E-mail Hasło
» Załóż konto
» Zapomniałem hasła
Nowiny
 Przegląd prasy i nowin
   Zakopane
   Tatry
   Podhale
   Kultura
   Narty
Felietony
Opowiadania
Multimedia
Gastronomia
Fotoreportaże
Dziennikarze PPWSZ
Kalendarz imprez
Pogoda/kamery
Ogłoszenia
Forum dyskusyjne
Redakcja
 Reklama
Zakopane, Tatry, Podhale
E-mail
Hasło
» Załóż konto
» Zapomniałem hasła
Zakopane
 nawigacja:  Z-ne.pl » Nowiny

Podhale
W suskim szpitalu wykryto paciorkowca
 dodano: 13 Stycznia 2010    (źródło: Gazeta Krakowska - www.gk.pl - 2010/01/13)
Wszyscy liczą, że oddział położniczy szybko podejmie pracę

Na czas badań zamknięte zostały oddziały położniczy i neonatologiczny.

W szpitalu w Suchej Beskidzkiej stwierdzono zakażenie paciorkowcem. Bakterię wykryto u jednego noworodka. Trwają epidemiologiczne badania, które mają wskazać przyczynę i źródło zakażenia. Na ten czas zamknięto dwa oddziały - ginekologiczno-położniczy i neonatologiczny.


Dyrekcja szpitala zapewnia, że udało się uniknąć przeniesienia infekcji na inne niemowlęta i pacjentki. Wszystkie dzieci są zdrowe. Nic nie zagraża także kobietom. Przeprowadzono dezynfekcję oddziałów, pobrano wymazy od personelu, pacjentów i ich rodzin.

Od piątku w suskiej lecznicy wstrzymane są przyjęcia nowych pacjentek. Suszanki, które mają wyznaczony termin porodu w tym tygodniu, są odsyłane z kwitkiem. Muszą szukać pomocy w szpitalach w Nowym Targu i Żywcu. Najgorsze jest to, że wciąż nie wiadomo, kiedy porodówka zacznie przyjmowanie pacjentek.

- Może to już być w najbliższy czwartek, oczywiście, jeśli otrzymamy prawidłowe wyniki posiewów. Niewykluczone jednak, że wznowimy przyjęcia później.

Robimy to ze względu na bezpieczeństwo pacjentów - mówi Jacek Jawor, zastępca dyrektora szpitala w Suchej Beskidzkiej.

Pacjentki są zaniepokojone. - Każda chce rodzić najbliżej domu. Mam nadzieję, że lekarze szybko uporają się z problemem - mówi Marta, która termin porodu ma na 25 stycznia.

Lekarze w ubiegłym tygodniu zauważyli, że pępek u jednego z niemowląt źle się goi. Okazało się, że to paciorkowiec.

- Zdążyliśmy wcześniej wykryć bakterię, u pacjenta poza źle gojącym się pępkiem nie było żadnych objawów chorobowych. Dziecko zostało wypisane wraz z matką do domu bez objawów chorobowych - wyjaśnia dyrektor Jawor.

- To nie zbiorowe zakażenie. Sytuacja jest pod kontrolą - uspokaja Anna Armatys, rzecznik małopolskiego sanepidu.

Anna Górska







•  Epidemia   Zgłóś moderatorowi do usunięcia
 ~ppp      17:58 Pią, 15 Sty 2010
jakby to był jeden przypadek to nie zamkneli by oddziału





«« Powrót do listy wiadomości


 Zapisz w schowku     Drukuj       Zgłoś błąd    777





Jeżeli znalazłeś/aś błąd, nieaktualną informację lub posiadasz materiały (teksty, zdjęcia, nagrania...), które mogą rozszerzyć zawartość tej strony i możesz je udostępnić - KLIKNIJ TU »»

ZAKOPIAŃSKI PORTAL INTERNETOWY Copyright © MATinternet s.c. - ZAKOPANE 1999-2024