E-mail Hasło
» Załóż konto
» Zapomniałem hasła
Nowiny
 Przegląd prasy i nowin
   Zakopane
   Tatry
   Podhale
   Kultura
   Narty
Felietony
Opowiadania
Multimedia
Gastronomia
Fotoreportaże
Dziennikarze PPWSZ
Kalendarz imprez
Pogoda/kamery
Ogłoszenia
Forum dyskusyjne
Redakcja
 Reklama
Zakopane, Tatry, Podhale
E-mail
Hasło
» Załóż konto
» Zapomniałem hasła
Zakopane
 nawigacja:  Z-ne.pl » Nowiny

Zakopane
Ricardo znają nawet w Europie
 dodano: 5 Lutego 2010    (źródło: Gazeta Krakowska - www.gk.pl - 2010/02/05)
Występy Ryszarda Wadowskiego odznaczają się spektakularną aranżacją

Krótka historia zjawiskowego artysty.

Kiedy występuje w „Europejskiej", jednej z najstarszych kawiarni na Krupówkach, tłumy czekają na wolny stolik. Na próżno jednak, bo nikt nie wychodzi w czasie koncertu fenomenalnego Ricardo, czyli artysty estradowego Ryszarda Wadowskiego.


Ricardo znany jest nie tylko w Zakopanem, ale i w całym kraju. Wyróżnia go aksamitna barwa głosu oraz przebojowy repertuar największych hitów muzycznych.

- Barwa głosu pozwala mi śpiewać niczym Połomski czy Presley - mówi Ryszard Wadowski.

Talent wokalny odziedziczył po matce. Jego ojciec założył pierwszy w Zakopanem zakład blacharki samochodowej. Bracia Ricardo poszli w ślady ojca.

Na muzyczne ukształtowanie Ryszarda wpłynęła jednak cała rodzina. - Mama nauczyła mnie modulować głos. Bo nie chodzi o to, żeby drzeć się tak, by poruszyło hale i owce jednocześnie - wyjaśnia Wadowski.

Ważny również był wpływ brata Tadeusza, który nauczył Ryszarda wybierać dobre piosenki. - Brat pokazał mi, że nie wszystko, co jest nagrane na płycie nadaje się do słuchania. Tym bardziej do wykonywania na scenie - mówi artysta.

- To się nazywa pozytywnym słuchaniem.

Rodzinne geny i dobre rady rodzeństwa w połączeniu z charyzmą Ryszarda Wadowskiego - wszystko to razem dało niezwykłą postać sceniczną. Idealny wokal w połączeniu z aranżacją występów charakteryzujących się błyszczącymi strojami, zmienianymi niezliczoną ilość razy w trakcie koncertu, przyciąga tłumy ludzi.

Ryszard zaczął również koncertować w całym kraju. Znany jest także w Belgii.

- W „Europejskiej" śpiewam już dziesięć lat - mówi Ricardo.

- To, że ludzie dla mnie tam przychodzą i mnie znają, to wynik cierpliwości, wytrwałości i siły pasji.

Niekiedy widzowie nie wierzą, że Ricardo śpiewa naturalnie. Często spotyka się ze zgryźliwymi uwagami. Nie przejmuje się nimi. Odkłada wówczas mikrofon, podchodzi do niedowiarka i śpiewa mu do ucha. Wszelkie uwagi znikają od razu.

Karierę estradową zaczynał w domu. Śpiewał na imprezach rodzinnych, w czasie rocznic i urodzin. Występował również w chórze Tatrzańskie Słowiki. Był tam jedynym solistą.

- Dużo mi dała praca organisty. Wtedy dobitnie pojąłem, co to znaczy śpiewać z podkładem muzycznym - wspomina Wadowski. - Wcześniej śpiewałem a capella, a to całkiem inny rodzaj śpiewu.

Z czasem trafił do „Europejskiej" i stał się nieodłącznym elementem tej popularnej kawiarni, artystycznym fenomenem Zakopanego. Trafił również do telewizji.

- Dziesięć lat temu byłem w programie „Zostań gwiazdą" - wspomina. - Robert Janson bardzo mnie wtedy chwalił. To była najlepsza nagroda, mimo że się nie zakwalifikowałem do finału.

Ostatnio Ricardo dostał zaproszenie do programu „Mam talent". Nie jest jednak zadowolony, że w nim wystąpił. - Jurorzy zachowali się nieodpowiednio. Ale reakcja publiczności mówi sama za siebie - opowiada podhalański Ricardo. Sala w czasie jego występu szalała.

W Zakopanem ludzie cieszą się z tego, że Ryszard nie przeszedł dalej. - Dzięki temu Rysio został u nas - mówi Ewelina, fanka artysty.

Prywatnie pan Ryszard jest zwykłym, spokojnym człowiekiem. Muzyka to nie jedyna jego pasja. Z zamiłowaniem uprawia ogród przy domu. Jest z niego bardzo dumny i podobnie jak swoją pozycje na scenie tworzy go powoli i z uporem.

Łukasz Razowski

Najstarsza na Krupówkach

Kawiarnia Europejska jest specyficznym miejscem na gastronomicznej mapie Zakopanego.

Zaliczana jest do najstarszych kawiarni na Krupówkach. Nie tylko z uwagi na swoją historię, ale i na wygląd. Panuje w niej klimat z lat siedemdziesiątych. Dosłownie. Bo, jak mówią starzy górale, nic tam od tego okresu się nie zmieniło. Stoliki znane już tylko z filmów Stanisława Barei, kolorowe światła kojarzące się z wymierającymi już dancingami. I wszystko to w jednym z najdroższych miejsc w Europie. W końcu, jak sama nazwa wskazuje - „Europejska". Ale niech ten opis nikogo nie zmyli. Dzięki tej nieprzemijającej atmosferze i osobie boskiego Ricardo, kawiarnia jest jednym z najpopularniejszych miejsc w Zakopanem.











«« Powrót do listy wiadomości


 Zapisz w schowku     Drukuj       Zgłoś błąd    11423





Jeżeli znalazłeś/aś błąd, nieaktualną informację lub posiadasz materiały (teksty, zdjęcia, nagrania...), które mogą rozszerzyć zawartość tej strony i możesz je udostępnić - KLIKNIJ TU »»

ZAKOPIAŃSKI PORTAL INTERNETOWY Copyright © MATinternet s.c. - ZAKOPANE 1999-2025