Rozgłos jaki nadano tej sprawie jest iście imponujący...
 
Kilkanaście wzmianek prasowych, ogólnopolskie telewizje zrealizowały materiały filmowe na wysokim poziomie. Próba oceny sytuacji wypadła różnie - dziennikarze starali się pokazać obie strony medalu - zszokowanych czytelników i słuchaczy, ale też górali którzy dzięki koniom, zarabiają na życie...
 
W rozmowie z jednym z naszych współpracowników padło pytanie:
Czy ktokolwiek poświęciłby kilkadziesiąt centymetrów taśmy filmowej, aby opisać zasłabnięcie a następnie śmierć przypadkowego zmęczonego i pewnie już niemłodego turysty?
Czy telewizje ogólnopolskie zadały by sobie trud, aby przebyć kilkaset kilometrów do stolicy Tatr i zrobić mrożący krew w żyłach reportaż?
 
Koniowi starano się pomóc. Prawda - zwierzę nie człowiek - nie powie czy chce mu się pić, czy jest zmęczone... Pytanie jednak brzmi: czy o przypadku człowieka i czyjejś nagłej śmierci mówilibyśmy kilka tygodni?
 
Odpowiedź jest oczywista: nie. I wiadomo, że to człowiek sam za siebie odpowiada - więc w przypadku śmierci homo sapiens pytanie by brzmiało - po co leziesz pod górę jak jesteś stary i zmęczony. Za konia odpowiada jego właściciel i słusznie postępują ci, którzy starają się wyjaśnić sprawę. Pozostaje tylko odpowiedzieć na pytanie: czy media nie sugerują złego traktowania zwierząt przez mieszkańców Małopolski?
 
Pytanie trzeba zadać, zwłaszcza w kontekście ostatnich działań ekologów, próbujących pokazać złe traktowanie zwierząt hodowlanych na jarmarkach na Podhalu. Być może właśnie dlatego bacznym okiem przygląda się nam cała Polska. Śmierć konia ciągnącego zapewne przeładowany wóz (jak sugerowały media) to dla niektórych ostateczny dowód dla twierdzenia: górale nie szanują zwierząt!
 
A według mojej oceny, nie mogą ich nie szanować! Mieszkańcy Podhala nadają bydłu imiona, łamią się opłatkiem w noc wigilijną, czuwają w razie choroby, słowem: traktują nie gorzej niż swoje własne dzieci... Kto nie wierzy niech zawita do jednego z wielu gospodarstw agroturystycznych na Podhalu i sprawdzi sam...
 
Czy górale szanują zwierzęta? Odpowiedź pozostawiam czytelnikom! 
 
G.S.