super, klatka jak klatka przedwojenna, ale za to góra tam gdzieśmy spali lux. Pani Beatka ma do nas zaproszenie do Rybnika, jest chętna do pomocy, zawsze doradzi, nawet wyszła z nami na Giewont. Bużki dla Pani Beatki. Co mogę jescze napisac: lokalizacja świetna same Krupówki, bar mleczny i restauracja w tym samym budynku, a jak ktoś lubi gotowac, to może sobie przyrządzic posiłek w kuchni , która jest tylko dla gości(sam bym chciał miec taka kuchnie. Pani Beata choc nie góralka, ale można powiedziec, ze przywitała nas chlebem i solą hehe szampanem.
Arek z Rybnika
|