INWAŁD. Od pierwszego maja makieta Polski w Parku Miniatur „Świat marzeń” w Inwałdzie będzie oficjalnie otwarta. – Dotrzymaliśmy terminu – mówi Marek Gawęda, jeden z inwestorów kompleksu. Makieta powstała na obszarze hektara. Można zobaczyć tam najpiękniejsze budowle naszego kraju.
„Polskie” miniatury są rozmieszczone na obszarze zbudowanym w analogii do geograficznej mapy kraju. Zaznaczono tam niewielkich rozmiarów Morze Bałtyckie, Tatry, Wisłę, Odrę oraz Pojezierze. Inwestorzy najbardziej są dumni z Bałtyku.
– Robi wrażenie – mówi Gawęda.
W miniaturowej Polsce turyści będą mogli podziwiać 12 sławnych polskich budowli, czyli: zamek w Łańcucie, kościółek św. Klemensa w Zakopanem, pałac Sułkowskich w Bielsku-Białej, zamek w Będzinie, ratusz w Zamościu, Sukiennice w Krakowie, Zamek Królewski w Warszawie, ratusz w Poznaniu, katedrę wawelską w Krakowie, pałac Gołuchów, zamek Branickich i latarnię w Świnoujściu. Do końca lipca powstaną jeszcze dwie miniatury: zamek w Malborku i zamek w Kwidzynie.
Wszystkie miniatury w „polskiej” części zostały zbudowane w skali 1:25. Czas wykonania pojedynczego obiektu to od tysiąca do trzech tysięcy godzin pracy. Dotychczasowy koszt całej inwestycji to około siedem milionów złotych. Z tej sumy dwa miliony pochłonęła miniatura kraju nad Wisłą.
Cały Park Miniatur powstał w 2007 roku na terenie około 40 tys. mkw. Na tak potężnym obszarze znajdują się miniatury ze świata, Park Miniatur z Polski, Zielony Labirynt, Minilunapark, Kino 4D oraz piknikowa gastronomia. W jednym czasie na terenie kompleksu może przebywać około 2 tys. osób.
Czy turystom spodoba się makieta Polski? – Mam nadzieję, że tak – mówi Marek Gawęda.
„Świat marzeń” jest jedną z najważniejszych i największych atrakcji powiatu wadowickiego, jaka powstała w ostatnich latach. Do tej pory park odwiedziło grubo ponad tysiąc turystów.
Małgorzata Targosz