E-mail Hasło
» Załóż konto
» Zapomniałem hasła
Nowiny
 Przegląd prasy i nowin
   Zakopane
   Tatry
   Podhale
   Kultura
   Narty
Felietony
Opowiadania
Multimedia
Gastronomia
Fotoreportaże
Dziennikarze PPWSZ
Kalendarz imprez
Pogoda/kamery
Ogłoszenia
Forum dyskusyjne
Redakcja
 Reklama
Zakopane, Tatry, Podhale
E-mail
Hasło
» Załóż konto
» Zapomniałem hasła
Zakopane
 nawigacja:  Z-ne.pl » Portal Zakopiański» Wycieczki» Wszystkie

Podhale
Przetarg to niepokój
 dodano: 10 Października 2007    (źródło: Gazeta Krakowska - www.gk.pl - 2007/10/10)

Fiakrzy wożący turystów do Morskiego Oka nie chcą konkursu, kto da więcej, ani testu z wiedzy o regionie.


Władze gminy Bukowina Tatrzańska oraz dyrekcja Tatrzańskiego Parku Narodowego wspólnie podjęły się trudnego zadania: rozwiązania problemów związanych z transportem do Morskiego Oka.

- Myślę, że w ciągu miesiąca, góra dwóch, uda się nam określić przejrzyste, klarowne zasady wyboru fiakrów, osadzone w prawie, akceptowane przez wszystkich - obiecał Szymon Ziobrowski, przedstawiciel TPN.

Przede wszystkim wożenie turystów do Morskiego Oka będzie przywilejem mieszkańców gminy Bukowina.

- Te tereny, zabrane pod park, należały kiedyś do górali z naszej gminy. Nikt tego dziś nie kwestionuje, ale chodzi też o to, by ludzie mogli tu na chleb zarobić - stwierdził Ludwik Rzepka, przewodniczący gminnej komisji ds. współpracy z TPN.

- Proponujemy, aby koncesje otrzymywali: mieszkańcy Bukowiny, górale, rolnicy, którzy obecnie lub kiedyś mieli konie i umieją się z nimi obchodzić. Wykluczamy osoby emerytowane i na rentach - wyjaśnił Sylwester Pytel, wójt gminy Bukowina. - Ci, którzy złamią regulamin, tracą koncesję, a na ich miejsce wchodzi kolejny na liście rezerwowej. Chcemy, by nadal funkcjonowały dwie listy: główna z 60 nazwiskami wozaków i rezerwowa.

Fiakrom jednak najbardziej zależy, by zrezygnowano z formy przetargu, jaki pod koniec każdego roku był ogłaszany (ostatnio zawieszony).

- Jak zbliżał się koniec roku, to w naszych rodzinach była żałoba. Bo to, Jezus Mario, znowu przetarg! I niepewność dla ludzi, czy się wygra, czy nie. A jak nie, to z czego żyć przez cały rok, co zrobić z koniem, całym tym sprzętem? Nie straszcie nas więcej tymi przetargami - prosił w imieniu fiakrów przewodniczący komisji.

Do tej pory sposoby rekrutacji były różne: obok przetargów były też przeprowadzane konkursy wiedzy dla fiakrów. Umowy były na rok.

- Teraz chcemy to zmienić - zaznacza Sylwester Pytel. - Przede wszystkim ze względów ekonomicznych chcemy, aby umowy obowiązywały przez 3 lata.

Dyrekcja TPN również nie jest zwolennikiem przetargu.

- Nam głównie zależy na bezpieczeństwie turystów - podkreślił Paweł Skawiński, dyrektor Parku. - Przetarg może sprawić, że wygrają, bo dadzą więcej, osoby przypadkowe, które nigdy z końmi nie miały do czynienia. A to nie może być biznesmen z Koszalina, który wystawi 60 swoich ludzi. Z drugiej strony rezygnacja z przetargu może spotkać się z krytyką ze strony tych, którzy nie są z Bukowiny. •

Halina Kraczyńska











«« Powrót do listy wiadomości


 Zapisz w schowku     Drukuj       Zgłoś błąd    512





Jeżeli znalazłeś/aś błąd, nieaktualną informację lub posiadasz materiały (teksty, zdjęcia, nagrania...), które mogą rozszerzyć zawartość tej strony i możesz je udostępnić - KLIKNIJ TU »»

ZAKOPIAŃSKI PORTAL INTERNETOWY Copyright © MATinternet s.c. - ZAKOPANE 1999-2024