Władze Zakopanego domagają się od Rejonowego Zarządu Gospodarki Wodnej przeprowadzenia koniecznych inwestycji na zakopiańskich rzekach i potokach.
- RZGW to ewenement w skali Polski. Chyba jako jedyna instytucja w kraju, na nic nie ma pieniędzy-podkreśla Wojciech Solik, wiceburmistrz Zakopanego. Jak dodaje, w naszym mieście są cztery „drastyczne" miejsca, które koniecznie RZGW powinno zabezpieczyć - dwa na Potoku Młyniska, jedno w zakolu Cichej Wody i jedno na Potoku Czarnym.
- Wszystkie miejsca kilka dni temu pokazaliśmy dyrektorowi RZGW w Krakowie i mamy nadzieję, że wreszcie znajdą się na nie środki - mówi Solik.
(hak)