Nawet trzy miliony złotych może pochłonąć naprawa zakopiańskich dróg zniszczonych w czasie zimy. – Tegoroczna zima była wyjątkowo zła dla naszych dróg. Dawno takiej nie mieliśmy – podkreśla Janusz Majcher, burmistrz Zakopanego. – Zniszczyła nam tak wiele dróg, że będziemy musieli przeznaczyć na wszystkie naprawy wielokrotnie więcej pieniędzy z budżetu niż w latach ubiegłych.
Tegoroczna zima, choć do srogich nie należała, to jednak swym niezdecydowaniem narobiła wiele szkód na drogach. W ciągu dnia bowiem temperatura podnosiła się do plus pięciu, topił się lód i śnieg. Woda dostawała się do najmniejszych pęknięć i szczelin w asfalcie. W nocy jednak przychodził mróz, który na powrót ścinał wodę, rozsadzając przy tym i niszcząc asfaltową nawierzchnię.
– Mamy cztery razy więcej dziur niż normalnie po zimie – tłumaczy wiceburmistrz Wojciech Solik. – Właściwie wszystkie ulice nam się sypnęły. Czekamy na ciepło, by je już fachowo naprawić. Na razie zasypujemy dziury żwirem.
Halina Kraczyńska