E-mail Hasło
» Załóż konto
» Zapomniałem hasła
Zakopane
Zakopane
AktualnościAktualności
Turystyka, wypoczynek Turystyka, wypoczynek
   Spacery po ZakopanemSpacery po Zakopanem
   Aktywny wypoczynekAktywny wypoczynek
   Wycieczka wirtualnaWycieczka wirtualna
   Ciekawe miejsca Ciekawe miejsca
      ZabytkiZabytki
      MuzeaMuzea
      GalerieGalerie
      KościołyKościoły
      PozostałePozostałe
      PomnikiPomniki
   Kalendarz wydarzeńKalendarz wydarzeń
   Imprezy kulturalneImprezy kulturalne
   Imprezy sportoweImprezy sportowe
   Kamera na GiewontKamera na Giewont
   Kamery on-lineKamery on-line
Miasto Zakopane Miasto Zakopane
   Historia Historia
   Dojazd do ZakopanegoDojazd do Zakopanego
   KlimatKlimat
   FolklorFolklor
   KulturaKultura
   ArchitekturaArchitektura
   Powiat tatrzanskiPowiat tatrzanski
   Urzad miastaUrzad miasta
   StatystykaStatystyka
   Galeria zdjecGaleria zdjec
Informator turysty Informator turysty
   Plan ZakopanegoPlan Zakopanego
   AptekiApteki
   KościołyKościoły
   Banki / BankomatyBanki / Bankomaty
   Stacje paliwStacje paliw
   PKS/BUS/TAXIPKS/BUS/TAXI
   Telefony / InstytucjeTelefony / Instytucje
   Gdzie dobrze zjeśćGdzie dobrze zjeść
   Gdzie się zabawićGdzie się zabawić
   Gdzie spaćGdzie spać
   Kino / TeatrKino / Teatr
   Sport / RekreacjaSport / Rekreacja
Forum dyskusyjneForum dyskusyjne

Zakopane, Tatry, Podhale
E-mail
Hasło
» Załóż konto
» Zapomniałem hasła
Zakopane


zapamiętaj numer alarmowy w górach!!!
0 601 100 300
 nawigacja:  Z-ne.pl » Portal Zakopiański

Aktualności
Tyle sadzy wokół, że nie da się tu żyć
 dodano: 28 Lipca 2007    (źródło: Gazeta Krakowska - www.gk.pl - 2007/07/28)

ZAKOPANE. Sąsiedzki spór na Kamieńcu z piekarnią w roli głównej.


Codziennie ok. godz. 17 rozpoczyna się dla mieszkańców kamienicy na Kamieńcu prawdziwa gehenna. Gdy znajdująca się tam piekarnia rozpoczyna swoje wypieki na następny dzień, z jej komina bucha dym a razem z nim lecą ogromne ilości sadzy. Okoliczni mieszkańcy mają już dość takiego życia.

Deszcz sadzy

Jedna z kamienic na Kamieńcu, w której znajdują się prywatne mieszkania a także zakład piekarski, aż huczy od konfliktu między właścicielami piekarni a mieszkańcami. Cała awantura dotyczy wielkiej ilości dymu i sadz, jakie wydobywają się z piekarnianego komina, gdy ta rozpoczyna wypieki na następny dzień.

- Codziennie od godziny 17 jest to samo. Straszny dym oraz sadze lecą wszędzie. Czasami nawet są wielkości groszku - mówi oburzona Agata Wojtecka. - Nasze podwórko jest zaraz pod kominem piekarni. Okna naszych mieszkań też. Wszystko leci nam nie tylko na podwórko. Nawet okien nie możemy otworzyć. A przy tym wielki smród...

Najgorzej jest gdy pada deszcz.

- Wtedy nie czuć tego smrodu, ale z nieba dosłownie pada czarny deszcz sadzy - zaznacza Agata Wojtecka.

- A najgorszej jest zimą. Biały śnieg błyskawicznie robi się czarny. Nic nie można tutaj zrobić. Ani okna otworzyć, ani dzieci wyprowadzić na zewnątrz - narzeka Elżbieta Majchrzak.

Nie chcą zamknięcia

Taka sytuacja trwa już od dłuższego czasu. Sąsiedzi piekarni starali się rozmawiać z właścicielami zakłądu.

- Mieliśmy spokój, gdy piekarnia opalała piecem olejowym. Gdy jakiś czas temu znowu przeszli na węgiel, sytuacja stała się beznadziejna. Rozmawialiśmy wtedy z właścicielami o sadzy w naszych domach i podwórku. Odpowiedzieli nam, żebyśmy sobie sami sprzątali - zaznacza Agata Wojtecka. - Pisaliśmy też do różnych instytucji, ale bez efektu. My nie chcemy zamknięcia firmy, ale rozwiązania naszych problemów.

