|
nawigacja: Z-ne.pl » Nowiny |
Podhale
|
W Gorcach sezon halucynogennych żniw
dodano: 22 Września 2009 (źródło: Gazeta Krakowska - www.gk.pl - 2009/09/22)
|
 |
Łysiczka lancetowata (FOT. WIKIPEDIA) |
Szukali mocnych wrażeń, a skończyli na komisariacie. W weekend policjanci przyłapali trzech młodych tarnowian na zbieraniu grzybów halucynogennych na nowotarskim lotnisku.
To nie pierwsza taka interwencja miejscowych stróżów prawa: Podhale jest obowiązkowym przystankiem dla wszystkich amatorów mocnych wrażeń, gdyż popularnych „halunków” tutaj nie brakuje. Specjaliści ostrzegają jednak przed tragicznymi konsekwencjami ich spożywania.
Sezon na halucynogenną łysiczkę lancetowatą, która rośnie w naszym klimacie, wkracza w fazę szczytu. Nowotarska policja już od kilku lat obserwuje, że początek jesieni przyciąga na górskie szlaki w Gorcach nie tyle turystów, ile grupy młodych ludzi zbierających grzyby wywołujące halucynacje.
– Właśnie w poszukiwaniu takich „grzybiarzy” patrolujemy tereny Gorców i lotniska w Nowym Targu – zaznacza Mariusz Wacław, komendant nowotarskiej policji. Mimo że co roku w ręce policjantów wpada niemało delikwentów zbierających grzybki zarówno na użytek własny, jak i na handel, to jednak nie odstrasza to kolejnych amatorów mocnych wrażeń.
Zatrzymani w weekend to dwóch 24-latków i jeden 20-latek z Tarnowa. Nie wiadomo jeszcze, jakie dostaną zarzuty, bowiem grzybki, które zbierali, najpierw zostaną poddane analizie laboratoryjnej. Dopiero jej wyniki wskażą stężenie środków odurzających, a tym samym będzie wiadomo, w jakim stopniu młodzi ludzie złamali prawo.
Tymczasem specjaliści ostrzegają, że zbieranie i jedzenie grzybków halucynogennych grozi nie tylko kłopotami z policją i prokuraturą, ale też poważnymi konsekwencjami zdrowotnymi.
– Po pierwsze, może dojść do zaburzenia centralnego układu nerwowego, łącznie z zatrzymaniem oddechu i pracy serca, czyli śmierci. Po drugie, osoby będące pod wpływem tych środków mogą być niebezpieczne dla siebie i innych – tłumaczy Krzysztof Sudoł, wicedyrektor Podhalańskiego Szpitala Specjalistycznego w Nowym Targu.
Sudoł przypomina, że w 2002 r. na Turbaczu, wskutek zatrucia grzybkami halucynogennymi, zmarł 18-letni krakowianin. Grzegorz Wodowski, kierownik Poradni Profilaktyki i Terapii Uzależnień Monar w Krakowie, do tej listy dodaje jeszcze inne zagrożenia – wśród nich m.in. rozchwianie emocjonalne, a także zagrożenie dla życia lub zdrowia w przypadku mieszania grzybków np. z alkoholem czy narkotykami. Jak przyznaje, zdarza się też, że amatorzy „halunków” zbierają i jedzą niewłaściwe grzyby. A to może już grozić poważnym zatruciem.
Krzysztof Stasik
|
|

|
dziękuję
|
|
Bardzo dziękuję za zdjęcie grzybka. Zawsze chciałem spróbować, ale nie wiedziałem, jak wygląda. Teraz już wiem. A tak poważnie. Nie wiem, czy to pomysł z-ne.pl, czy też tą fotką ubarwiła swój artykuł "GK", a wyście je bezmyślnie z tekstem ściągnęli, ale tak czy inaczej równej głupoty nie widziałem. Każdy chętny teraz wie, czego ma szukać w Gorcach. Gratuluję. Już dawno minęły czasy, gdy dziennikarstwo szczyciło się swoją misją. Ocenialiśmy, wskazywaliśmy drogi, wartości. To, co zrobiliście z tym grzybkiem to antymisja. Życzę zastanowienia.
Balham
|
|
Re: dziękuję
|
|
Wpisz w google, "grzyby halucynogenne" , a Wikipedia przekaże Ci więcej informacji okraszonych dokładniejszymi zdjęciami i to różnych gatunków, nie tylko "łysiczki". Jak sam widzisz, z-ne nie popełnił zbyt dużego "fo paux".
Zainteresowani jak będą chcieli, to i tak się dokopią do wiedzy.
Siła mediów, chyba w dobie internetu, nie ma od tego odwrotu.
|
|
Re: dziękuję
|
|
W pełni się z Tobą zgadzam, że w internecie możemy znaleźć wszystko, co jednak w żaden sposób nie upoważnia dziennikarza, by ową wiedzę bezkrytycznie przekazywał dalej. Ktoś naprawdę zainteresowany zbieraniem grzybków, oczywiście wie, jak wyglądają. Ale młody człowiek, który do tej pory o czymś podobnym nie myślał, teraz, czytając taką informację na popularnej stronie i widząc taką fotkę, pomyśli sobie - może warto spróbować? To ten sam mechanizm, jak kiedyś z fałszywymi alarmami bombowymi. Wiele mediów miało niepisaną umowę z policją i strażą, by ich nie przekazywać, żeby nie podsuwać małolatom głupich pomysłów o np. podłożonej rzekomo w szkole bombie. Bo za wybryki takiego małolata płacili potem podatnicy, którzy pokrywali koszta ewakuacji. Po prostu - myślmy i nie zachęcajmy do złych zachowań.
|
|
Re: dziękuję
|
qwer
13:15 Śr, 23 Wrz 2009 |
 |
|
w pelni sie z Tobą zgadzam balham . Wiem , że w stanie dzikim rosną konopie , to chyba samosiewki - pozostalosci dawnych upraw - gdybym je wskazal , wszyscy pojdą oglądać , a częsć będzie probować .
|
|
|
«« Powrót do listy wiadomości
|
|
|
|
 |
Jeżeli znalazłeś/aś błąd, nieaktualną informację lub posiadasz materiały (teksty, zdjęcia, nagrania...), które mogą rozszerzyć zawartość tej strony i możesz je udostępnić - KLIKNIJ TU »» |
|