|
Dziękuję za pokrzepienie .Teraz wiem,że nie jestesmy sami.
Nie mnie jednak takie zachowania "miejscowych Panów Górali" jak również przebywających pseudoturystów trzeba napiętnować.
Ja rozumiem że u Słowaków jest spokojniej i czyściej ,ale dlaczego nie może być podobnie w naszych Tatrach.
Czekam w dalszym ciągu na podobne spostrzeżenia naszych rodaków zamiłowanych w wędrowniu po górskich szlakach.
Jeszcze tylko słówko,jestem przekonany ,że presja społeczna może wszstko zmienić.
Z poważaniem
|