Jubileusz chóru "Turliki".
Przez trzy dni zakopiański chór dziewczęcy "Turliki" świętował pod Giewontem jubileusz 10-lecia istnienia. Obchody rozpoczął wspomnieniowym wieczorem w hotelu "Wersal", a zakończył koncertem w kościele pw. św. Krzyża.
Podczas wieczoru w hotelu "Wersal" przyjaciele i miłośnicy chóru mieli okazję zapoznać się z historią powstania jednego z najpopularniejszych chórów na Podhalu. Spotkanie stało się okazją do wręczenia przez wiceburmistrza Zakopanego Jana Gąsienicę-Walczaka jubileuszowej nagrody dla "Turlików" oraz jego założycielki i dyrygentki Ewy Sterczyńskiej. Jak przystało na wieczór poświęcony wspomnieniom, było sentymentalnie i wzruszająco. Dziewczęta pod kierownictwem Elżbiety Wtorkowskiej zaśpiewały kilka utworów ze swojego repertuaru, a wszyscy zgromadzeni obejrzeli slajdy m.in. z licznych tras koncertowych chóru - z Węgier, Francji, Grecji, Włoch, Chorwacji i Bułgarii.
- Nasz chór powstał jesienią 1997 r. na bazie scholii, która uczestniczyła w mszy świętej celebrowanej przez papieża Jana Pawła II pod Wielką Krokwią w Zakopanem - przypomniała Ewa Sterczyńska. - Dziś chciałabym podziękować wszystkim tym, którzy przez lata pomagali nam. Bez nich nie byłoby chóru "Turliki".
Dzień później w WDW "Kościelisko" chór dał koncert jubileuszowy pn. "Turliki nieznane". Dyrygentka Ewa Sterczyńska i jej podopieczne postanowiły zaskoczyć słuchaczy niespotykanym, jak na ich zespół, repertuarem. Dziewczęta wystąpiły z zaproszonymi gośćmi - żeńskim chórem "Canzana-Absolwent" z Murowanej Gośliny pod dyrekcją Elżbiety Wtorkowskiej. Kojarzone przede wszystkim z góralskim śpiewem "Turliki" przygotowały bardzo odmienny repertuar. Zaczęły poważnie od Häendla i Mozarta, by po chwili zaskoczyć repertuarem bardziej rozrywkowym. Chór wykonał np. znaną piosenkę "Lolipop", przebój z filmu "Król Lew" czy afrykańską pieśń religijną "Swing Low".
(ECZ, GAB)