Pod Giewontem stanie pomnik ku czci zakopiańczyków pomordowanych przez okupanta hitlerowskiego w czasie II wojny światowej. Na czele komitetu na rzecz pomnika stanął Adam Machowski.
Lada dzień komitet się zarejestruje i rozpocznie zbieranie niezbędnych funduszy potrzebnych na postawienie postumentu. Wszystko wskazuje na to, że pomnik stanie na terenie obecnego ośrodka szkolno-wypoczynkowego Palace, gdzie w czasie wojny mieściła się siedziba gestapo i gdzie więziono wielu obywateli Podhala. Planuje się też rozpisanie konkursu na formę pomnika. Komitet ma też za sobą pierwsze spotkanie organizacyjne.
Jak zapowiada Jan Gąsienica Walczak, wiceburmistrz Zakopanego odpowiedzialny za kulturę, w pracach komitetu będzie również uczestniczył dr Wincenty Galica, działacz niepodległościowy, który w okresie II wojny światowej był więźniem Palace.
– Oczywiście na tym etapie przygotowań nie ma jeszcze dokładnej lokalizacji, gdzie postument stanie. Chcielibyśmy jednak, aby było to na terenie ośrodka Palace. To ważne miejsce dla zakopiańczyków – dodaje Walczak.
Historycy przypominają, że w piwnicach budynku za czasów okupacji hitlerowskiej działało więzienie, a na parterze – pokoje przesłuchań. Ze względu na okrutne tortury stosowane w czasie przesłuchań, miejsce to zyskało miano „katownia Podhala”. W celach Palace przetrzymywani byli m.in. Bronisław Czech, Stanisław Marusarz i Helena Marusarzówna. Obecnie mieści się tam Muzeum Walki i Męczeństwa.
Przemysław Bolechowski