Romowie oraz ich niezwykła kultura byli głównymi bohaterami drugiego dnia VI Tatrzańskich Wici w Zakopanem. Jak się okazało, Romowie z góralami mają wiele wspólnego.

W niedzielę na scenie pod Gubałówką królowała cygańska muzyka w różnym wydaniu - pop i folk, z domieszką muzyki etno i szczyptą rocka. Wystąpili Romowie z Polski, Słowacji i Węgier: zespół "Gypsy Boys" z Gliwic, Teatr Romski "Romathan" z Koszyc oraz zespół "EtnoRom" z Budapesztu. Nieopodal sceny stanął prawdziwy wóz cygański, który jeszcze niedawno można było zobaczyć na polskich drogach. Tym razem służył jednak za księgarnię, w której oferowano wydawnictwa Stowarzyszenia Romów w Polsce. Na pobliskim stoisku można było skosztować specjałów romskiej kuchni (m.in. maczugi po cygańsku). Odbywały się także warsztaty muzyczne "Muzyka góralska i romska - wzajemne przenikanie się".

- Mamy nadzieję, że Romowie będą u nas gościć co roku i Festiwal Romski wpisze się na stałe do kalendarza Tatrzańskich Wici - podkreślał starosta tatrzański Andrzej Gąsienica-Makowski, który wraz z wiceburmistrzem Zakopanego Janem Gąsienicą-Walczakiem odebrał pamiątkowy album z rąk prezesa Stowarzyszenia Romów w Polsce Romana Kwiatkowskiego. Wiceburmistrz podkreślił, że wychowywał się z Romami i ma do nich wielki sentyment. To właśnie jego znajomość z prezesem Kwiatkowskim zaowocowała ściągnięciem festiwalu do Zakopanego. Niedzielne spotkanie Romów z góralami zakończyło się wspólnym odśpiewaniem hymnu Romów "Gelem, gelem".

(KOV)

Zdjęcia: Michał M. Kowalski