Z Krupówek na Monciak bez przesiadek. Bundz i oscypek będą serwowane w „Warsie”.
Licząca kilkadziesiąt osób delegacja zakopiańskich górali odwiedziła w sobotę Sopot. Nad morze przyjechali pierwszym kursem pociągu InterCity „Monciak – Krupówki”, łączącym letnią i zimową stolicę Polski.
W piątek wieczorem spoglądali jeszcze na ośnieżone szczyty Tatr, a w sobotę rano nad Bałtykiem powitała ich upalna pogoda. – Kiedy wyjeżdżaliśmy, było kilka stopni ciepła, a nad miastem wisiała mgła. Tymczasem tu jest grubo powyżej 20 stopni Celsjusza – mówił tuż po przyjeździe Janusz Majcher, burmistrz Zakopanego. – Chętnie zostałbym tu na dłużej – żartował.
Górale w Sopocie wzięli udział w uroczystej inauguracji letniego sezonu turystycznego. Sprawdzili się w muzycznym pojedynku z sopocką orkiestrą dętą oraz okupującymi słynny Monciak entuzjastami karaibskich i afrykańskich bębnów. Z reakcji słuchaczy można wnosić, że z obu konfrontacji wyszli zwycięsko. Na plaży i molo wzbudzali niekłamane zainteresowanie, a Bartłomiej Koszarek z Bukowiny Tatrzańskiej z dumą prezentował deskę snowboardowo-surfingową, która ujarzmia i śnieg, i morskie fale.
Rewizyty Kaszubów w Zakopanem można spodziewać się w grudniu, podczas inauguracji zimowego sezonu. Pod Giewont dotrą z pewnością pociągiem „Monciak – Krupówki”, który ma promować oba miasta w całej Polsce. Podróżni będą mogli zapoznać się w nim z materiałami promocyjnymi Zakopanego i Sopotu, a w wagonie restauracyjnym spróbować górskich specjałów z oscypkiem i bundzem na czele.
Piotr Weltarowski