|
Mamy kompletnie odmienne opinie! Byłam w Chatce puchatka i potwierdza, że porcje są duże, mięsko soczyste, surówki smaczne, zupa pomidorowa rewelacyjna i to był naprawdę smaczny domowy obiad! Potwierdzeniem jest chyba fakt, ze trudno tu o miejsce w porze obiadu. Postanowiłam wypróbować Pychotkę bo nazwa brzmi zachęcająco! I co dostałam? Pomidorową bez smaku! Kotleta z piersi kurczaka składającego się głównie z panierki! To co było między panierkami to stary wysuszony na wiór 1 mm (w porywach!!!!!!) kawałek podobno mięsa! Surówka z marchewki była z chrzanem!!!! Dla dziecka całkiem nie do przełknięcia! Na moje pytanie o gramaturę mięsa w kotlecie właścicielka odpowiedziała, że 15 gram!!!! Za cenę 8,50zł dostałam 1,5 dekagrama starego wysuszonego wióra! SALA CAŁKIEM PUSTA! TYLKO RAZ MOŻNA DAĆ SIĘ PRZEKONAĆ PRZEZ PANA NAWOŁUJĄCEGO NA KRUPÓWKACH DO WEJŚCIA DO TEGO MIEJSCA!!! JEŚLI JUŻ TAM WEJDZIECIE ZDECYDOWANIE PROŚCIE O PARAGON W RAZIE ZATRUCIA POKARMOWEGO!!! ZDECYDOWANIE ODRADZAM "PYCHOTKE" NA KRUPÓWKACH 34A/1!!!!!!! Obiad w 3/4 został zwrócony do okienka!!!!! Chyba tylko dlatego skończyło się to lekką niestrawnością i bólem brzucha!!!!!!!!!!
|