Konkurs na dyrektora już ogłoszony. Audytor analizuje dotychczasową pracę Biura Promocji.
O fatalnym sprawowaniu się zakopiańskiego Biura Promocji mówiło się już od miesięcy. Po odwołaniu w ubiegłym tygodniu dyrektora biura Kazimierza Konarskiego, włodarze Zakopanego wzięli się do wielkich porządków. Tymczasowo zajmie się tym Ewa Matuszewska, rzecznik prasowy urzędu miasta, która została powołana na stanowisko p. o. dyrektora tej jednostki.
- Gdy weszliśmy do biura okazało się, że jest tam wielki bałagan. Dlatego, do czasu ogłoszenia i rozstrzygnięcia konkursu na nowego dyrektora, funkcję tą przejmie Ewa Matuszewska - zaznaczył na środowej konferencji prasowej burmistrz Zakopanego Janusz Majcher.
Konkurs już został ogłoszony. Nowy dyrektor powinien być znany w ciągu dwóch, trzech tygodni. - Szukamy teraz osób młodych, kreatywnych. Niekoniecznie musi to być ktoś z Zakopanego. Daliśmy ogłoszenia do prasy w całej Polsce - zaznaczył Janusz Majcher.
Teraz w zakopiańskim Biurze Promocji pracuje audytor, który analizuje dotychczasową działalność.
Stanowcze posunięcia władz Zakopanego powodowane są, jak zaznacza Janusz Majcher, niezadowalającą dotychczasową promocją miasta. Bałagan w samym biurze przejawiał się m.in. i kwestią strony internetowej biura, o której pisaliśmy we wczorajszym wydaniu "Gazety Krakowskiej". Lokalne gazety często otrzymywały również sygnały od ludzi nie tylko z Polski, ale i z całego świata, który byli zbulwersowani zachowaniem pracowników biura.
- Dlatego też wymienieni zostaną również tamtejsi pracownicy - zapowiedział burmistrz.
Przykładem zaniedbań jest choćby tablica ogłoszeniowa biura przy ul. Kościuszki.
Łukasz Bobek