Nosiło mnie od dawna. Ze szczególnym nasileniem gdy pojawiły się życzenia w obcym języku. Sądziłam, że we wcześniejszych tekstach autorka dobiła już do dna, ale po publikacji owych życzeń było wyraźnie słychać pukanie od spodu.
Dziewczynki, jesteście aż tak pruderyjne? I zawsze tylko "po bożemu"?
Jeśli tak, to Greya nie polecam, policzki Wam spali...
Ewalino, jeśli Twoje teksty wywołują na mych ustach uśmiech, to zapewniam, że tylko politowania.
Rolfie, w poście do andy znakomicie udowodniłeś, iż miłość potrafi być ślepa.
Rafale, mój tekst był komentarzem, a nie "próbą prostowania do swoich upodobań". Nie miewam takich zakus, poza tym materia zbyt oporna, w tym konkretnym przypadku. (Zwróć uwagę, jaka jestem uprzejma, ktoś złośliwy użył by określenia "materia zbyt tępa").
A nie było Ci przyjemnie, gdy Ewunia czule szczebiotała do Twojego ucha?
To był anal w krystalicznie czystej postaci!
Andy, musiałam.
Milczenie byłoby przyzwoleniem, akceptacją.
|