Nie twierdzę, iż na górskim forum trzeba rozmawiać wyłącznie o górach. Można, rolfie, i o tej przysłowiowej "dupie Maryni". Pragnę jednak wyrazić swą dezaprobatę wobec dyskusji, która wywiązała się po wpisie papalali.
Rafał pisze, że aby uniknąć niesmaku, żartowanie na pewne tematy wymaga jakiegoś stopnia inteligencji. A jakim stopniem inteligencji należy się wykazać prowadząc dysputę o ...kupach?
Ewalina zaś pisze, że wpis lorin nie jest ani dowcipny, ani smaczny... a cała ta debata jest? Pisze również, że należy zwracać uwagę na to co się pisze publicznie. I tu akurat się zgadzam i adresuję to tym wszystkim, którzy z taką lubością i samozadowoleniem debatowali we wspomnianym przeze mnie wątku.
I jeszcze jedno: powtarzające się w kilku wątkach opinie, że każdy może sobie pisać co chce, a jak ktoś nie chce to niech nie czyta, odbieram jako pewien rodzaj arogancji.
|