Na białodunajeckie spotkanie w sprawie "zakopianki" przedstawiciele gminy Szaflary pojechali uzbrojeni w uchwałę podjętą na sesji nadzwyczajnej, dwa dni wcześniej.
Uchwała była stanowiskiem samorządu - reprezentującego mieszkańców i uwzględniającego ich interesy - w sprawie modernizacji szosy pod Tatry. Nie nowym, ale skodyfikowanym, dopuszczającym pewne ustępstwa i precyzującym oczekiwania.
Konstruktywna propozycja gminy była zaopatrzona w mapkę graficzną. Ponieważ jednak do zapowiadanej wizji w terenie komisji pod przewodnictwem marszałka województwa nie doszło z powodu emocji, jakie rozpętały się na spotkaniu, nie udało się też przedstawić tej koncepcji w Białym Dunajcu - szaflarska ekipa zaprosiła do siebie reprezentantów kolei oraz Generalnej Dyrekcji Dróg Krajowych i Autostrad. Z zaproszenia skorzystała tylko Józefa Majerczak - wicedyrektor PKP Oddziału Regionalnego Kraków. Jej opinia o szaflarskim projekcie była pochlebna, przesunięcie torów na ponad 2-kilometrowym odcinku (od "Buły" przy Zakładzie Geotermalnym po wjazd do Szaflar) w stronę zachodnią uznała za możliwe. Szerzej o tej koncepcji - wkrótce. (ASZ)