E-mail Hasło
» Załóż konto
» Zapomniałem hasła
Nowiny
 Przegląd prasy i nowin
   Zakopane
   Tatry
   Podhale
   Kultura
   Narty
Felietony
Opowiadania
Multimedia
Gastronomia
Fotoreportaże
Dziennikarze PPWSZ
Kalendarz imprez
Pogoda/kamery
Ogłoszenia
Forum dyskusyjne
Redakcja
 Reklama
Zakopane, Tatry, Podhale
E-mail
Hasło
» Załóż konto
» Zapomniałem hasła
Zakopane
 nawigacja:  Z-ne.pl » Portal Zakopiański

Podhale
To koniec marzeń o „zakopiance"
 dodano: 8 Kwietnia 2010    (źródło: Gazeta Krakowska - www.gk.pl - 2010/04/08)
Józefa Chromik (z prawej) przypomina, że była dobra koncepcja budowy nowych dróg na Podhalu przygotowana przez firmę IVV, która opracowała studium komunikacyjne. - Trzeba było się tego trzymać. Tam nie było żadnych wyburzeń

Skargi górali przyjęła Ochrona Środowiska. Musi powstać teraz nowy plan zagospodarowania.

Nowej zakopianki w najbliższych latach nie będzie. To pewne jak dwa razy dwa. Generalna Dyrekcja Ochrony Środowiska przyjęła wszystkie skargi górali co do projektowanej przez Generalną Dyrekcję Dróg Krajowych i Autostrad nowej zakopianki na odcinku Poronin - Zakopane. Tak więc decyzja środowiskowa ministra środowiska dla tej inwestycji została unieważniona.


Jeszcze we wczorajszym wydaniu gazety Magdalena Chacaga, rzeczniczka prasowa krakowskiego oddziału GDDKiA, zapewniała, że po ekspertyzie fachowców Ministerstwa Środowiska decyzja o uwarunkowaniach środowiskowych zachowuje ważność przez dwa lata. Wcześniej mówiono, że miała wygasnąć 8 kwietnia, czyli dzisiaj.

Tymczasem Józefa Chromik, szefowa Federacji Obrony Podhala, która nie zgadzała się na proponowaną przez GDDKiA zakopiankę, dostała od generalnego dyrektora ochrony środowiska decyzję. Wynika z niej jasno, że wszystkie skargi przeciwników zakopianki w proponowanej formie zostały uwzględnione.

Przypomnijmy górale wytykali wydanej w 2007 r. decyzji środowiskowej dla zakopianki, że m.in. naruszona została ustawa o ochronie przyrody poprzez nieokreślenie wpływu tej inwestycji na środowisko, zdrowie i warunki życia ludzi. Oprócz tego zarzucali, że decyzja o środowiskowych uwarunkowaniach została wydana dla części, nie dla całości planowanej inwestycji.

- Uchylam zaskarżoną decyzję ministra środowiska w całości - czytamy w piśmie dyrektora ochrony środowiska.

Generalny dyrektor ochrony środowiska kierując się wyrokiem Wojewódzkiego Sądu Administracyjnego w Warszawie z 2008 roku, uznał przedmiotowe skargi za zasadne.

- To świadczy tylko o tym, że jednak obywatel ma coś w tym kraju do powiedzenia - mówi Wojciech Biernacki, rzecznik Federacji Obrony Podhala.

GDDKiA nie chce zająć stanowiska w tej sprawie.

- Oficjalnie nie dotarło do nas takie pismo, ale nieoficjalnie już wiemy o tym - zaznacza Magdalena Chacaga. - Mieliśmy jednak nadzieję, że przy zachowaniu przez kolejne dwa lata decyzji o uwarunkowaniach środowiskowych uda nam się zrobić chociaż odcinek drogi w samym Zakopanem.

Decyzja generalnego dyrektora nie wpłynie natomiast na działania Zakopanego - twierdzi burmistrz Janusz Majcher. Jak dodaje, w planie zagospodarowania przestrzennego, który jest opracowywany dla tej części miasta, będzie wydzielony pas rezerwowy dla zakopianki, co ma umożliwić wykup ziem. Do tej pory, ze względu na zawirowania wokół tej trasy, właściciele przylegających do niej domów nie mogą zagospodarować swoich nieruchomości, bo są oficjalnie zarezerwowane pod planowaną drogę.

