Jeżeli nadal będzie taki opór mieszkańców Szaflar, Poronina, Białego Dunajca i Zakopanego przeciwko rozbudowie zakopianki, prawdopodobnie zakończy ona swój bieg w Nowym Targu. O takiej propozycji Generalnej Dyrekcji Dróg Krajowych i Autostrad poinformował wczoraj Marek Fryźlewicz, burmistrz Nowego Targu.
Informację tę otrzymał od posła, a zarazem ministra skarbu państwa Aleksandra Grada, który złożył interpelację w tej sprawie do Ministerstwa Infrastruktury.
W takiej sytuacji kontynuacją drogi w kierunku Tatr byłaby ta obecnie wiodąca do Jurgowa przez Białkę Tatrzańską. Według Zbigniewa Rapciaka, podsekretarza stanu w Ministerstwie Infrastruktury, taka decyzja może wyjść naprzeciw oczekiwaniom społecznym.
Ministerstwo Infrastruktury przekonuje, że takie rozwiązanie jest możliwe, jednak pod warunkiem, że zakopianka na odcinku Nowy Targ – Zakopane zostanie przekazana marszałkowi województwa i stanie się drogą wojewódzką. – W takiej sytuacji kontynuacją obwodnicy Nowego Targu byłaby droga krajowa nr 49 Nowy Targ
– Jurgów – zaznacza w odpowiedzi na interpelację Rapciak.
Nowe połączenie rozprowadzałoby ruch w kierunku Białki Tatrzańskiej i Jurgowa, gdzie dynamicznie rozwija się infrastruktura turystyczna. Stanowiłoby także „bramę” do Pienin i zlokalizowanych tam miejscowości wypoczynkowych. Nowa droga będzie również dojazdem do planowanego lotniska i znakomicie wpisze się w studium komunikacyjne miasta.
GDDKiA twierdzi, że w rejonie Nowego Targu budowę drogi można skoordynować z planami rozwoju wdrażanymi przez samorząd. Miasto ma więc szansę stać się głównym węzłem drogowo-kolejowo-lotniczym na terenie Podhala. Istnieje szansa, by nową drogę włączyć do obecnie realizowanego planu i wybudować w tym samym czasie, co odcinek zakopianki od Rdzawki do Szaflar.
Józef Słowik