Też byłam z synkiem w Zakopanem kiedy miał 10 miesięcy.
Znaleźliśmy super apartament w centrum Zakopanego. Z pełnym wyposażeniem dla takiego małego dziecka (wózek, wanienka, łóżeczko, krzesełko do karmienia, podgrzewacz do butelek, dużo zabawek). Nic nie musieliśmy zabierać ze sobą
To prawda jest pewne ograniczenie. Trzeba uwzględnić jego rytm dnia.
Dla mnie liczyło się, że byłam w Zakopanem, że mogłam znowu spacerować, podziwiać widoki gór. Liczy się rodzina, spokój.
Gdzieś ostatnio czytałam, że Zakopane uzależnia. Ja jestem uzależniona. Po powrocie do domu ponownie chciałabym pojechać.
|