Im dłużej ten temat tkwi na forum, tym więcej mam wątpliwości, czy poinformowałem prawidłowo i bezbłędnie. Ostatni wpis "góralki" jest prawdziwy, co zoczyłem będąc III/IV w Kościelisku. Górny obiekt WDW albo WOW, zlokalizowany przy dzisiejszej ulicy Salamandry, w połowie drogi na Butorowski Wierch to ta "pierwotna" siedziba Dłuskich z głównym budynkiem o ww nazwie. /stąd nazwa ulicy/. Budynek główny dziś to obraz nędzy i rozpaczy, zniszczony, rozkradziony, nie pilnowany, ktoś dla zabawy powybijał wiele szyb. Po firmie ochroniarskiej zostały stare tablice. Las wokół /przepiękny starodrzew/, dewastowany, jakieś dziwne wycinki. Na górnym obiekcie drewnianym, /przy tejże ulicy/ - szyld aktualny?, że są tam dyskoteki. I tyle "życia" w tej pamiątce przeszłości. Gratulacje dla Znanego! biznesmena który to przejął i ....doprowadził do ruiny. Skandal!
Dolny ośrodek WDW faktycznie żyje przy ul. Nędzy-Kubińca 101. Była to kiedyś perła w koronie Kościeliska a i dziś szczególnie znamienity architektonicznie i historycznie obiekt - dzieło Dłuskich i ich przyjaciół -
i Beringera z robotnikami. /Skromna tablica pamiątkowa o Marii Skłodowskiej - Curie i to wszystko./ Ale dom właścicieli, tzw. dworek prezydencki, też został odgrodzony szczelnie i sprzedany, oby komuś odpowiedzialnemu?!/ Wiedza o obiektach i ich historii ze strony zarówno personelu a zwłaszcza młodszych mieszkańców okolicy - w zasadzie żadna. Starszym też się mylą salamandry. Nie ma chyba dokumentu całościowego o dokonaniach Dłuskich w tym regionie. Poradzono mi szukać prawdy w przedwojennych "Wierchach".
|