W nocy z piątku na sobotę 28-letni turysta popełnił samobójstwo. Sprawa jest o tyle dziwna, że mężczyzna odebrał sobie życie wieszając się na klamce od drzwi wejściowych do kościoła św. Krzyża. 28-letni samobójca pochodził z miejscowości Piotrowice w województwie śląskim. Turysta, który przyjechał najprawdopodobniej pod Tatry na wypoczynek, około północy w nocy z piątku na sobotę targnął się na własne życie.
– Badamy okoliczności tego tragicznego zdarzenia –mówi Monika Kraśnicka-Broś, rzecznik prasowy Komendy Powiatowej Policji w Zakopanem. – Przy zwłokach mężczyzny nie znaleźliśmy żadnego listu czy notatki, w której wyjaśniałby przyczyny swojego desperackiego czynu.
Policji udało się skontaktować z jego rodziną w Oświęcimiu. – Być może tu uda się nam wyjaśnić, dlaczego młody człowiek targnął się na swoje życie – dodaje rzecznik zakopiańskiej policji. – Na razie jedynie wstępnie wykluczyliśmy udział osób trzecich w całej sprawie.
Po samobójstwie księża z zakopiańskiej parafii zwrócili się do Kurii Metropolitalnej w Krakowie, aby ta zdecydowała, co w związku z samobójstwem przy kościele zrobić. Według bowiem kodeksu prawa kanonicznego, w przypadku, gdy miejsce święte zostało zbezczeszczone przez czyn ciężko niesprawiedliwy, sprawowanie eucharystii w kościele byłoby niemożliwe do czasu odprawienia specjalnego obrzędu pokutnego.
– W tym przypadku doszliśmy do wniosku, że taki obrzęd nie jest konieczny, a jedynie modlitwa za zmarłego – zaznacza ks. Piotr Majer, kanclerz kurii w Krakowie.
(współpraca łb)
Przemysław Bolechowski