E-mail Hasło
» Załóż konto
» Zapomniałem hasła
Nowiny
 Przegląd prasy i nowin
   Zakopane
   Tatry
   Podhale
   Kultura
   Narty
Felietony
Opowiadania
Multimedia
Gastronomia
Fotoreportaże
Dziennikarze PPWSZ
Kalendarz imprez
Pogoda/kamery
Ogłoszenia
Forum dyskusyjne
Redakcja
 Reklama
Zakopane, Tatry, Podhale
E-mail
Hasło
» Załóż konto
» Zapomniałem hasła
Zakopane
 nawigacja:  Z-ne.pl » Portal Zakopiański» Wycieczki» Wszystkie

Podhale
Secesji nie będzie
 dodano: 4 Października 2007    (źródło: Gazeta Krakowska - www.gk.pl - 2007/10/04)

Mieszkańcy Dzianisza nie chcą należeć do gminy Czarny Dunajec. Tak zdecydowali w czasie konsultacji społecznych.

Zdecydowana większość mieszkańców Dzianisza nie chce zmian i chce pozostać w gminie Kościelisko - poinformowała o wynikach przeprowadzonych konsultacji społecznych na wczorajszej konferencji prasowej Małgorzata Karpiel z urzędu gminy w Kościelsku.


Po podliczeniu wszystkich podpisów na dwóch listach z pytaniem: na jednej - czy jesteś za pozostawieniem wsi Dzianisz w gminie Kościelisko, na drugiej - czy jesteś za przyłączeniem wsi Dzianisz do gminy Czarny Dunajec - 710 osób było za pozostaniem (96,99 proc.), 22 osoby - za przejściem do Czarnego Dunajca (3,01 proc.). W konsultacjach wzięło udział 732 mieszkańców Dzianisza na 1635 uprawnionych (44,77 proc.).

- Dlaczego tylko niecałe 50 proc. uczestniczyło w konsultacjach? Myślę, że z dwóch powodów: przede wszystkim bardzo dużo dzianiszan pracuje poza gminą. Wyjeżdżają do pracy w całej Polsce, a także za granicą - wyjaśniał Bohdan Pitoń, wójt gminy Kościelisko. - Rozmawiałem niedawno z młodymi ludźmi, którzy wyraźnie mi powiedzieli, że ich cała ta sprawa nie interesuje, więc nie wzięli udziału w konsultacji.

Wójt Pitoń przypuszcza, że być może na część osób miała wpływ odezwa, jaką został oplakatowany cały Dzianisz w trakcie przeprowadzania konsultacji.

Na plakatach przekonywano mieszkańców, że: "Czarny Dunajec to twoja szansa i przyszłość", że konsultacje nie mają mocy prawnej i niczego nie trzeba podpisywać. Pojawiły się takie hasła jak: "zatrzaśnijcie drzwi przed konsultantami", "nie dajcie się zastraszyć"!

- Jestem zdania, że choć niespełna 50 proc. dzianiszan opowiedziało się za pozostaniem w gminie Kościelisko, to jednak ten wynik konsultacji uspokoi nastroje we wsi - podkreślił wójt.

Nie wiadomo jednak, czy rzeczywiście w Dzianiszu wszystko wróci do normy. Sołtys wsi poinformował mieszkańców, że 8 września spotkał się w Wierzchosławicach z premierem Jarosławem Kaczyńskim i wręczył mu petycję mieszkańców z ich podpisami i że premier zajmie się sprawą osobiście.

- Nie wiem, w jaki sposób w Wierzchosławicach sołtys dostał się na trybuny, kto go tam wprowadził, czy osoba bliska PiS-owi, czy celem tego było pozyskanie głosów w nadchodzących wyborach? - pytał, raczej retorycznie wiceprzewodniczący Rady Gminy, Edward Amilkiewicz. - Myślę, że o wynikach konsultacji trzeba poinformować premiera jak najszybciej. Bo przecież nie może być tak, że sołtys wsi oszukuje najważniejszą osobę w kraju. Nie boję się tego tak nazwać, bo mam niezbite dowody na to: listę, którą pierwszy raz wykorzystano przeciwko budowie dróg, drugi raz przy próbie secesji Dzianisza do Czarnego Dunajca.

Wiceprzewodniczący Amilkiewicz przypomniał, że nie tylko premiera grupa ludzi z Dzianisza zaangażowała w sprawę secesji wsi, ale również posłów, senatorów, eurodeputowanych, a nawet powstańców z Chochołowa.

- Co jest dla mnie sprawą wyjątkowo bulwersującą: bezkarnie lżono na stronie Pasterskiej Krainy wójta, radnych - podkreślał wiceprzewodniczący. - Podżegano do tzw. buntu mieszkańców, przekonując ich, że drogi przeciwko którym dzianiszanie protestowali mimo obietnic, że zostały wykreślone ze studium i tak będą.

Wójt gminy poinformował, że w związku z petycją do premiera, zamierza on także wystąpić do Jarosława Kaczyńskiego z zapytaniem, czy Rada Ministrów zamierza rozpocząć oficjalną procedurę zmiany granic gminy Kościelisko. Dołączona zostanie też informacja o wynikach przeprowadzonych konsultacji.

- Dobrze, że konsultacje wreszcie zostały przeprowadzone - podsumował przewodniczący Rady Gminy Kościelisko, Władysław Długosz. - Od dawna bowiem po naszej wsi krążyły różne mity, plotki, które wywoływały tylko niepokoje wśród dzianiszan. I dopiero dzięki konsultacjom ludzie dowiedzieli się, jak jest naprawdę. Muszę tu powiedzieć, że 80 proc. rodzin z Dzianisza było za pozostaniem w gminie Kościelisko, choć wielu się nie mogło wypowiedzieć w tej kwestii podpisując się na listach, bo ich nie było w domach: pracują za granicą.

Zofia Leśnik, która chodziła z listami po domach, twierdzi, że wszyscy dzianiszanie przyjęli konsultantów serdecznie i miło.

- Wielu z nich mówiło nam, że gdy podpisywali poprzednią listę, myśleli, że to w sprawie wykreślenia dróg, a nie w sprawie odłączenia się od gminy Kościelisko - stwierdziła.

Niestety, mimo zaproszenia ani sołtys Dzianisza, ani nikt ze zwolenników odłączenia się wsi od gminy Kościelisko - nie pojawili się na wczorajszej konferencji prasowej. Do sprawy jeszcze wrócimy.

(hak)











«« Powrót do listy wiadomości


 Zapisz w schowku     Drukuj       Zgłoś błąd    893





Jeżeli znalazłeś/aś błąd, nieaktualną informację lub posiadasz materiały (teksty, zdjęcia, nagrania...), które mogą rozszerzyć zawartość tej strony i możesz je udostępnić - KLIKNIJ TU »»

ZAKOPIAŃSKI PORTAL INTERNETOWY Copyright © MATinternet s.c. - ZAKOPANE 1999-2024