Mieszkańcy zakopiańskich Skibówek i Krzeptówek ze zdumieniem obserwują od kilku dni powstający na skwerze przy Szkole Podstawowej nr 2 niewielki drewniany góralski budynek. Sprawa jest o tyle zastanawiająca, że budowa powstaje tuż przy stojącym tam przystanku, jak i zaraz za tablicą ogłoszeniową. Są też i inne wątpliwości.
– Czy to nie jest teren miasta? – pyta Andrzej Galica, mieszkaniec Zakopanego. – Nie widziałem, żeby ktoś na trawniku czy skwerze stawiał budynek. Nie mam pojęcia, co to jest. Pytałem sąsiadów i jedni mówią, że to buduje sklep jedna z zakopiańskich piekarni, inni zaś mówią, że może to będzie jakiś punkt usługowy.
Z kolei władze miasta Zakopanego zapewniają, że budowa powstaje na prywatnym terenie. – To nie jest działka należąca do miasta – uspokaja Wojciech Solik, wiceburmistrz Zakopanego. – A nawet stojący obok przystanek należy nie do nas, a do Zarządu Dróg Wojewódzkich. Byliśmy tam nawet i patrzyliśmy na to, co tam powstaje. Na budowli jest tablica informacyjna, więc inwestycja zapewne jest legalna. Ale polecę naszym urzędnikom, aby dodatkowo sprawdzili, co stawia się na tym skwerze. (bol)