Znowu powróciła dyskusja, czy zorganizować na najbliższego sylwestra zabawę pod chmurką na Równi Krupowej. – Chińczycy w tym czasie chcą na Równi Krupowej wystawić swoje miasteczka, byłaby to dla naszego miasta wielka sprawa! – mówi jednak Andrzej Kawecki, dyrektor Biura Promocji Zakopanego. Jak sam przyznaje, zdecydowanie woli Chińczyków niż zorganizowanie plenerowej zabawy na sylwestra.
– Sylwester to ogromne przedsięwzięcie, przede wszystkim jeśli chodzi o zapewnienie bezpieczeństwa uczestnikom zabawy – tłumaczy dyrektor biura. Niebawem wejdzie w życie znowelizowana ustawa o imprezach masowych i – jak twierdzi Jan Gąsienica Walczak, wiceburmistrz Zakopanego – o wiele bardziej restrykcyjna. Trudno przewidzieć, jak trzeba by zabezpieczyć imprezę. Nie wiadomo bowiem do końca, ile osób przybyłoby na Rówień i ile w związku z tym trzeba wynająć ochroniarzy.
– Nawet stu ochroniarzy nie jest w stanie upilnować porządku – argumentował radny Marek Donatowicz. – A jak coś się stanie, czego mieliśmy niedawno przykład w Morskim Oku, to zaraz jest afera na całą Polskę! A przecież podczas sylwestra niewiele brakuje, by doszło do jakiegoś wypadku.
Niestety, jak podkreślali radni, sylwester to dziś bardzo droga impreza. Trzeba zaprosić znany i kosztowny zespół, wynająć ochronę, która – jak twierdzi Joanna Staszak, naczelnik wydziału kultury w zakopiańskim magistracie – na sylwestrową noc podbija stawki nawet czterokrotnie. Do tego dochodzą spore koszty sprzątania po zabawie. Według wstępnych szacunków Biura Promocji zorganizowanie zabawy sylwestrowej kosztowałoby około miliona.
– A promocja naszego miasta z tego żadna! – uważa radny Jerzy Zacharko. – Efekt z tego taki, że gmina staje się konkurencją dla tych wszystkich lokali, które urządzają sylwestra u siebie.
– A co z tymi tysiącami ludzi, których nie stać na wydanie 500 złotych na sylwestra w tych lokalach – pytał przewodniczący komisji kultury, Maciej Wojak. – Im nie oferujemy nic, tylko zabite na Krupówkach okna. Zdecydowano, że dyskusja jeszcze powróci, po przeanalizowaniu kosztów i trudności. Padła propozycja, aby przy oczku wodnym urządzić koncert z telebimu, połączony z życzeniami burmistrza.
Halina Kraczyńska