- Większość tych mieszkańców chce sprzedać nieruchomości - mówi Janusz Majcher. - I ja muszę im to ułatwić. Dlatego stanowisko miasta jest niezmienne i do wykupów dojdzie przy wsparciu wojewody.

Jak zapewnia Majcher, za wykup zapłaci miasto, a województwo zrekompensuje te wydatki. Nie wierzą mu mieszkańcy zainteresowani wykupem ziem.

- To nieprawda, że są pieniądze na wykup - mówi Andrzej Starzyk, mieszkaniec Ustupu, który też czeka na ostateczną decyzję w sprawie zakopianki. - 24 marca rozmawiałem z wojewodą Stanisławem Kracikiem i mówił mi, że nie ma żadnego refinansowania. Teraz, gdy projekt zakopianki ostatecznie padł, Starzyk zamierza złożyć doniesienie do prokuratury na niegospodarność GDDKiA.

Łukasz Razowski

Historia zakopianki

O nowej zakopiance mówi się na Podhalu od ponad 40 lat. Gdy jednak pojawiła się szansa na budowę drogi, od razu pojawili się jej przeciwnicy.

Protesty zaczęły się już przed opracowaniem wstępnej koncepcji dla nowej drogi między Nowym Targiem a Zakopanem. Gdy parlamentarzyści na Wiejskiej planowali budżet na 2003 r., a w nim m.in. pieniądze na projekt dla zakopianki, pojawiły się głosy sprzeciwu. Wójt Szaflar Stanisław Ślimak stwierdził głośno, że nie chce modernizacji drogi.

W lipcu 2005 roku GDDKiA na sesji Rady Miasta Zakopanego zaprezentowała nowe opracowania, zakładające wyburzenie 100 domów. Wtedy górale powiedzieli, że nie dadzą wyburzyć domów. W listopadzie 2007 roku wstrzymano prace nad odcinku Poronin - Zakopane do czasu opracowania studium komunikacyjnego dla całego Podhala. Studium zrobiła firma IVV, jednak nic na podstawie tego nie zrobiono.







•  Odszkodowania   Zgłóś moderatorowi do usunięcia
 ~Olek      15:14 Czw, 08 Kwi 2010
Prokuratorskie postepowanie wyjasni kto ponosi wine za błedne decyzje oraz niegospodarnosc funduszami panstwowymi a Odszkodowania dla ludnosci za ubezwlasnowolnienie na własnej ziemi od 40lat wypłaca GDDKIA i UM Z-ne.

•  ZAKOPIANKA   Zgłóś moderatorowi do usunięcia
 ~TURYSTA-PROJEKTANT      18:47 Czw, 08 Kwi 2010
Jeszcze nie do końca jestem przekonany , że decyzja środowiskowa pogrzebie plany rozbudowy. Ale jeśli , na co wszystko wskazuje , tak będzie , to Zakopane się "udusi" korkami na tej drodze i niestety wypadkami , często śmiertelnymi.
Rozumiem właścicieli domów , które muszą zniknąć. Taka jest niestety cena rozwoju. Proszę sobie przypomnieć niedawne protesty firm prowadzących zajazdy i hotele przy zakopiance na odcinku od Myślenic /pierwszy oddawany w kierunku Zakopanego/. Teraz te firmy prawdopodobnie już nie istnieją , bo są schowane za ekranami akustycznymi i żaden turysta tranzytowy tam nie zajrzy. A życie toczy się dalej i to samo będzie w przyszłości na odcinku Poronin-Zakopane. A dalsze odwlekanie decyzji
o rozbudowie tej trasy tylko przedłuży stan zawieszenia właścicieli tych przeznaczonych do likwidacji nieruchomości. I niestety dla nich koniec będzie taki sam czyli wywłaszczenie.
A w międzyczasie coraz więcej turystów /zwłaszcza zimowych/ zrezygnuje z pobytu w Zakopanem i okolicach zniechęcającymi korkami , kolejkami oraz smogiem z węglowych kotłowni. A tego już nie da się odwrócić - zyskają Słowacy /lotnisko w Popradzie !!/ i oczywiście Alpy.
Zostaną tylko ci zatwardziali zauroczeni naszymi Tatrami , ale ich coraz mniej.
Trudno , czekaliśmy tyle lat , poczekamy jeszcze.

