Prawdziwą gratkę przygotowano na koniec października dla fanów elektrycznego jazzu. W poniedziałek na deskach Teatru Witkacego zagrała legenda polskiego jazz-rocka - zespół Laboratorium.
Laboratorium powstało w 1970 roku. Początkowo zespół grał jazz akustyczny, ale wkrótce ewoluował w kierunku modnego wówczas elektrycznego jazz-rocka. Pierwszy skład grupy tworzyli: pianista Janusz Grzywacz, saksofonista Marek Stryszowski, basista Krzysztof Ścierański, gitarzysta Paweł Ścierański oraz perkusista Mieczysław Górka. Zespół szybko porównywano do robiącej wówczas karierę amerykańskiej supergrupy Weather Report. Janusza Grzywacza nazywano polskim Joe Zawinulem, Krzysztofa Ścierańskiego porównywano do Jaco Pastoriusa, a Marka Stryszowskiego - do Wayne'a Shortera. Po wielu zmianach składu i nagraniu dziewięciu płyt zespół rozwiązał się w 1990 roku, ale ostatnio znowu wrócił na scenę. Podczas koncertu w Witkacym mogliśmy zobaczyć trzech członków oryginalnego składu grupy - lidera Janusza Grzywacza oraz Marka Stryszowskiego i Krzysztofa Ścierańskiego. Wspomagał ich na perkusji Grzegorz Grzyb. Muzycy zaprezentowali swoje najsłynniejsze utwory, m.in. "Diver", "Room nr 210", "I'm so Glad", "Punk is Dead" i "Flamenco na miękko", wciągając publiczność w klimat elektrycznego jazz-rocka lat siedemdziesiątych. (KOV)