Psiej kupy na szlaku nie spotkałem, psy kilkakrotnie tak. To problem dotyczący całego naszego pięknego kraju. Oczywiście władze miast powinny dbać o czystość, jednak NIGDY czysto nie będzie dopóki właściciele psów nie będą sprzątać, a ludzie nie będą śmiecić. Ciekawe, czy jeśli pies im nasra na dywan w domu, też koło tego siedzą?
Co do koszy na śmieci w TPN, to temat już wytarty. Nie może być koszów na szlakach, bo będą je rozgrzebywać dzikie zwierzęta, w tym niedźwiedzie. Czym się może skończyć taka wizyta na szlaku, nie muszę mówić. Ja nie mam problemu ze śmieciami, jak zjadłem i wypiłem to chowam śmieci do plecaka. Skoro można przynieść pełne, to można wynieść puste. Najłatwiej tłumaczyć, że nie ma gdzie wyrzucić. Polacy w dużej mierze to niechluje w ogólnym wymiarze, choćby językowym.
Toalety rzeczywiście na uczęszczanych szlakach są nieliczne.
|