         •  Re: ZAKOPIANKA   Zgłóś moderatorowi do usunięcia
 RaffalM      19:55 Czw, 08 Kwi 2010
W rozważaniach na temat Zakopanego jest pewien paradoks: psioczymy na złą drogę dojazdową do miasta, korki i z tego powodu zagrożenie popularności kurortu, że turyści wybiorą Słowację i Alpy. Z drugiej strony narzekamy na przepełnienie miasta i szlaków, klapkarzy na trudnych trasach itp. Czy rzeczywiście utrudniony dojazd i warunki wypoczynku zniechęcają turystów? Czy może lepiej, by ich część pojechała gdzie indziej, a warunki turystyki stały się bardziej znośne?

                 •  Re: ZAKOPIANKA   Zgłóś moderatorowi do usunięcia
 ~TURYSTA-PROJEKTANT      20:31 Czw, 08 Kwi 2010
Ma Pan rację , ale gdzie w tym rozważaniu są np. zarobki Górali - oni z tego żyją i z jednej strony są za natłokiem turystów , a z drugiej /choć częściowo/ przeciw rozbudowie zakopianki!!

                         •  Re: ZAKOPIANKA   Zgłóś moderatorowi do usunięcia
 RaffalM      21:14 Czw, 08 Kwi 2010
Zgadzam się, zarobki Górali bardzo ważna rzecz., lecz co zakopianka da sama w sobie? Czy droga o wysokiej przepustowości, która dojdzie do samego Zakopanego ma sens, gdy cały ten strumień zatrzyma się na pierwszym rondzie? Co z innymi drogami w mieście, tych nie da się poszerzyć. Poza tym jaka jest górna granica nasycenia ludźmi, czy lepsza droga nie spowoduje większego przypływu turystów (ku uciesze Górali) a razem z tym paraliżu dróg, deptaków i punktów usługowo-rekreacyjnych Zakopanego?

•  Paranoja   Zgłóś moderatorowi do usunięcia
 ~MarioSL      21:19 Czw, 08 Kwi 2010
Chyba nie ma drugiego tak oryginalnego gatunku jak "Górale''. Kiedyś naród był karmiony bajkami, że oni ziemi pod zakopiankę nie sprzedają, bo to ojcowizna itd,itp. A to nic innego, jak tylko pazerność połączona już z bezczelnością i głupotą. Jak słyszę, że jakiś tam klan górali chce odzyskania od Państwa Giewontu, bo kiedyś tam owce pasali i skarpety suszyli, to już na wymioty mi się zbiera. Mało im tego, że zawładnęli całym Podhalem i za mały kawałeczek ziemi pod skromny domek chcą parę milionów złotych, to blokują tak potrzebną inwestycję!!!!Lepiej niech ginie co roku kilka rodzin w wypadkach na tej zajechanej szosie....Ale cóż-To jest właśnie POLSKA...

•  przyjedż postać w korku   Zgłóś moderatorowi do usunięcia
 ~keczub      07:20 Pią, 09 Kwi 2010
hura! Komu pan Biernacki będzie sprzedawał kawę,komu pani Chromik wynajmie pokoje, skoro nikt do nas nie przyjedzie.

         •  Re: przyjedż postać w korku   Zgłóś moderatorowi do usunięcia
 ~gosc      16:21 Pią, 09 Kwi 2010
No ja na pewno nie przyjade. Korki, ciasnota, brod, pazernosc na dutki a oferujecie nic. Wybieram Slowacje i Austrie na lato i zime. A wy cierpcie.





«« Powrót do listy wiadomości


 Zapisz w schowku     Drukuj       Zgłoś błąd    1728





Jeżeli znalazłeś/aś błąd, nieaktualną informację lub posiadasz materiały (teksty, zdjęcia, nagrania...), które mogą rozszerzyć zawartość tej strony i możesz je udostępnić - KLIKNIJ TU »»

ZAKOPIAŃSKI PORTAL INTERNETOWY Copyright © MATinternet s.c. - ZAKOPANE 1999-2024