25000 – tylu turystów spodziewają się górale w tym roku w czasie Wielkanocy.
Polacy ruszyli na święta do Zakopanego. Przyjeżdżają, bo wciąż można poszusować.
Prawdziwy najazd świątecznych gości czeka Zakopane i całe Podhale. Co prawda w czasie Wielkanocy daleko do szaleństw, jakie mają miejsce pod Tatrami podczas świąt Bożego Narodzenia, ale widać wyraźnie, że coraz więcej osób uważa, że święta spędzone poza domem to dobra decyzja.
A Zakopane kusi w tym roku dodatkowo dobrymi warunkami narciarskimi. Jednak, co ciekawe, na święta pod Tatry przyjadą jedynie nasi turyści. Górale zacierają ręce. Wszystkie znaki na niebie i ziemi wskazują, że w tym tygodniu czeka ich kolejny najazd turystów.
– Obserwujemy tendencję wzrostową – przyznaje Karolina Sobańska z zakopiańskiego biura turystycznego Trip. – Bardzo nas cieszy, że co roku wzrasta znacząco liczba osób, które chcą święta Wielkiej Nocy spędzać pod Tatrami. I są to zazwyczaj wyjazdy rodzinne. Generalnie przyjeżdżają do nas turyści z całej Polski. Gości z zagranicy akurat o tej porze roku jest niewiele. Jeśli już się zdarzą obcokrajowcy, to przede wszystkim z Wielkiej Brytanii, Niemiec i krajów skandynawskich.
Specjaliści z biur podróży mówią, że właśnie teraz jest ostatni dzwonek na rezerwację miejsc w pensjonatach i hotelach pod Tatrami. Lada moment wszystko będzie już zajęte. Zapowiada się więc krótki, ale bardzo owocny sezon świąteczny.
– Oczywiście nie można porównywać Wielkanocy ze świętami Bożego Narodzenia – mówi Agata Wojtowicz, dyrektorka Biura Podróży Orbis. – Wtedy mamy tutaj prawdziwe wariactwo, a teraz zapowiada się, powiedzmy, małe szaleństwo. Ale naprawdę jest się z czego cieszyć. Coraz większej liczbie osób podoba się spędzanie świąt w Zakopanem.
Co przyciąga świętujących turystów pod Tatry? Na pewno góry i wielkanocne tradycje, które na Podhalu są wyjątkowo barwne i żywe, ale nie tylko. – Wiele osób, które do nas dzwonią, pyta o warunki narciarskie – mówi Karolina Sobańska. – To jest podstawowa atrakcja w tegoroczne święta, że wciąż można pojeździć na nartach. Wielu turystów pyta o Kasprowy Wierch, ale i oto, czy niżej jest jeszcze szansa na szusowanie na nartach.
A jakie innego atrakcje czekają na klientów? – Każdy hotel organizuje pobyt swoim gościom we własnym zakresie – wyjaśnia Agata Wojtowicz. – Zazwyczaj hotelarze dostosowują się do życzeń świątecznych gości. Na pewno od strony kulinarnej menu jest wyjątkowe, a więc świąteczne śniadanie itd. Jest też na stołach miejsce na tradycyjną święconkę. Naprawdę w święta w Zakopanem możemy poczuć się jak w domu. W zależności od potrzeb organizowane są też np. wycieczki.
Górale również zapewniają, że atrakcji nie zabraknie. – Mamy już unijne oscypki – śmieje się Maria Tylkowa z Zakopanego. – I będziemy nimi częstować ceprów. No, a w lany poniedziałek przygotujemy im niezłą polewackę, czyli po pańsku „śmigus-dyngus”.
Przemysław Bolechowski