Według mieszkańców kamienicy, rozwiązaniem problemu nadmiernej ilości sadz byłoby dobudowanie ok. 2 metry komina oraz założenie specjalnych filtrów.

Trudne sąsiedztwo

Właściciele piekarni odpierają zarzuty swoich sąsiadów. Twierdzą, że to po prostu trudne sąsiedztwo.

- Jakoś dziwnym trafem nie przeszkadzamy innym, tylko tym paniom - mówi Maria Hulbój, właścicielka zakładu. - Spełniamy wszelkie wymagane normy. Palimy ekogroszkiem. Komin mamy czyszczony co miesiąc. To po prostu ludzka złośliwość.

Na propozycję założenia filtrów właściciele piekarni odpowiadają, że ich na to nie stać.

- My jesteśmy małą piekarnią. Założenie specjalnych filtrów kosztowałoby nas 200 tys. zł. Tymczasem sam szpital jest nam winien 50 tys. zł - wyjaśnia Maria Hulbój.

Okazuje się jednak, że przez ostatnie trzy miesiące komin rzeczywiście nie był czyszczony. Umowę z kominiarzem piekarnia podpisała dopiero dwa dni temu.

- Gdy teraz komin będzie oczyszczany regularnie, ilość sadz powinna się zmniejszyć. Dym niestety pozostanie - wyjaśnia Czesław Wojtas, kominiarz z wieloletnim stażem, który teraz będzie zajmować się piekarnią.

Jak się okazuje, również samo przejście z ogrzewania olejowego z powrotem na węglowe nie jest zgodne z prawem. Ustawa o ochronie środowiska zabrania bowiem zamiany ekologicznego ogrzewania na nieekologiczne.

Z uwagi na bardzo wysokie koszty oleju opałowego wiele firm tak niestety robi.

Łukasz Bobek







•  Problem z kopceniem w piekarni.   Zgłóś moderatorowi do usunięcia
 neotech      11:55 Pn, 24 Wrz 2007
Jesteśmy producentem automatycznych palenisk piekarniczych dla pieców rrk , które w 100 % eliminują emisję dymu , sadzy i pyłu. Opalanie jest dalej węglem ale na retorcie. Odnośnie tematu piszemy w miesięczniku Cukiernictwo-Piekarstwo z 09.09. jak działa i jakie są korzyści. Prosimy także zaglądnąć na www.neotech-kotly.pl do podstrony piece piekarnicze. Może będzie nasze rozwiązanie alternatywą dla Waszych problemów a zarazem i obniżeniem kosztów w razie korzystania z gazu czy oleju. Eko groszek dostępny jest w GS Zakopane - ten sam co do kotłów podajnikowych. Kontakt w razie zainteresowania podany jest na stronie internetowej Neotechu. Pozdrawiam R. Talarczyk

•  Ten sam problem   Zgłóś moderatorowi do usunięcia
 stanmark      12:44 Nd, 07 Wrz 2008
Witam,
Na Wasz wpis trafiłem przypadkiem. rozumiem Was doskonale, mam dokładnie taki sam problem , ale to identyczny. Z tym ,że mieszkam w centralnej Polsce. Od kilku lat staram sie sprawę zalatwić polubownie z sąsiadem , ale niestety bezskutecznie . Moje prośby odbijają się od niego jakby grochem o ściane rzucal. Rozmawialem z Ochrona Srodowiska i powiedzieli ,że nic nie moga z tym zrobić podobno pozostaje tylko droga sądowa. Znajac nasze realia w sądownictwie zalożenie sprawy trwa chwile ale final może byc za kilka lub kilkanascie lat. Może ktoś wie jakimi innymi sposobami doprowadzic do zmniejszenia ilości emitowanych sadzy. Za każdą informację bede bardzo wdzięczny.

Poadrawiam Adam
office@stanmark.se





«« Powrót do listy wiadomości


 Zapisz w schowku     Drukuj       Zgłoś błąd    1759





Jeżeli znalazłeś/aś błąd, nieaktualną informację lub posiadasz materiały (teksty, zdjęcia, nagrania...), które mogą rozszerzyć zawartość tej strony i możesz je udostępnić - KLIKNIJ TU »»

ZAKOPIAŃSKI PORTAL INTERNETOWY Copyright © MATinternet s.c. - ZAKOPANE 1999-2024