Wójt Szaflar zaciągnął kredyt licząc na zarząd. Teraz pozostało mu 6 milionów złotych długu.
Nie tylko wójta Szaflar Stanisława Ślimaka rozwścieczyła decyzja zarządu województwa małopolskiego o nieprzyznaniu dotacji unijnych na budowę dwóch sal gimnastycznych. Mieszkańcy zarówno Maruszyny jak i Zaskala, gdzie powstały obiekty, zapowiadają, że odwdzięczą się radnym sejmiku w wyborach.
Chodzi o sale gimnastyczne w Maruszynie i Zaskalu, na które gmina zaciągnęła kredyt, będąc przekonana, że później będzie mogła go spłacić z pieniędzy pochodzących z programu rozwoju obszarów wiejskich.
Wójt Ślimak nie kryje irytacji całą sytuacją, a na zarządzie województwa nie zostawia suchej nitki.
- Wystosowałem list do marszałka, bo naruszono dobre obyczaje i wcześniejsze uzgodnienia, jakie marszałek wraz ze swoimi urzędnikami czynił z samorządami gmin - mówi oburzony wójt Ślimak. - Zachęcano nas w co najmniej rocznej kampanii, aby uczestniczyć w programie poprawy warunków sportowych na terenach wiejskich. Zapowiadali nam krocie, a nie dostaliśmy nic.
Jak przekonuje Ślimak, gdyby przypuszczał, że taka sytuacja będzie miała miejsce, zdecydowałby o budowie jednej sali, a nie dwóch.
- Posypali nam w tym województwie piaskiem po oczach - twierdzi Ślimak. - Co najciekawsze, według Urzędu Marszałkowskiego obie inwestycje nie wpływają na infrastrukturę sportową w gminie. To pewnie nasze dzieci są jakieś inne i dwie sale nie wpłyną na lepszy ich rozwój fizyczny.
Ślimak ma za złe urzędnikom, że żaden z nich nie pofatygował się, aby zobaczyć, jak warunki lokalowe wyglądały wcześniej. Według włodarza Szaflar, krzywdząca dla gminy decyzja ograniczyła zdolności kredytowe samorządu i realizację wielu innych inwestycji. Na znak protestu wójt zrezygnował z zasiadania w Małopolskiej Radzie Pożytku Publicznego.
Murem za wójtem stoją mieszkańcy obu wsi, gdzie powstały nowoczesne sale gimnastyczne.
- Warunki lokalowe w szkole były tragiczne, nie tylko powstały sale gimnastyczne, ale również klasy oraz szatnia - mówi Wacław Cetera, sołtys Zaskala. - Wiem doskonale, jak wyglądała szkoła w Zaskalu, bo tam pracuję. Dzieci ćwiczyły w piwnicach.
Sołtys, podobnie jak i mieszkańcy, doskonale wie, że obecne zadłużenie gminy nie pozwoli na realizację zaplanowanych już inwestycji. Zapowiada, że przy wyborach dokładnie przyglądną się kandydatom do Sejmiku Województwa Małopolskiego, będącym w partiach, które rządzą obecnie.
Józef Słowik
Trudna decyzja
Jak mówi Marek Sowa, członek zarządu województwa małopolskiego, wniosek Szaflar nie kwalifikował się do dofinansowania. Wniosek znalazł się na 36. miejscu na liście rezerwowej. - To był najtrudniejszy do podzielenia konkurs - mówi Sowa. - Należy pamiętać, że gmina Szaflary dostała dofinansowanie na Rynek w centrum wsi w wysokości 2 mln 400 tys. zł. Według Urzędu Marszałkowskiego, znalezienie się na 36. pozycji na liście rezerwowej nie daje samorządom możliwości odwołania.