E-mail Hasło
» Załóż konto
» Zapomniałem hasła
Nowiny
 Przegląd prasy i nowin
   Zakopane
   Tatry
   Podhale
   Kultura
   Narty
Felietony
Opowiadania
Multimedia
Gastronomia
Fotoreportaże
Dziennikarze PPWSZ
Kalendarz imprez
Pogoda/kamery
Ogłoszenia
Forum dyskusyjne
Redakcja
 Reklama
Zakopane, Tatry, Podhale
E-mail
Hasło
» Załóż konto
» Zapomniałem hasła
Zakopane
 nawigacja:  Z-ne.pl » Portal Zakopiański

Podhale
Latem królowała gołka, nie oscypek
 dodano: 9 Września 2008    (źródło: Gazeta Krakowska - www.gk.pl - 2008/09/09)
Wszystkie góralskie serki, obojętnie z jakiego mleka robione, miały latem powodzenie (FOT. HALINA KRACZYNSKA)

Turyści częściej jedli serki z mleka krowiego. Oscypek był droższy niż gołka i było go mniej.

W pierwszym sezonie, w którym oscypek uzyskał certyfikat unijny, turyści wybierali na stoiskach raczej gołki i pucoki niż ten tradycyjny góralski serek. Jednak, jak twierdzi Kazimierz Furczoń, baca, który pierwszy zaczął sprzedawać unijny oscypek do sklepów, to nie gołka, ale właśnie oscypek ma przyszłość.


Do tego roku na zakopiańskich ulicach nie było problemu z kupieniem oscypka. Każde stoisko go oferowało, choć tak naprawdę mało który serek tak nazwany był prawdziwym oscypkiem, czyli w 60 proc. z mleka owczego i w 40 proc. z krowiego. Zdecydowana większość robiona była bowiem z mleka krowiego. Jednak po tym jak sprzedawcy góralskich serków zostali postraszeni wysokimi karami za to, że ich oscypki nie są prawdziwe – większość zaczęła sprzedawać gołki. – Proszę pani, te nasze gołki z krowięcego mleka to jeszcze ten oscypek przegonią, bo turyści je wolą – twierdzi pani Maria handlująca serkami na Krupówkach. – My już się pogodzili, że ten nasz góralski oscypek pójdzie na salony, a nam zostanie gołka. Poza tym gołka jest tańsza i więcej ludzi ją kupuje.

W tym sezonie na wielu ulicznych stoiskach w Zakopanem oscypka turysta nie uświadczył. Tylko niektóre go oferowały. Nic więc dziwnego, że to gołki, pucoki, kary starosty i korbace biły prawdziwe rekordy popularności wśród przyjezdnych. – A mi tam właściwie wszystko jedno, jak się te serki nazywają i z jakiego one mleka. Są ładne, bardzo dobre, no i spod Tatr – śmieje się Małgorzata Lepian z Białegostoku.

Baca Furczoń uważa, że zmiana takiego podejścia to tylko kwestia czasu, bo ludzie coraz częściej zaczynają pytać o prawdziwe oscypki. – Owszem, oscypka w tym roku było mniej na stoiskach niż wyrobów z mleka krowiego, ale to do niego należy przyszłość – prorokuje Furczoń.

Halina Kraczyńska


(FOT. HALINA KRACZYŃSKA)









«« Powrót do listy wiadomości


 Zapisz w schowku     Drukuj       Zgłoś błąd    1737





Jeżeli znalazłeś/aś błąd, nieaktualną informację lub posiadasz materiały (teksty, zdjęcia, nagrania...), które mogą rozszerzyć zawartość tej strony i możesz je udostępnić - KLIKNIJ TU »»

ZAKOPIAŃSKI PORTAL INTERNETOWY Copyright © MATinternet s.c. - ZAKOPANE 1999-2025