|
Witam,
Wczoraj wróciłem z Zakopanego (07.01-11.01), wciąż żyje wspomnieniami:)
Pogoda była rewelacyjna. wiec i podreptałem sobie tu i tam.
Pierwszego dnia ze względu na zmęczenie popodróżne wjechałem z ukochana mą;) na Gubałówkę podziwiac panoramę Tatr i smog nad Zakopcem:/. Po zjechaniu do miasta przespacerowalismy sie Dolina Strążynska pod Siklawice.
Tyle pierwszego dnia- bez wysilku przywitalimsy sie z Tatrami.
Dzien drugi- Dolina Kościeliska + Staw Smerczyński, odpoczynek w schronie na Ornaku( polecam pomidorówke-pyszna) i z powrotem.Zostalo troche czasu do zmierzchu, totez potupalismy sobie droga pod reglami do Groniku i stamtad busem do Zakopca.
Dzien trzeci- mialo byc Morskie Oko, ale wrzeszczace i kopiace w siedzenie w busie dzieciaki zniechecily mnie skutecznie, wysiedlismy w toporowej cyrhli
i stamtad czerwonym szlakiem do psiej trawki, na rozstaju szlakow w prawo czarnym szlakiem do murowanca( hala gasienicowa). W murowncu swietny zurek:) -na zewnątrz przepyszne widoki. Chcialem wracac ta sama droga, ale trafilem na zebranie toprowcow i poradzilem sie co do powrotu niebieskim szlakiem przez skupniow uplaz do kuznic. Dostalismy zielone swiatlo ( podrawiam milego Pana Toprowca) i zeszlismy niebieskim do Kuznic. Od przeleczy miedzy kopami i na uplazie wialo niezle i moje kochanie mialo mine nietegą ( cos jakby nienawidze Cie za to czy jakos tak:P) ale po wejsciu do lasu wszystko sie uspokoilo i bylo bardzo przyjemnie, choc miejscami slisko.
Dzien czwarty- busem do Palenicy Białczańskiej ( 7 zl osoba) i pieszo do Morskiego Oka, trasa przyjemna, obcowanie z "konkretnymi" juz szczytami wiec bardzo sympatyczna wycieczka, mozna podjechac dylizansem:P -cena 100 zl od osoby w 2 strony; ale co to za przyjemnosc.
Tak wygladal moj wypad do Zakopca, w przypadku niepewnej pogody odradzam szlak niebieski z murowanca- lepiej jesli wrocisz czarnym do brzezin.
Pozdrawiam
|