E-mail Hasło
» Załóż konto
» Zapomniałem hasła
Nowiny
 Przegląd prasy i nowin
   Zakopane
   Tatry
   Podhale
   Kultura
   Narty
Felietony
Opowiadania
Multimedia
Gastronomia
Fotoreportaże
Dziennikarze PPWSZ
Kalendarz imprez
Pogoda/kamery
Ogłoszenia
Forum dyskusyjne
Redakcja
 Reklama
Zakopane, Tatry, Podhale
E-mail
Hasło
» Załóż konto
» Zapomniałem hasła
Zakopane
 nawigacja:  Z-ne.pl » Portal Zakopiański

Zakopane
„Dom” przegrał, szlaban stoi dalej
 dodano: 8 Grudnia 2007    (źródło: Gazeta Krakowska - www.gk.pl - 2007/12/08)
Przed rozprawą odbyła się wizja lokalna na spornej drodze (FOT. ŁUKASZ BOBEK)

Mieszkańcy Pardałówki blokują drogę. Nie wstrzymało to jednak budowy nowego osiedla.

Spór o apartamentowce na Pardałówce wczoraj trafił na salę rozpraw Sądu Rejonowego w Zakopanem. Właściciel firmy budującej tam domy pozwał Bronisławę Jarzynę, mieszkankę Pardałówki, za zablokowanie przez nią dojazdu do placu budowy. Sąd oddalił pozew.


Sprawę do sądu cywilnego wniósł Zbigniew Kunc Jasiński, właściciel firmy „Dom” budującej bloki na Pardałówce przy ul. Salwatoriańskiej. Pozew skierowany był przeciwko Bronisławie Jarzynie, której dom sąsiaduje bezpośrednio z placem budowy. Chodziło o szlaban, który postawili mieszkańcy Pardałówki na ul. Paryskich. Tamtędy bowiem są dowożone materiały na budowę. W środę rano, przed rozpoczęciem rozprawy, przy szlabanie odbyła się wizja lokalna z udziałem przedstawiciela sądu oraz stron konfliktu.

– Według warunków zabudowy firma „Dom” miała mieć dojazd z innej strony – mówili licznie zgromadzeni ludzie, przeciwni budowie apartamentowców. – Tam jednak nie zgodzili się okoliczni mieszkańcy. Dlatego budowlańcy zaczęli ciężarówkami jeździć obok nas.

Stąd też rok temu pojawił się szlaban na ul. Paryskich. Postawili go mieszkańcy, aby uniemożliwić ruch samochodów do powstającego osiedla.

– Walczymy i walczymy i nikt nas nie chce wysłuchać – mówili na wizji lokalnej protestujący. – Tamte działki, gdzie powstają bloki, nigdy dojazdu ze strony Paryskich nie miały.

Szlaban na Pardałówce nie powstrzymał budowy apartamentowców, w których pozostały do wykończenia jedynie wnętrza. Do sądu za to trafiła jedna z protestujących przeciwko budowie, pani Bronisława Jarzyna. Zbigniew Kunc Jasiński zarzucał jej, że przez ten szlaban ma znaczne opóźnienia w inwestycji. Powołano 15 świadków, w tym m.in. burmistrza Zakopanego Janusza Majchra, a także przewodniczącego Rady Miejskiej Wawrzyńca Bystrzyckiego. Sąd oddalił pozew. Sędzia przychylił się do wniosku mieszkańców Pardałówki, że sprawa uległa przedawnieniu. Szlaban bowiem stoi już od wiosny 2006 roku.

Nie oznacza to jednak końca sporu na Pardałówce. Zbigniew Kunc Jasiński zapowiada, że złoży odwołanie. – Wezmę innych prawników. Na pewno tego nie popuszczę – mówi właściciel firmy „Dom”. – Mogę jeździć po tej drodze, bo mam w niej udziały.

Kunc Jasiński zapowiada, że będzie domagał się odszkodowania w wysokości kilkudziesięciu tysięcy złotych.

Łukasz Bobek











«« Powrót do listy wiadomości


 Zapisz w schowku     Drukuj       Zgłoś błąd    2421





Jeżeli znalazłeś/aś błąd, nieaktualną informację lub posiadasz materiały (teksty, zdjęcia, nagrania...), które mogą rozszerzyć zawartość tej strony i możesz je udostępnić - KLIKNIJ TU »»

ZAKOPIAŃSKI PORTAL INTERNETOWY Copyright © MATinternet s.c. - ZAKOPANE 1999-2025